Prace na stadionie MOSiR (zwanym potocznie stadionem Karpaty) rozpoczęły się jeszcze w październiku 2024 roku. Rozebrano wtedy stary budynek administracyjny, trybunę wraz z zapleczem oraz publiczną toaletę.
Trybuna i budynek miały za sobą kilkadziesiąt lat użytkowania. Obiekty te nie spełniały już jednak żadnych standardów - działacze klubów gnieździli się w ciasnych i słabo wyposażonych pokojach, a widzowie przesiadywali na mało funkcjonalnej trybunie.
Władze Miasta inwestują w stadion przy ul. Legionów, od kiedy powstał nowy klub żużlowy Wilki Krosno (2018):
Inwestowanie w stadion wiązało się nie tylko z tym, że był to ostatni sportowy obiekt w mieście, który wymagał gruntownej modernizacji. Motywacją dla magistratu były przede wszystkim postępujące sukcesy klubu żużlowego (ale oprócz Wilków ze stadionu korzysta też IV-ligowa drużyna piłki nożnej Karpaty Krosno).
Jesienią 2022 roku Wilki weszły bowiem do PGE Ekstraligi, czyli najwyższej ligi żużlowej (pisaliśmy o tym tutaj). Sukcesy Wilków wiązały się z coraz większymi wymaganiami organizacyjnymi, m.in. telewizji Canal+, która transmitowała rozgrywki.
Jednak w lipcu 2023, zaledwie po jednym sezonie, klub utracił prawo do gry w najwyższej klasie. Spadkowi towarzyszyły m.in. trudności z utrzymaniem jakości toru. Pisaliśmy o tym tutaj. Teraz działacze Wilków stawiają sobie za cel powrót do elity do roku 2027.
Obecnie realizowany jest kolejny duży etap modernizacji stadionu – budowa nowej, zadaszonej trybuny wraz ze zintegrowanym budynkiem. Prace rozpoczęły się jesienią 2024 roku, a zakończą – o ile dopisze pogoda i wykonawca - być może jeszcze przed końcem 2025 roku (chociaż oficjalnie termin zakończenia prac to styczeń 2026 roku).
Władze Miasta chcą, aby na stadionie we wrześniu 2026 roku odbyło się otwarcie Balonowych Mistrzostw Świata (pisaliśmy o tym tutaj).
Inwestycja pochłonie niemal 30 mln zł, z czego 18 mln zł pochodzi z rządowego programu Polski Ład (pisaliśmy o tym tutaj), a 11 mln zł z budżetu Miasta. Początkowo z kasy Krosna miało zostać wydane "tylko" 2 mln zł, ale w międzyczasie wzrosły wymagania telewizji i związków sportowych (PZM, PZPN) oraz zwiększyły się koszty samej budowy.
Projekt architektoniczny kosztował ponad 0,5 mln zł. Środki na dokumentację wyłożyły Wilki i – według prezydenta Miasta Piotra Przytockiego – miał to być wkład klubu w rozbudowę infrastruktury.
Nowa zadaszona trybuna i budynek administracyjny będzie jednolitym obiektem o wysokości ok. 20 m (czyli nieco wyższym niż 4-piętrowy blok). Elewacja ma być wykończona w jasnej kolorystyce. Całość ma się komponować z dotychczas przebudowanymi częściami stadionu.
Główna trybuna będzie miała 1067 miejsc siedzących, czyli o ponad 250 więcej niż "stara". Siedziska będą w kolorze niebieskim, tak jak na pierwszym łuku.
Część miejsc siedzących będzie stanowiła tzw. Strefę Silver. Będą one dostępne tylko dla posiadaczy droższych karnetów. Ale coś za coś: to najlepsze miejsca, bo na wprost startów, z szerzej rozstawionymi krzesełkami, z bardziej komfortowymi siedziskami z wyższym oparciem. Ci widzowie będą też mieli dostęp do cateringu i telewizorów "wewnątrz" trybuny.
Obiekt od strony ul. Okrzei będzie miał 5 kondygnacji.
Na parterze znajdą się klatki schodowe z wejściem na trybuny, ale także m.in. toalety, pomieszczenia klubu szachowego, pomieszczenie dla kibiców ze Strefy Silver (wraz z dostępem do gastronomii i telewizorami), szatnia z umywalnią, pomieszczenia techniczne.
Na półpiętrze zaprojektowano pomieszczenia biurowe dla pracowników MOSiR.
Na pierwszym piętrze znajdą się pomieszczenia właściwie tylko dla piłki nożnej: biura Karpat Krosno, dwie szatnie wraz z umywalniami (dla piłkarzy - gości i gospodarzy), pomieszczenia dla: trenerów i sędziów, delegata meczowego oraz kontroli antydopingowej.
Na drugim piętrze zaplanowano 6 tzw. skyboxów. To przeszklone pomieszczenia do oglądania zawodów odbywających się na stadionie przez sponsorów, VIP-ów itp. Na tym poziomie będą też pomieszczenia biurowe z salkami konferencyjnymi oraz sklep Wilków.
Na najwyżej położonej kondygnacji zaplanowano przeszklone pomieszczenia dla sędziów oraz służb technicznych (w tym monitoring obiektu), znajdzie się tu także miejsce na studio telewizyjne i kamery. To ważne dla prezydenta Miasta: - Bardzo nam na tym zależy, żeby przekaz o Krośnie za pośrednictwem mediów był jak najlepszy – mówił w wywiadzie dla lokalnej stacji radiowej Trendy.
Na dachu będą zainstalowane panele fotowoltaiczne.
Osoby z niepełnosprawnościami oraz osoby starsze będą miały możliwość wyjechać na poszczególne kondygnacje windą.
Ale budowa obiektu i jego wyposażenie to nie wszystko. W ramach całej inwestycji przebudowana zostanie także infrastruktura techniczna: dojścia, dojazdy, ogrodzenie, parking, kanalizacja, hydranty, gazociąg, oświetlenie itp.
Z całość projektu odpowiada krośnieńska architekt Monika Olesiak z biura projektowego Progres.
Dodatkowo, na przeciwległej prostej ma zostać wymienionych ponad 1500 krzesełek (też będą niebieskie).
Wielu mieszkańców Krosna, poza "kasą na żużel", denerwuje także hałas generowany przez motory żużlowe w trakcie treningów czy zawodów. Dotyczy to szczególnie mieszkańców dzielnicy Zawodzie.
W tej sprawie debatowano nawet na sesji Rady Miasta (sierpień 2024). Radni przypominali, że miały być montowane ekrany pochłaniające dźwięk (pisaliśmy o tym tutaj).
– Byłem kiedyś podczas zawodów po drugiej stronie Wisłoka, tam przy domach. Ludzie mają tam bardzo ciężko. Jest bardzo głośno, huk i kurz – opowiadał Marcin Niepokój (Klub Samorządowy). – Trzeba im coś zapewnić, żeby widzieli, że Miasto coś w tym kierunku robi.
Radny Paweł Krzanowski (PiS) sugerował, żeby od strony Wisłoka zaprojektować trybuny, które by chroniły mieszkańców przed hałasem.
Prace nad koncepcją wybudowania ekranów dźwiękochłonnych już trwają. Jednak próby znacznego ograniczenia hałasu w mogą okazać się bardzo trudne. Dźwięk ze stadionu roznosi się bowiem w sposób, który trudno kontrolować, m.in. ku górze.
To filmik, który nagraliśmy 13 maja 2022 podczas jednych z zawodów żużlowych (Wilki vs. Abramczyk Polonia Bydgoszcz) pod wieżą farną na ul. Piłsudskiego, czyli na tzw. Wzgórzu Staromiejskim. Ale uwaga: nie było wówczas trybuny na pierwszym łuku. Teraz warunki akustyczne mogą być już inne:
Dźwięk odbija się po prostu od wieży. Poza silnikami łatwo można też tu usłyszeć zapowiedzi spikera czy okrzyki kibiców.
Jest tego świadomy prezydent: - Nie łudźmy się, że będzie cudownie – odpowiadał radnym na sesji. – Będziemy mogli ewentualnie ograniczyć uciążliwość, która występuje w tym obszarze. Przecież fala hałasu idzie w górę i cała górka na Zawodziu, łącznie z moim ogrodem, jest zakłócana hałasem.
Opowiadał też o swoich doświadczeniach: - Nie potrzebuję lornetki. Chcę się wyłączyć, a tutaj panowie jeżdżą bez przerwy, więc słyszę kiedy, co i jak się odbywa oraz co mówi pan spiker w czasie zawodów piłkarskich. Przytocki sugerował też, aby było bardziej kulturalnie na trybunach podczas meczów piłkarskich, bo słyszy niecenzuralne okrzyki kibiców.
W ramach dotacji Miasta dla klubów sportowych na "tworzenie warunków sprzyjających rozwojowi sportu" Wilki otrzymywały w latach 2019-24 kwoty rzędu 120-230 tys. zł. W tym roku klub dostał 710 tys. zł.
Kwota może robić wrażenie w Krośnie, ale w porównaniu z dotacjami samorządów dla klubów w Ekstralidze, są to niewielkie środki. Interia ustaliła, jakiej one były wielkości w 2024 roku:
- W 2023 Wilki miały zdecydowanie najniższą dotację miejską spośród wszystkich klubów PGE Ekstraligi - tłumaczy Grzegorz Leśniak, prezes Wilków. Twierdzi też, że pomimo wzrostu dotacji w 2025 roku Wilki będą miały nadal najniższą dotację z magistratu w porównaniu z innymi klubami Metalkas 2 Ekstraligi, czyli dawnej pierwszej ligi (niższą dotację może otrzymać jedynie Unia Tarnów, gdzie dotacja nie została jeszcze ustalona).
Wyjaśnia też, że jeśli uwzględnić wszystkie miejskie dotacje na sport to różnica w dotacji na rok 2025 nie jest aż tak duża: - Pozostałe czołowe kluby w mieście otrzymują bowiem stypendia dla kilkunastu zawodników i za pośrednictwem MOSiR-u wynagrodzenia dla kadr trenerskich.
Grzegorz Leśniak zwraca też uwagę na to, że Wilki Krosno mogą pochwalić się najwyższą frekwencją kibiców na trybunach spośród wszystkich klubów w województwie podkarpackim (biorąc pod uwagę wszystkie dyscypliny sportowe, nie tylko żużel). Podaje też liczby: - W 2024 roku średnia frekwencja na meczach ligowych Wilków w Krośnie wyniosła 5600 osób, a w ekstraligowym sezonie 2023 było to aż 7200 fanów na każdym meczu.
Do tego mecze żużlowe transmitowane są w telewizji Canal+ Sport. - Takiej promocji miasta nie realizują pozostałe kluby w Krośnie. Wilki generują też bardzo wysoki ekwiwalent reklamowy dla miasta i partnerów klubu - dodaje.
Ludzie..... powiedzcie mi który krośnieński klub sportowy gromadzi na trybunach i przed tv taka widownię jak ekipa żużlowa? Karpaty Krosno? No chyba nie bardzo..... koszykarze? Też nie. Nie narzekajcie bo gdyby nie ten żużel to w mieście byłoby nudno
Ten Dach jest po prostu świetny i bardzo artystyczny. Następnie akurat Krosno to miasto mocnych klubów sportowych. Prawie wszystkie dziedziny były wysoko w Kraju czyli Żużel, Piłka nożna (mecz z Legią bardzo dawno), Koszykówka, Siatkówka, Tenis stołowy i tak dalej. W innych dziedzinach niż kluby sportowe to trochę słabiej.
Na stadion miliony . A mieszkańcy czekają na inwestycje takie jak drogi ZAPOMNIANE przez Miasto na osiedlach domów jednorodzinnych , całe Zawodzie jedna dziura na dziurze albo klepisko
5 minut do Rynku Wstyd włodarze
A za chwilę koniec sezonu koszykarskiego i będą tłamsić koszykówkę, żeby nie weszli do ekstraligi, bo nie ma pieniędzy i miasta nie stać na drużynę w ekstralidze koszykarskiej. A tam będzie trzeba pewnie TYLKO 5 mln, a nie 10, 20.
Hałas jest szkodliwy dla zdrowia i to jest bezsporne. Mieszkańcy mają prawo do ciszy i spokoju w swoim miejscu zamieszkania a kto łamie to prawo (np. niektórzy kierowcy) podlega karze. Dzisiaj ludzie wygrywają w sądach nawet z parafiami (dzwony). Na Podkarpaciu jeszcze nie ale to kwestia czasu. Pan Radny ma rację. Ten stadion ma fatalną lokalizację i wcześniej czy później będzie tam zakaz rozgrywania meczów żużlowych. Jest położony w dole a tereny położone wyżej są zamieszkałe. To działa jak amfiteatr i inaczej nie będzie. W czasach kiedy lokowano w tym miejscu stadion nikt się nie przejmował pyłem czy hałasem. Dzisiaj jest inaczej, świat się zmienił i nie można tego nie zauważać. Dopóki poziom hałasu bada urząd miasta jakoś to się toczy. Ekrany raczej nie będą na tyle skuteczne aby zapewnić dopuszczalny poziom hałasu w strefach zamieszkania. Jeżeli normy będą przekraczane regularnie to wystarczy wniosek jednego mieszkańca do WIOŚ i machina ruszy. A jak media ogólnopolskie temat podłapią to zamiast promocji będzie antypromocja, wstyd i afera.
Miasto łupi mieszkańców na każdym kroku, podwyżki, podwyżki itd., itp., więc stać na każdą zachciankę.
"Elektryków" przecież nie zaproponowałem;)
Wiem, że w PZM popukaliby mi w czoło, a Fani Żużla dokonali samosądu;)))
Pytam, bo współczuję Mieszkańcom Krosna, którym hałas uprzykrza życie.
Chciałbym aby wypowiedział się Ktoś kto się zna na możliwościach technicznych w poruszonej sprawie.
naopak koniecznie zgłoś ten pomysł do PZM. Ja bym dodał jeszcze filtry dpf i system/start stop
A czy jest możliwe zamontowanie do motorów żużlowych, rur wydechowych o lepszej mocy tłumienia dźwięku/hałasu silnika?