Obecnie na całym terenie stadionu wykonana została kanalizacja teletechniczna, w której znajdzie się blisko 20 km kabli.
Konstrukcja słupów będzie zamocowana do podestów o wymiarach 5x5 metrów. Każdy z nich osadzony jest na ośmiu betonowych palach, które sięgają 15 metrów wgłąb ziemi.
Jedna z podstaw znajduje się w miejscu kortu tenisowego, druga na środku drogi dojazdowej do trybuny. Dwie kolejne umiejscowiono od strony Wisłoka na łukach toru za trybunami.
Ciekawostką jest fakt, że 42-metrowe konstrukcje słupów powstają w Jedliczu. Składać się będą z czterech części, przykręconych do podłoża 32 śrubami. Ich montaż ma się rozpocząć 19 kwietnia.
Dwa słupy od strony Wisłoka będa postawione pionowo. Natomiast dwa od strony hali będa pochylone w stronę toru żużlowego i oparte na podporach.
- Mamy lekkie opóźnienie ze względu na pogodę. Przez pewien czas poziom Wisłoka był bardzo wysoki i musieliśmy na kilka dni przerwać pracę od strony rzeki. Tam wykonywaliśmy głębokie wykopy i mogłoby dojść do przerwania wału. Dodatkowo obawiamy się o terminowe dostawy ze względu na sytuacje epidemiologiczną - informuje Grzegorz Zarzycki, właściciel firmy AGZ, która wykonuje inwestycje.
Gdy w naszych domach włączymy lampę z tradycyjną 50-watową żarówką, na biurko dotrze światło o natężeniu 300 luksów. Jupitery na stadionie muszą z odległości kilkudziesięciu metrów dostarczyć cztery razy więcej światła, czyli 1200 luksów na każdy 1 m² toru żużlowego. Dlatego na każdym maszcie znajdzie się po 60 opraw z żarówkami, każda o mocy 2000W. Ustawione będą w taki sposób, aby równomiernie oświetlały cały stadion.
Co ciekawe, po zakończeniu inwestycji słupy nie będą na stałe przyłączone do prądu. To oznacza, że na każde zawody, czy nawet wieczorny trening, prąd do oświetlenia stadionu będzie musiał pochodzić z agregatów, które trzeba każdorazowo wypożyczyć. Przetarg nie obejmował ich zakupu, ani podłączenia instalacji do sieci energetycznej, które ma nastąpić do 2022 roku.
Zakończenie prac planowane jest na przełom kwietnia i maja. Dopiero po wszystkich odbiorach technicznych będą mogły odbyć się pierwsze zawody przy sztucznym oświetleniu.
Nie będą podłączone do sieci energetycznej ?
dobre.
A może trzeba było odkupić od Stali Rzeszów likwidowane słupy oświetleniowe które zostały przeznaczone na złom ?
widzę ,że w Krośnie tak samo jak w Jaśle , tylko na wszystko narzekanie ,to nie pasuje ,ten by zrobił lepiej ,itd.
mam pytanie ,czy oświetlenie będzie ledowe dużo oszczedniejsze w eksploatacji ?
Znów rozumiem nieprzychylne oświetleniu wpisy. Takie lampy są standardem dla obiektu widowiskowego od wielu lat, tylko że akurat w Krośnie powstały w czasie kryzysu COVIDowego. Zapewne stylistycznie pasują do budki w której kiedyś stał głośnik a obecnie tablica świetlna.
Dla mnie jest ok. Takie maszty napewno bedą mniej stawiały opór na wiatr, niż takie rurowe czy zabudowane w całości, ważne by spełniały swoją funkcje. Ale zgadzam się z tym że w Krośnie to nic nikomu nie pasuje. Gdyby były złote to i tak by było źle. Ale krzyż papieski mimo że podomnej konstrukcji to nikomu nie przeszkadza ha ha. Przynajmniej ja nie słyszałem by ktoś narzekał.
Nie za szybko posadzone że wyrastają?:) Jeszcze mrozy zapowiadają...
Podobne maszty są w Mielcu i jakoś nie słychać narzekania. No, ale w Krośnie wszystko jest źle.
architektoniczny koszmar to nie maszty ale cały obiekt i drobne korekty tego nie zmienią o oświetleniu nikt nawet by nie pomyslal gdyby druzyna żuzlowa nie miała mocarnych planów
Jako fan żużla jestem trochę, by nie powiedzieć więcej, rozczarowany tym wyglądem masztów. Zgadzam się w 200% z przedmówcami, te słupy to jest koszmarek. Mam tylko małą nadzieję, że w realu będą lepiej wyglądać.
Może były 5zł droższe i nie przeszły w przetargu. Zapewne warunki przetargu nie przewidywały pozycji "wygląd".
Architektoniczny koszmar,jakiego tutejsze kroniki nie odnotowały od czasów średniowiecza.Liczyłem,że będą to maszty rurowe,nie tak nachalne wizualnie.