Podobnie jak wiosną, akcja "Czysty Wisłok" rozpoczęła się o godz. 9:00 zbiórką przed Osiedlowym Domu Kultury "Puchatek" przy ul. Chopina. W ciągu trzech godzin 40 uczestników zebrało nad brzegami Wisłoka i potoku Ślączka 74 worki śmieci oraz kilka większych odpadów, np. opony, monitor komputera i stare drzwi.
Udało się posprzątać prawie całą dzielnicę Krościenko Niżne. Działania zostały tak podzielone, że uporządkowano brzegi od granicy z Krościenkiem Wyżnym po dzielnicę Zawodzie, a także brzegi potoku Ślączka. W całości posprzątano też lasek przy ul. Ściegiennego, który jest ciągle zaśmiecany przez pijaków.
- To cenne przyrodniczo miejsce, więc fajnie, że zrobiło się tam czysto. Osoby, które sprzątały ten teren znalazły wrośnięty w ziemię dywan, którego niestety nie udało się wydostać, odkurzacz, a pod liśćmi zestaw włamywacza: młotek, przecinak, kombinerki. Natomiast pracownicy Wód Polskich natrafili przy ścieżce rowerowej na kosiarkę elektryczną. Sam znalazłem pełne pampersy – opowiada Tomasz Tatrzański, organizator i pomysłodawca akcji.
W wydarzeniu brali udział m.in. Aneta Więch - wychowawczyni z Ośrodka Doradztwa Zawodowego w Krośnie wraz z młodzieżą, Grzegorz Bożek - redaktor naczelny miesięcznika "Dzikie Życie", Adam Charzewski - koordynator akcji z ramienia Rady Dzielnicy Krościenko Niżne, grupa pracowników Wód Polskich, harcerze z zastępu Adventure oraz młodzież m.in. z Szkoły Podstawowej nr 4 oraz II Liceum Ogólnokształcącego.
- XXV edycję akcji "Czysty Wisłok" można uznać za udaną. Pogoda dopisała, frekwencja wyniosła 40 osób, mieliśmy wsparcie różnych firm. Dzięki temu dostaliśmy rękawiczki dla uczestników akcji, a na zakończenie panie z klubu seniora "Puchatek" przygotowały dla nas ciepły poczęstunek w postaci barszczu i paluszków – mówi Adam Charzewski.
Obaj panowie przyznają, że śmieci było mniej w stosunku do wiosennej akcji, ale jest jeszcze sporo do zrobienia. Są też pozytywnie zaskoczeni frekwencją młodzieży. - Mogła w tym czasie robić coś innego, a dołączyła do nas – mówi pan Charzewski.
Worki zostały zebrane przy ODK "Puchatek". Za ich wywóz i utylizację zapłaci Urząd Miasta.
Kolejną wiosenną akcję Tomasz Tatrzański planuje zorganizować tym razem w Wojkówce (gmina Wojaszówka). Jesienna edycja natomiast będzie znowu w Krośnie, ale we wrześniu, aby móc oczyścić koryto rzeki. - W Wojkówce ludzie spotykają się, sprzątają rowy i ulice. Jest tam chyba z 30 osób, którym się chce to robić. Myślę, że dołączą oni do naszej akcji.
Nadal można zgłaszać zaśmiecone miejsca nad Wisłokiem Tomkowi Tatrzańskiemu na Facebooku lub mailowo na adres: polkort2@adres.pl.
Inicjatywa oczyszczania brzegów Wisłoka w Krośnie sięga roku 2011. Akcję wymyślił Tomasz Tatrzański. Od początku wspiera ją Krosno24, o czym można przeczytać w naszym archiwum: