Ten zabytkowy obiekt, znajdujący się pomiędzy ulicami Grodzką a Piastowską, pochodzi z początku XX wieku. Teren ten (łącznie z sąsiednią działką, na której stała huta szkła, obecnie kompleks handlowy i sklep Kaufland) należał do rodziny szlacheckiej Kaczkowskich.
W 1919 roku (to ustalenia pasjonatów historii, którzy prowadzą fanpage Genealogia Krośnian) Cecylia Kaczkowska, która po śmierci męża wyzbywała się posiadłości, sprzedała je spółce akcyjnej, która planowała budowę huty szkła.
W 2004 roku obiekt znalazł się w rękach prywatnego przedsiębiorcy. Przez lata budynek i teren wokół niego niszczał. W 2012 roku rozpoczęto prace remontowe, które miały doprowadzić do otwarcia hotelu i restauracji. Pisaliśmy o tym tutaj.
Z czasem zostały one wstrzymane - inwestor wycofał się z planów. W 2016 roku Miasto wydzierżawiło od niego teren parku, który rok temu został zrewitalizowany. W tym roku nabyło działkę z pałacem, którą w połowie przekazało Muzeum Rzemiosła.
Dzięki temu muzeum mogło złożyć do Ministerstwa Kultury wniosek o uzyskanie dofinansowania z funduszy unijnych na zagospodarowanie tego terenu. W projekcie uwzględniono remont pałacu oraz wybudowanie obok nowego budynku.
Czy uda się pozyskać środki, dowiemy się w marcu przyszłego roku. Jest to aż 50 mln zł. – Albo dostaniemy całą kwotę, albo nic – mówi Marta Rymar, miejski konserwator zabytków oraz dyrektor Muzeum Rzemiosła.
Cała inwestycja kosztować ma 60 mln zł. Brakujące 10 mln zł Miasto stara się pozyskać bezpośrednio od Ministerstwa Kultury. Oto co obejmuje:
Od lat 60. w pałacyku funkcjonował Zakładowy Dom Kultury KHS pod nazwą Szklana Grota. W tym miejscu organizowano potańcówki, zabawy towarzyskie oraz koncerty krośnieńskich zespołów czy pokazy filmów.
Jak czytamy w tygodniku „Podkarpacie” z marca 1973 roku, dyskoteki w Szklanej Grocie odbywały się raz w tygodniu: „Sale wprost pękają w szwach. Młodzież w kulturalny sposób ma gdzie przyjemnie spędzić wolny czas, zabawić się, posłuchać dobrej muzyki. Prezentowano już nagrania takich grup jak Santana, T. Rex, Slade, Deep Purple, Led Zeppelin, czy też Black Sabbath.”
- Gdy mieszkańcy dowiedzieli się, że Miasto kupiło budynek, otrzymaliśmy wiele głosów za tym, żeby zachować pamięć o Szklanej Grocie. Mieszkańcy przynoszą nam swoje pamiątki, zdjęcia, dzielą się wspomnieniami. Zależy nam na tym, aby przywrócić to miejsce dla krośnian – przyznaje Marta Rymar.
W ten sposób na najniższym poziomie ma powstać kawiarenka artystyczna ze sceną muzyczną. Ma być to miejsce spotkań dla mieszkańców. Będą mogli tutaj porozmawiać, spędzić czas, zorganizować własne inicjatywy i wydarzenia.
Na poddaszu będą pokoje dla rezydentów i pracownie naukowe. – Naszym celem jest międzynarodowa wymiana doświadczeń, wspólne działania z naszymi partnerami ze wszystkich kontynentów, którzy chcą realizować z nami inicjatywy, badania naukowe, działania artystyczne czy kulturalne, mające na celu również zaangażowanie mieszkańców Krosna w ich realizację – dodaje Marta Rymar.
Do ich dyspozycji będzie także główna sala na parterze z zapleczem kuchennym, która ma umożliwić różnego rodzaju działania, nie tylko artystyczne.
Spora część pałacu zostanie zagospodarowana pod Mediatekę Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej. Zostaną tam przeniesione zbiory z Centrum Multimedialnego, które obecnie znajduje się w Filii nr 6 przy ul. Ordynackiej. Są to np. audiobooki, filmy na płytach DVD, płyty winylowe, gry planszowe oraz zbiory dla osób niewidomych i słabowidzących.
Powstaną tam: sala audiowizualna, wypożyczalnia zbiorów specjalnych, czytelnia, pracownia digitalizacji oraz strefa rozrywki, w której znajdzie się sala gamingowa z komputerami przeznaczonymi typowo do gier, sala do zajęć edukacyjno-animacyjnych oraz pracownia robotyki.
- Ta przestrzeń pozwoli mieszkańcom na rozwijanie swoich zainteresowań poprzez szereg różnych działań, które są tam planowane: warsztatów, spotkań, szkoleń – mówi Elżbieta Staroń, dyrektorka KBP i dodaje: - W tym momencie z naszego Centrum Multimedialnego korzysta sporo osób z różnymi niepełnosprawnościami. W pałacu zyskają nowe, przestronne miejsce, dostosowane do ich potrzeb.
Jego odrestaurowanie wymaga jednak sporo pracy. – Sama konstrukcja jest w dobrym stanie, ale w środku obiekt nie ma żadnych instalacji, tynków, podłóg. Wszystko zostało skute, zachowały się jedynie pojedyncze elementy gzymsów, detali architektonicznych. Zmieniono także układ przestrzenny. Będziemy starali się tak wyremontować i odtworzyć wnętrze, aby zachować charakter tego zabytkowego pałacu – tłumaczy konserwatorka zabytków, która czuwa nad projektem całej inwestycji.
Obok pałacu zaplanowano nowoczesny budynek, którego dach pokryty będzie trawnikiem. Na samym dole, w części podziemnej mają być magazyny zbiorów oraz schron dla najcenniejszych dzieł sztuki z muzeów z regionu na wypadek działań zbrojnych. To pierwszy taki obiekt na Podkarpaciu.
- Kiedy pojawiła się możliwość wybudowania tego obiektu, to taki schron był pierwszym pomysłem. W momencie wybuchu wojny na Ukrainie, razem z innymi muzeami z całej Polski, zastanawialiśmy się, co zrobić w sytuacji zagrożenia. Bo okazało się, że większość jednostek nie posiada specjalistycznych magazynów. Mieliśmy także wiele telefonów z pobliskich muzeów na Ukrainie z prośbą o przechowanie najcenniejszych eksponatów. Niestety zawsze musieliśmy odmawiać, bo w tej chwili sami nie dysponujemy odpowiednią przestrzenią magazynową - tłumaczy Marta Rymar.
Schron ma posiadać najnowsze systemy zabezpieczeń. Magazyn, który będzie obok, będzie miał część pokazową (ok. 150 m2). Tam wystawiane będą dzieła „perełki”, które na co dzień nie mogą być pokazywane np. ze względu na działanie światła dziennego.
Ta część budynku ma być połączona przejściem podziemnym z pałacem. Posiadać będzie także windę towarową, która pozwoli na transport dzieł na poddasze, do pracowni. Zaplanowano pracownie: fotograficzną, skanowania, digitalizacji i postprodukcji (tworzenia cyfrowych wersji zbiorów – fotografii, skanów) oraz konserwatorską.
- Dla naszego muzeum to będzie coś przełomowego. Obecnie mamy tylko ogólną pracownię konserwatorską, gdzie zajmujemy się np. drewnem, metalem czy pozłotnictwem, ale brakuje nam specjalistycznego sprzętu oraz wykwalifikowanej kadry, m.in. do konserwacji papieru, skóry, fotografii czy tkaniny - mówi Marta Rymar.
Na poziomie pracowni będzie antresola z widokiem na salę wystawienniczą oraz wyjście na taras.
Sala wystawowa będzie miała ponad 500 m2 powierzchni i kilkanaście metrów wysokości. Będzie można z niej także wydzielić jedną mniejszą przestrzeń. – Planujemy tutaj wystawy czasowe głównie związane z projektantami z różnych branż, nie tylko z dziedziny sztuk pięknych, ale również związanych z wzornictwem przemysłowym czy projektowaniem użytkowym.
Teren zielony przy pałacu, chociaż został zrewitalizowany rok temu, również będzie częścią inwestycji. – Planujemy nowe nasadzenia i chcemy wykorzystywać tę przestrzeń do różnych działań w plenerze – mówi Marta Rymar.
Podczas konsultacji społecznych, mieszkańcy obawiali się o zabytkowy platan, który znajduje się tuż obok pałacu. – Drzewo zostanie zachowane. Obecnie jest poddawane badaniom i wiemy, że część korzeni jest uszkodzonych. Czekamy na analizę specjalistów, aby wiedzieć, jak z nim postępować, żeby miało odpowiednie warunki i przetrwało. Zadbamy także o inne chronione okazy, które znajdują się w parku – zapewnia dyrektor Muzeum Rzemiosła.
Jednocześnie Miasto planuje inwestycję, której koszty ma pokryć Polsko-Szwajcarski Program Rozwoju Miast. Obok pałacu, na istniejących fundamentach, ma powstać Centrum Aktywności Społecznej. Budynek o powierzchni ok. 460 m2 ma mieć trzy kondygnacje: piwnicę, parter i 1. piętro, na których znajdą się powierzchnie biurowe, warsztatowe oraz konferencyjne.
- Budynek przeznaczony będzie na działalność Biura Innowacji Społecznych, organizacji pozarządowych, a także Klubu Seniora. Będzie to przestrzeń do rozwijania społeczności miejskiej oraz relacji sąsiedzkich – wyjaśnia magistrat.
Co to takiego "sala gamingowa"? Język polski da radę bez takich 'nowoczesnych' dziwolągów.
Dla mnie to obecnie ikona nieremontowanej miejskiej architekruty i chodze tam codziennie. Najdalej czegoś takiego to szukać dopiero na śląsku. Jedyne co można wstawić to obrotową barierkę która była tam latami i miała niby blokować wjazd motocyklem, tylko kto miał niby tym tam jeździć?
Mam nadzieję, że uda się pozyskać dofinansowanie. Problemem wciąż jednak pozostanie wątpliwie estetyczne najbliższe sąsiedztwo garaży osiedlowych. Ogólnie ta część osiedla nie wygląda za estetycznie i niestety trochę odstrasza. Remont infrastruktury, jakieś nasadzenia, spójność miejsc parkingowych dużo by tu pomogła. Do tego wspólnoty mieszkaniowe mogłyby ogarnąć kolorystykę elewacji bloków.
Trzeba było wziąść na "przechowanie" zbiory polskiego malarstwa z czasów od XVI wieku do początku drugiej wojny światowej z Lwowskiej Galerii Obrazów. Liczą one około dwóch tysięcy płócien, które nigdy nie wróciły do Polski od naszych przyjaciół.
Są to dzieła Jana Piotra Norblina, Marcelego Bacciarellego, Kazimierza Wojniakowskiego, Antoniego Brodowskiego, Henryka Rodakowskiego, Artura Grottgera, Jana Matejki, Aleksandra Gierymskiego, Jana Stanisławskiego, Leona Wyczółkowskiego, Józefa Chełmońskiego, Józefa Mehoffera, Stanisława Wyspiańskiego, Olgi Boznańskiej, Władysława Słowińskiego, Jacka Malczewskiego.