24 lutego 2022 roku Rosja napadła na Ukrainę. W tym dniu wielu naszym sąsiadom zza wschodniej granicy zawalił się świat.
Na Rynku wspominał o tym dniu Bogdan Sydorenko, wówczas 16-letni chłopak z Energodaru: - To był czwartek, godzina 6:50 rano. Wziąłem kąpiel i zacząłem się przygotowywać do szkoły. Zauważyłem jednak, że rodzice biegają po domu, zbierają jakieś rzeczy, jest bałagan. Powiedzieli mi, że wybuchła wojna. Musieliśmy uciekać.
Z kolei Maria Iwanowa opowiadała, że był to dzień jej urodzin. – Zapamiętam go na całe życie, ale niestety, nie będą to szczęśliwe wspomnienia. Łamiącym się głosem opowiadała o przeżywanej traumie: - Dziś usłyszałam alarm, to była chyba straż pożarna. Przypomniał mi się czas, kiedy wojska rosyjskie weszły do Energodaru.
Ciężko jest sobie wyobrazić, co odczuwamy. Wszystko, co mieliśmy, wszystko, co budowaliśmy w swoim życiu, zostawiliśmy tam
– dodała.
Wieczorem tego samego dnia kiedy wybuchła wojna, na krośnieńskim Rynku spotkali się mieszkańcy Krosna, aby zademonstrować poparcie dla Ukrainy. Krzyczano „Nie dla wojny! Precz z Putinem!” (pisaliśmy o tym tutaj).
Ale ważniejsze było to, co nastąpiło później: organizacje i wolontariusze zaczęli organizować pomoc rzeczową i medyczną, mieszkańcy Krosna i okolic przyjęli wielu uchodźców pod swoje dachy (pisaliśmy o tym tutaj), miasto utworzyło w budynku dawnego CKU ośrodek dla Ukraińców z Energodaru (pisaliśmy o tym tutaj).
- Mam nadzieję, że nadal będziemy mogli pomagać naszym gościom. Chcemy sprawić, by czuli się jak u siebie w domu. Liczę na to, bo ciągle różne problemy przed nami – mówił Piotr Przytocki, prezydent Krosna.
- Z całego serca dziękujemy wam za pomoc, to jest dla nas jak powietrze – mówiła Maria Iwanowa, jedna z kobiet, która zamieszkuje w budynku przy ul. Czajkowskiego. – Nigdy nie zapomnimy waszej pomocy, nie zapomnimy Krosna.
Podziękowania popłynęły także w drugą stronę: - Dziękujemy ci Ukraino za to bohaterstwo, za tę waleczność. Bo to nie jest tylko twoja wojna. To jest wojna całego cywilizowanego świata, Polski, Europy, Stanów Zjednoczonych z wielkim siedmiogłowym potworem, który atakuje w różnych sferach. To nie jest tylko poziom militarny, to także inne elementy wojny hybrydowej – mówił Adrian Krzanowski, redaktor naczelny portalu Krosno24.pl. Podziękował także NATO, Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej za wszechstronną pomoc w wojnie z Rosją.
Grzegorz Bożek, lokalny działacz i naczelny miesięcznika przyrodniczego „Dzikie Życie”, zwrócił uwagę na szczególny moment w historii Polski i Ukrainy:
Nasza wspólna historia na pewno jest trudna, ale nigdy nie byliśmy tak blisko siebie. My, Polacy i Ukraińcy. To wyjątkowy czas, zbliżył nas w niezwykły sposób.
Zebrani odśpiewali hymn ukraiński i minutą ciszy uczcili wszystkich poległych obywateli ukraińskich, którzy zginęli w walce z rosyjskim agresorem.
Spotkanie zorganizowała Unia Przedsiębiorczych, organizacja zrzeszająca lokalnych przedsiębiorców.
Oczywiście że Wołyń trzeba pamiętać, ale trzeba też pamiętać ile powstań nasi magnaci utopili we krwi na kresach, tam też litości nie było. A po prawdzie to zaczęło się od napaści na Kijów Bolesława Chrobrego. Więc po co się licytować ? Z historii trzeba wyciągać wnioski, a pokolenia które mordowały już dawno nie żyją. W obecnej sytuacji głosy przeciwko Ukrainie to głosy wspierające Putlera. Jak ktoś tego nie rozumie to albo jest ruskim kapusiem albo jest na etapie usilnego poszukiwania mózgu.
Wołyń to już historia... teraźniejszość wygląda tak, że dopóki Ukraina będzie się bronić, to wojny nie będziemy mieć u siebie we własnym polskim domu. Dlatego trzeba wspierać Ukrainę razem z całą Unią i Stanami Zjednoczonymi.