Po wybuchu wojny w Ukrainie lotniska w Rzeszowie i w Mielcu stały się bazą, w której stacjonują wojska amerykańskie. Ze względu na panujące tam restrykcje, ośrodki szkoleniowe z tych miast, które przeprowadzają kursy szybowcowe i samolotowe rozpoczęły działalność na krośnieńskim lotnisku.
Operacja lotnicza to start i lądowanie. Liczba operacji wyraźnie się u nas zwiększyła. W 2020 i 2021 było ich ok. 8,7 tys. (samolotów i szybowców), natomiast w ubiegłym roku aż 14 tys. Z czego tylko 1/4, czyli 3,6 tys. to operacje wykonywane przez szybowce. Teraz zdecydowana większość to samoloty - na początku działalności zmodernizowanego lotniska było odwrotnie. Każdego dnia na lotnisku w Krośnie odbywa się zatem średnio 28 startów i lądowań.
- Widzimy postęp i zainteresowanie naszym lotniskiem. Użytkownicy chwalą sobie, że jesteśmy dostępni praktycznie cały dzień, nie robimy żadnych problemów. Jesteśmy poza szlakami komunikacyjnymi, co pozwala na korzystanie przez różne ośrodki szkoleniowe. Dodatkowo lotnisko jest bardzo dobrze utrzymane - podsumowuje prezes lotniska Katarzyna Bęben.
W tym roku, pierwszy raz od początku działalności, podniesione zostały opłaty o 20%. Za pojedyńczy start i lądowanie trzeba zapłacić 18 zł. Stali bywalcy zapłacą taniej, bo tylko 12 zł.
Lotnisko zarabia głównie na startach i lądowaniach, pobiera opłaty także za hangarowanie samolotów czy wynajem pasa na imprezy. W ubiegłym roku przychody spółki wyniosły 250 tys. zł, ale dodatkowo Miasto za usługę zarządzania lotniskiem zapłaciło spółce ponad 700 tys. zł.
W ciągu roku ruch na lotnisku jest spory. Oprócz Aeroklubu Podkarpackiego, szkolenia na nim prowadzi Aeroklub Rzeszowski oraz firmy Avio i TomCat33. Przylatują m.in. biznesmeni, którzy załatwiają w ciągu dnia interesy i odlatują. W ubiegłym roku nie zabrakło także ćwiczeń wojska czy szkolenia jednostek specjalnych. Po dłuższej przerwie stacjonowały także samoloty biorące udział w akcji szczepienia lisów.
Zmodernizowane lotnisko funkcjonuje już 6 lat. Dwóch kierujących lotami, którzy pracują w wieży, czuwa nad bezpieczeństwem pilotów. Informują, co się dzieje nad lotniskiem oraz jaki kierunek i pas mają wybrać piloci. Codziennie także przeprowadzają przegląd stanu pasa startowego. Jak informuje prezes lotniska, ubiegły rok był bezpieczny. Nie było żadnego wypadku czy incydentu lotniczego.
W przyległej do lotniska strefie inwestycyjnej powstają nowe firmy lotnicze, które będą potrzebować dostępu do pasa startowego. Miasto planuje budowę nowej drogi kołowania, która ma ułatwić inwestorom dostęp do niego.