W 2017 roku miasto kupiło prawo wieczystego użytkowania 140 hektarów po byłym lotnisku "Iwonicz", które znajdowało się na terenie dwóch gmin: Krościenko Wyżne i Miejsce Piastowe. Trzy lata później rząd zatwierdził wniosek Krosna o zmianę granic, z wyłączeniem niewielkiego terenu, który ma zostać odsprzedany gminom.
Obecnie miasto pracuje nad przygotowaniem dokumentów i projektów, które są niezbędne do uzbrojenia terenu pod strefę inwestycyjną oraz do budowy drogi. Docelowo ma powstać droga, która będzie się łączyć z ulicą Sikorskiego, przetnie ulicę Grunwaldzką i poprowadzi przez sam środek strefy inwestycyjnej, aż do drogi krajowej nr 19.
Władze miasta planują wykorzystać do tego celu istniejącą już podbudowę niedokończonego pasa startowego. Ten utwardzony teren dzieli obszar strefy inwestycyjnej na połowę. - Jest możliwy inny przebieg drogi, gdyby pojawił się inwestor, który potrzebowałby więcej niż 50 hektarów terenu pod swoją inwestycję - mówi dr Tomasz Soliński, zastępca prezydenta miasta Krosna.
Zazwyczaj wzdłuż drogi podciąga się też wszystkie media tj.: wodę, gaz, prąd, kanalizację czy światłowód, które są potrzebne do funkcjonowania firm. - Te tereny to możliwości rozwojowe, szansa na przyciągnięcie dużych inwestorów, nowe miejsca pracy i otwarcie komunikacyjne - dodaje. Firmy inwestujące na terenie strefy i tworzące nowe miejsca pracy będą mogły korzystać z przywilejów specjalnej strefy ekonomicznej, czyli zwolnień z podatku dochodowego, czy od nieruchomości na mocy uchwały Rady Miasta Krosna.
Ze względu na procedury planistyczne prace mogą rozpocząć się najszybciej za 3-5 lat. Szacunkowy koszt inwestycji może sięgnąć nawet 50 mln zł. - Jesteśmy na etapie nowej perspektywy finansowej z Unii Europejskiej. Myślimy, że taka inwestycja, która będzie oddziaływać na cały region, będzie kluczowa dla województwa i będzie można się ubiegać o finansowanie tego projektu - informuje Soliński.
W najbliższym czasie miasto ma sprawdzić i zweryfikować oznakowanie tablic informujących o przebiegu granic, tak, aby były one czytelne i widoczne. - Chcielibyśmy, żeby każdy przejeżdżający drogą krajową nr 19 w kierunku Rzeszowa, czy Barwinka, zauważył że jest to teren miasta. Rozważamy zlokalizowanie witaczy, czyli znaków powitalnych przy wjeździe do miasta, a także postawienie tablicy informującej o powstającej tam strefie inwestycyjnej. Chcemy w ten sposób dotrzeć do potencjalnych inwestorów - tłumaczy dr Tomasz Soliński.
Ideą zmiany granic jest także możliwość skomunikowania miasta z mającą powstać drogą szybkiego ruchu S19, która będzie przebiegać przez tereny Iskrzyni, Krościenka Wyżnego, Widacza i Miejsca Piastowego. Przetnie ona DK28 między Miejscem Piastowym a Iwoniczem.
Z Krosna będzie można do niej dojechać dwoma węzłami. Już kilka lat temu miasto zgłosiło propozycje nazw, które zostały uwzględnione na oficjalnych mapach GDDKiA. Noszą one nazwę Krosno Północ (węzeł w okolicach Iskrzyni) i Krosno Południe (węzeł w okolicach Miejsca Piastowego). Obecnie na odcinek od Iskrzyni do Miejsca Piastowego ogłoszono przetarg, termin jego realizacji planowany jest w latach 2021-2025.
Magistrat jeszcze nie otrzymał zapłaty od ościennych gmin za tereny, o które się upomniały, a które są własnością Krosna i nie zostały włączone w granice miasta. Samorządy mają czas do końca marca, aby przelać na konto Urzędu w sumie prawie 3 mln zł. Za 11 hektarów Miejsce Piastowe ma zapłacić 1,2 mln, zaś Krościenko Wyżne 1,8 mln za blisko 20 hektarów.
Czyli S19 będzie częścią Via Carpatia prowadzącą z Litwy do Grecji?
Węzeł Krosno Północ znajduje się idealnie na wschód od Krosna i powinien się właśnie nazywać Krosno Wschód.
Wyznaczamy nowe kierunki geograficzne.
Cyt. "Ze względu na procedury planistyczne prace mogą rozpocząć się najszybciej za 3-5 lat" a wtedy w krośnie pewnie będzie rzadził miastem ktoś inny...
Co wtedy powie zrobi pan Przytocki i jego zastępca?
@adam1985 Prawie każde mniejsze miasto w Polsce się zwija, bardziej lub mniej. Cała Polska się zwija bo mamy niż demograficzny. To nie znaczy że Krosno ma nic nie robić i się poddać. Trzeba działać i próbować spłaszczyć odpływ ludności. Trzeba inwestować. Krosno wg. GUS jest w pierwszej 3 miast na Podkarpaciu które się wyludniają najmniej! Dobrze że miasto ma plan który realizuje z roku na rok, oczywiście na ile pozwala sytuacja polityczna i budżet.
mam nadzieje że nikt nie zapomni o ścieżce rowerowej/chodniku na tej trasie...
>nowe horyzonty rozwoju miasta
No fajnie.... tylko że miasto się zwija. Liczba ludności systematycznie maleje. A nowe inwestycje, które to mają powstać dzieki S19... mogą mieć problem z pracownikami. S19 to tylko 30 minut do Rzeszowa. Więc już można kalkulować, czy przypadkiem nie opłaca się tam szukać pracy (a już dzisiej dużo ludzi tam dojeżdza)