
Posłuchaj audycji na ten temat:
Nowy, roczny rozkład jazdy na kolei wchodzi w życie od niedzieli 14 grudnia. Dla Krosna i okolic największą zmianą, która wiąże się ze startującą modernizacją linii kolejowej nr 108, jest wyłączenie na 2 lata ruchu pociągów między stacjami Krosno i Targowiska.
Na wspomnianym odcinku poziom torów zostanie obniżony tak, by "schować" je pod ulicami Piastowską, Lwowską oraz Hallera. Prace te, ze względu na swą skalę, potrwają najdłużej z całej inwestycji mającej odmienić kolej między Jasłem a Nowym Zagórzem, wartej około 1 mld 250 mln złotych. Więcej piszemy tutaj.
Co to znaczy dla pasażerów? Od 14 grudnia lokalne pociągi Polregio z Jasła zakończą i rozpoczną bieg na stacji Krosno - nie dojadą do Sanoka, Zagórza czy Ustrzyk Dolnych. Co więcej, władze województwa, czyli organizator regionalnej kolei, postanowiły, że w zamian nie będzie zastępczej komunikacji autobusowej.
- Decyzja ta wynika z niskiej frekwencji pasażerów i niekonkurencyjnego czasu przejazdu w porównaniu z istniejącą komunikacją busową. Często brakuje możliwości dojazdu autobusów w rejon przystanków kolejowych - tłumaczy Aleksandra Gorzelak-Nieduży z Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego.
Jak dodaje, ruch pociągów regionalnych Krosno - Jasło będzie utrzymany do marca, a kiedy tory i tu będą niedostępne (od marca do września 2026 roku), wprowadzona zostanie komunikacja zastępcza, "wyłącznie jednak na tym odcinku".
- Po zakończeniu robót planowane jest przywrócenie normalnych połączeń kolejowych Krosno - Jasło - uzupełnia Aleksandra Gorzelak-Nieduży, wskazując, iż w planach po całkowitym otwarciu odnawianego szlaku - czyli przełomie lat 2027/2028 - jest co najmniej 8 odjazdów do Sanoka i tyle samo w kierunku Rzeszowa. Do stolicy województwa docelowo pojedziemy powstającą łącznicą Jedlicze - Szebnie.
Koniec budowy kolejowego skrótu zaplanowano na 2029 rok. Zanim jednak to nastąpi, od 14 grudnia całkiem stracimy bezpośrednie połączenia kolejowe z Rzeszowem. Pociągi Polregio pojadą najdalej do Jasła, choć obecnie część składów dociera do Rzeszowa naokoło przez Frysztak i Strzyżów. Czy takie połączenie powróci przed oddaniem łącznicy do użytku? Tego nie wiadomo.
Są jednak i dobre informacje. Mimo spowodowanych remontem cięć województwo sfinansuje kilka dodatkowych pociągów z Krosna do Jasła i z powrotem. Niektóre z nich pojadą też w weekendy, a nawet Boże Narodzenie, Nowy Rok oraz Trzech Króli.
To istotna zmiana, bo dotychczas w dni wolne od pracy regionalnych pociągów mieliśmy jak na lekarstwo. Cieszyć się z tego mogą również mieszkańcy Jedlicza, którzy od kilku lat w niedziele i święta są właściwie odcięci od komunikacji publicznej z Krosnem. Rozkład jazdy zamieszczamy niżej.
Skutki modernizacji LK nr 108 dotyczą też dalekobieżnych pociągów PKP Intercity. Jak zaplanował przewoźnik, od 14 grudnia składy z Krakowa dojadą tylko do stacji Krosno. Podróżni chcący jechać do Sanoka czy Zagórza przesiądą się do autobusów, które zawiozą ich do Targowisk. Tam znów wsiądą do pociągów, a analogiczna reguła obowiązywać będzie również w przeciwnym kierunku.
System ten będzie obowiązywał co najmniej do 7 marca. Co ważne - zastępcze autobusy nie będą zatrzymywały się obok przystanku Krosno Miasto. Jedynym punktem, skąd pojedziemy koleją do Krakowa, stanie się główna stacja przy dworcu. Godziny odjazdów IC "Wetlina" i "Bieszczady" pozostaną podobne, jak dotąd: odpowiednio 6:14 oraz 16:24.
Aby mieszkającym na osiedlach Traugutta, Grota-Roweckiego, Generalskim czy Markiewicza łatwiej było korzystać z międzywojewódzkich pociągów, od 14 grudnia MKS zapewni codzienne kursy linii "E", o co wnioskował radny Gabriel Zajdel:
A co natomiast od 8 marca? Wówczas pociągi PKP Intercity będą docierać wyłącznie do Jasła, skąd podróżnych w kierunku Krosna, Sanoka i Zagórza zabierze komunikacja zastępcza. Na ten moment rozkład jazdy wskazuje, iż te autobusy zatrzymają się zarówno na głównej stacji Krosno, jak i przy przystanku Krosno Miasto - ale już nie w Targowiskach. Od września dalekobieżne składy znów dotrą do Krosna, gdzie nastąpi przesiadka na autobusy do Zagórza.
Rozkład jazdy pociągów ze stacji Krosno w stronę Jasła i Krakowa (ważny od 14 grudnia 2025 do marca 2026):
Zwróćmy jeszcze uwagę, że trasa porannej "Wetliny" od 14 grudnia - co najmniej do marca - zostanie skrócona do stacji Kraków Płaszów, choć dotychczas pociąg ten dojeżdżał do Krakowa Głównego. Utrudni to podróże z przesiadką z Krosna w niektórych kierunkach, chociażby Warszawy czy Trójmiasta. Jak sugeruje Portal Pasażera, aby z dostać się z Płaszowa na Główny, powinniśmy skorzystać z "podwózki" Kolejami Małopolskimi.
W PKP Intercity dowiadujemy się, iż krótsza trasa "Wetliny" wynika z wprowadzonych przez PLK "ograniczeń przepustowości na węźle krakowskim". "Wyłączane z ruchu są kolejne tory i perony na stacji Kraków Główny, co przy tak dużej liczbie połączeń powoduje, że część pociągów kursuje z pominięciem tej stacji" - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Zamknięcie LK nr 108 oznacza również, że pociągi Polregio i PKP Intercity nie będą jeździć z Krosna do Komańczy i Łupkowa, a w przypadku pierwszego z przewoźników także do Medzilaborec na Słowacji, jak w minionych latach działo się to w lecie.
- Po zakończeniu inwestycji planowane jest wznowienie połączeń transgranicznych, prawdopodobnie według nowej oferty zaproponowanej przez stronę słowacką, aby pociągi w okresie wakacyjnym kursowały codziennie w miejsce dotychczasowych tylko weekendowych - zapewnia Aleksandra Gorzelak-Nieduży z Urzędu Marszałkowskiego.
O zarys, jak po modernizacji linii nr 108 i wybudowaniu łącznicy wyglądać będzie siatka połączeń z Krosna, jeszcze wczesną jesienią pytaliśmy też rzecznika PKP Intercity. Czy po latach wróciłyby pociągi przykładowo do Lublina? - Dzięki poprawie parametrów infrastruktury możliwy będzie w przyszłości rozwój oferty przewozowej o kolejne połączenia. O szczegółach informować będziemy w późniejszym czasie - usłyszeliśmy.
Bardziej konkretne plany PKP Intercity ma wobec taboru, jaki zamierza wysyłać do Krosna. Obecnie "Wetlina" i "Bieszczady" obsługiwane są spalinowymi, czerwonymi składami z lat 90., sprowadzonymi z Holandii, jakie wynajmowane są od spółki SKPL mającej bazę w Zagórzu. Jednak za parę lat w naszym mieście ujrzymy też nowoczesne, hybrydowe (spalinowo-elektryczne) pociągi z firmy Newag. Obecnie w Nowym Sączu trwa ich produkcja.
Dajemy Ci rzetelną instrukcję obsługi kolejowych zmian, żebyś nie utknął na peronie. Takie analizy wymagają czasu. Postaw nam kawę, byśmy mogli dalej podnosić semafory dla Czytelników: buycoffee.to/krosno24