60 worków śmieci nad Wisłokiem: sporo butelek i dziecięce łóżeczko

Dwudziestu ochotników pod kierunkiem Tomasza Tatrzańskiego w sobotę (22.10) posprzątało brzegi Wisłoka po raz XXII. Wolontariuszom w ciągu trzech godzin udało się zebrać prawie 60 worków. Wśród śmieci najczęściej znajdowano puste butelki po alkoholu i plastiki. Nietypowym odpadem było dziecięce łóżeczko.
Wolontariusze stwierdzili, że akcja jesienna obfitowała w mniejszą ilość śmieci niż wiosenna. Na zdjęciu Aneta Więch z uczniami 9-10 Hufca Pracy w Krośnie
archiwum Tomasz Tatrzański

Ochotnicy jesiennej Akcji „Czysty Wisłok” wyruszyli spod hali widowiskowo-sportowej o godzinie 9:00. Sprzątano w grupach. W okolicach mostu przy ul. Asnyka teren porządkowała wychowawczyni Aneta Więch wraz z młodzieżą z 9-10 Hufca Pracy w Krośnie oraz Adamem Charzewskim, radnym dzielnicy Krościenko Niżne.

Na zajęciach wychowawczych przedstawiam moim uczniom tematy z ekologii – mówi pani Aneta, która w sprzątaniu uczestnicy już od kilku lat. - Aby pewne rzeczy lepiej zrozumieli, wciągnęłam ich w akcję organizowaną przez pana Tomasza. Niektórzy uczniowie chcą brać udział w takich inicjatywach i pomagać. Później opowiadają swoim kolegom i koleżankom w szkole, że to był miło i pożytecznie spędzony czas.

Druga grupa posprzątała odcinek pod mostem Klobassy-Zrenckiego i wały po obu stronach rzeki wzdłuż bazaru aż do Galerii Zawodzie. Byli to uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 w Krośnie.

W sprzątaniu wzięli udział uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 w Krośnie i 9-10 Hufca Pracy w Krośnie
archiwum Tomasz Tatrzański

Wolontariusze stwierdzili, że w niektórych miejscach nad Wisłokiem jest czyściej niż wiosną. – Wały od strony targowicy, które zawsze były bardzo zaśmiecone, tym razem zostały posprzątane, przypuszczam, że przez pracowników Wód Polskich, które wykonały tam nowy kolektor – mówi pan Tomasz.

Organizator akcji zwraca uwagę, że mocno zaśmiecony znowu był teren od kładki MPGK w kierunku mostu na ul. Okrzei, którzy sprzątano wiosną. – Tam nic się nie zmienia, bo w tym miejscu wciąż istnieją pijackie miejscówki – mówi. – Dodatkowo przy kontenerach Galerii Zawodzie ktoś wyrzuca śmieci budowlane, m.in. wiaderka ze starą farbą. Fatalnie to wygląda, bo te odpady są coraz bliżej rzeki, a niektóre już nad brzegami.

Tym razem udało się zebrać prawie 60 worków śmieci
archiwum Tomasz Tatrzański

Pan Tomasz przypomina również o fatalnej jakości wód w Wisłoku i innych lokalnych rzekach. Sytuację spowodował brak opadów oraz przestarzała infrastruktura niektórych oczyszczalni ścieków.

- Wieloletnie zaniedbania zarówno ze strony gmin, jak i instytucji kontrolnych doprowadzą do zagłady życia w rzekach. Powtórka z Odry jest bardzo możliwa – mówi i przestrzega: - Samorządy zamiast zacząć od budowy dobrze działających oczyszczalni i kanalizacji, wolą spektakularne inwestycje typu mosty, drogi czy baseny. Wkrótce to poskutkuje tym, że będziemy mieli trujące szambo zamiast rzek!

Śmieci zebrano do prawie 60 worków, głównie były to szklane butelki po napojach alkoholowych i mnóstwo plastiku. Nietypowym znaleziskiem było dziecięce łóżeczko w pobliżu targowicy. Koszty wywozu i utylizacji odpadów poniesie Urząd Miasta Krosna. Po sprzątaniu wolontariusze udali się na poczęstunek przygotowany przez Pizzeria Cuore di Napoli.

Dziecięce łóżeczko znalezione przez wolontariuszy
archiwum tomasz tatrzański

Tomasz Tatrzański ma już pomysł na kolejną akcję „Czysty Wisłok”. - W marcu przyszłego roku chciałbym uporządkować Wisłok w Odrzykoniu – mówi i zachęca mieszkańców miejscowości do zgłaszania mu miejsc szczególnie nad rzeką zaśmieconych. Z panem Tomaszem można się kontaktować pod numerem telefonu: 608 527 616.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (1)