Początkiem lutego zarejestrowana w Polsce spółka Pawła Szymańskiego kupiła 100% akcji Krosno Glass. Dotychczasowy prezes huty przejął zakład w drodze tzw. wykupu menedżerskiego, czyli kupna udziałów przez jednego lub kilku dotychczasowych menedżerów. Wartość transakcji jest owiana tajemnicą, wiadomo jednak, że Szymański skorzystał zarówno ze środków własnych, jak i tzw. „finansowania dłużnego” (emisji obligacji) pozyskanego od funduszu współzarządzanego przez CVI Dom Maklerski i Noble Funds TFI.
W ciągu ostatnich dwóch lat Krosno Glass przeszło wielką przemianę. Po reorganizacji i pierwszych inwestycjach, dziś jest stabilną firmą, która systematycznie zwiększa przychody i rentowność, przekraczając średnią w branży
– stwierdza Paweł Szymański. Według danych spółki w 2016 notowała ok. 220 mln zł rocznych przychodów. W 2018 było to już 247 mln zł.
Poprzedni posiadacz huty, fundusz Coast2Coast z siedzibą w RPA, kupił ją w sierpniu 2016 za ponad 121 mln zł. Zakończyła się wówczas 7-letnia upadłość likwidacyjna dawnych Krośnieńskich Hut Szkła. - Mamy dalekosiężne plany rozwoju Krosna przez najbliższe kilkanaście lat, zmierzające do zwiększenia obrotów spółki oraz do poprawy jej rentowności i unowocześnienia bazy produkcyjnej poprzez długoterminowe plany inwestycyjne - mówił wówczas Adam Pietruszkiewicz, dyrektor biura funduszu Coast2Coast w Polsce.
- Jestem dumny z tego, co do tej pory osiągnęliśmy. Pierwsze rezultaty strategii, jak relaunch marki (odnowa – przyp. red.), przebudowa oferty i reorganizacja sprzedaży, zostały bardzo przychylnie przyjęte przez naszych partnerów i klientów. Przed nami rok transformacji w obszarze produkcji i kolejne inwestycje w logistykę oraz markę Krosno. Bardzo się cieszę, że będę nadal osobiście nimi kierować - dodaje Paweł Szymański.
W lutym spółka rozpocznie modernizację linii do produkcji mechanicznej szkła. Dodatkowo, w tym roku chce wyremontować jeden z pieców i uruchomić w jego obrębie nową linię do produkcji kieliszków. Przygotowuje się także do budowy kompleksu logistycznego. Wszystkie inwestycje przewidziane do 2023 roku mogą kosztować nawet 200 mln zł.
Krosno Glass nawiązało też współpracę z kanadyjskim designerem Karimem Rashidem. Zaprojektował on kolekcję dla nowej marki Krosno D'Sign, w skład której wchodzą m.in. szklanki, kieliszki i karafki. Do sprzedaży trafi ona najpóźniej w lipcu.
- To jest kolekcja bardzo ekskluzywna i oczywiście ceny będą to odzwierciedlały. To jest hand-made, to jest bardzo dużo pracy - opisuje nowy właściciel huty. W planach na 2019 jest już kolejna kolekcja Kanadyjczyka. Jak zapowiada Paweł Szymański, tym razem huta będzie chciała ją sprzedawać „szerszej gamie klientów”.
Nawet może okoliczni artyści niekoniecznie z Polski, ale skoro Polska Huta to i polskie wzornictwo, które sprzeda się na innych rynkach. Te jego pracę temu jakby od cyrkla i linijki, beznadzieja. Może łatwe w wykonaniu, się takie to może zrobić każdy. Chociaż hutnikiem nie jestem, się tak mi się wydaje.
Liczy się wizja. Huta piękna sprawa. Teraz znaleźć ludzi z pasją.
Moim zdaniem powinni jakiegoś polskiego artystę wziąść, grafika. Mało u nas artystów. Ogłosić konkurs i wybrać najlepsze prace, nawet wśród rzeźbiarzy czy okolicznych artystów. No i ktoś z wizją i wyczuciem estetyki powinien to oceniać. Te jego prace nie podobają mi się. Takie sztuczne. Nie sprzeda się to. Co do rozwiązań technicznych inżynierowie powinni to dopracować, wraz z hutnikami. Liczy się pomysł i ładny projekt.
Sympatycznie ten z kanady założył sobie te okulary szlifierza szkła aby żaden opiłek ze szkła nie wpadł do oka.
No może tylko to, że niektórzy pracownicy z 35 -40 letnim stażem pracy, mają pretensję że często mają stawki płacy niższe od pracowników nowo przyjętych. Ale takie są realia i trzeba umieć się z tym pogodzić. Stary zrobił swoje, stary może odejść ! Tylko Ci młodzi też kiedyś będą starzy i oby byli inaczej traktowani... Młodzi, o wyższych kwalifikacjach i praktycznych umiejętnościach, już czekają żeby zająć stanowiska. A dzisiaj Walentynki !
Załoga też jest bardzo zadowolniona, dostaliśmy nowe ubranka i podwyżki płacy,
teraz i my będziemy mogli godnie żyć. Bo życie pięjne jest....
To może pan prezes zadba o satysfakcję finansową swoich oddanych pracowników i wreszcie zostaną docenieni, bo narazie na śmieciowych wynagrodzeniach za najniższą to wstyd taki zakład z takimi ambicjami a niedocenia podstawowej jednostki istnienia zakładu. Sam Pan Prezes nie będzie robił tych pieknych kieliszkow, karafek ani lini produkcyjnej...
Gratuluję panu Szymańskeimu. Powodzenia! Jak widać prezes dostrzegł duży potencjał zakładu skoro zainwestował z pewnością nie małą kwotę. Zakład dla miasta bezcenny, definiujący rozpoznawalność Krosna na całym świecie. Ciekawy jestem opinii pracowników o obecnym zarządzie.