Leżał porośnięty mchem przez wiele lat. Tajemnice zniszczonego pomnika

Przez wiele lat przy ogrodzeniu kościoła św. Wojciecha w Krośnie leżały porośnięte mchem i trawą elementy XIX-wiecznego pomnika nagrobnego. Należał on do rodziców Jana Lenkiewicza, krośnieńskiego kupca. Teraz części monumentu zostały oczyszczone i zabezpieczone. Jeśli w przyszłości znajdą się środki, pomnik zostanie odrestaurowany.
Części pomnika nagrobnego, który stał przy kościele pw. Św. Wojciecha na Zawodziu
DAMIAN KRZANOWSKI

O odkryciu elementów pomnika poinformował nas nasz Czytelnik - pan Paweł Barut.

Po tym jak pomnik został zniszczony, jego elementy porzucono pod dębem we wschodnim narożniku cmentarza przy drewnianym kościółku na Zawodziu. Leżały przed i za ogrodzeniem.

Zdjęcie kościoła Św. Wojciecha  z roku 1927. Widać na nim pomnik w całości - stoi przed głównym wejściem do świątyni 
z archiwum genealogia krośnian
Fotografia z 1939 roku - na niej również widać jeszcze pomnik w całości
archiwum tadeusza łopatkiewicza
Pomnik został uwieczniony na jednym z obrazów krośnieńskiego malarza Seweryna Bieszczada żyjącego na przełomie XIX i XX wieku
archiwum

Obecny proboszcz parafii św. Wojciecha i MB Częstochowskiej w Krośnie, który opiekuje się zabytkowym  kościołem, przy okazji prac konserwatorskich dotyczących innego pomnika, nakazał oczyszczenie elementów z mchu i trawy oraz ułożenie ich na podeście.

Jeśli pozwolą na to środki finansowe, w przyszłości pomnik zostanie odnowiony
paweł barut

Przed zniszczeniem, które według niektórych źródeł nastąpiło w czasie II wojny światowej, pomnik stał przed wejściem do świątyni. W książce "Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu krośnieńskiego" (informacje z końca XIX wieku) możemy odnaleźć jego opis: "Na cmentarzu przy kościele św. Wojciecha jest okazały pomnik kamienny grobowy, złożony z wysokiego obelisku na 4 kulach, wzniesionego na ogzymsowanym postumencie, stojącym na kilku stopniach. Napis ryty na jednej z 4 płycin postumentu…".

Klasycystyczny pomnik według zachowanego na postumencie epitafium należał do Walentego Lenkiewicza (zm. 16 września 1831 r.) i jego żony Franciszki z Wilanów (zm. 22 marca 1832 r.). 

Według ustaleń Andrzeja i Alicji Ryglów, założycieli fanpage’a Genealogia Krośnian na Facebooku, pochowane są tam też dzieci Walentego i Franciszki, które zmarły w wieku dziecięcym. Byli to: Aleksander, Feliks, Józef, Maciej, Magdalena, Stanisław i Wiktor. Najstarsze miało 2 lata. Cała rodzina mieszkała w rynku pod dawnym numerem 56, w miejcu późniejszej kamienicy "Victoria" (pisaliśmy o niej tutaj).

Pomnik ufundowali potomkowie, którzy przeżyli: najprawdopodobniej córka Maryanna i syn Jan, o którym za chwilę.

Napis na nagrobku
paweł barut

- Nagrobek i samo pochowanie Lenkiewiczów przy kościele św. Wojciecha świadczy o tym, że byli to ludzie zasłużeni dla parafii. Inaczej nie mogliby liczyć na pochówek w tak wyeksponowanym miejscu. Zwłaszcza w czasach, gdy od półwiecza funkcjonował w Krośnie cmentarz przy ul. Krakowskiej - mówi Tadeusz Łopatkiewicz, etnograf i prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krośnieńskiej.

Walenty i Franciszka byli rodzicami Jana Lenkiewicza (ur. 1823, zm. 1889 r.), krośnieńskiego kupca, który uczestniczył i wspierał finansowo powstanie styczniowe. Niedługo po jego upadku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie służył w wojsku.

Jan Lenkiewicz był przyjacielem Macieja Bogusza Stęczyńskiego, poety, rysownika, podróżnika i krajoznawcy, który pisał o nim: "…kupiec światły, miłośnik literatury i sztuk pięknych – dla wzorowego życia powszechnie lubiany i szanowany". (O podróżniku tym pisaliśmy tutaj).

Nakładem Lenkiewicza ukazało się także dzieło Stęczyńskiego: "Krosno. Opowiadanie podróżnika powtórzył Bogusz Zygmunt Stęczyński" (Kraków 1862)
podkarpacka biblioteka cyfrowa

Lenkiewicz był znany z zainteresowań konserwatorskich oraz z działalności wydawniczej. Wydał m.in. litografie swojego przyjaciela. Po wyjeździe do Ameryki utrzymywał listowny kontakt ze Stęczyńskim, któremu zlecał różne prace projektowe, m.in. orła białego z czapką czworograniastą czerwoną.

Panorama Krosna od strony wschodniej, ze wzgórza, gdzie stoi kościółek św. Wojciecha. Z lewej widać pomnik rodziny Lenkiewiczów. Widok ten zamieszczony został w książce "Okolice Galicji". Narysował go Maciej Bogusz Stęczyński w roku 1846
archiwum

Pewnie też dlatego pomnik Lenkiewiczów odnajdziemy na jednaj z litografii podróżnika, która przedstawia panoramę Krosna od strony kościoła św. Wojciecha. Zakończony krzyżem obelisk jest widoczny w lewym rogu.

Jeden z XIX-wiecznych konserwatorów zabytków Galicji Wschodniej Ludwik Mieczysław Potocki (ur. 1810, zm. 1878 r.) tak określił Jana Lenkiewicza: "Miasto Krosno, jak to widzimy na dawnym rysunku, wydanym staraniem i kosztem pana Lenkiewicza, miejscowego i o zachowanie pamiątek przeszłości troskliwego obywatela...".

Autorzy Genealogii Krośnian ustalili jednak, że Jan Lenkiewicz po powstaniu styczniowym ukrywał się, nie tylko z powodu uczestnictwa w ruchu powstańczym, ale także z powodu długów. Poszukiwali go wierzyciele z różnych miast. Ostatecznie jego dom został zlicytowany. W 1874 roku wrócił ze Stanów Zjednoczonych do Radgoszczy,  gdzie zmarł w roku 1889 w wieku 67 lat.

W przyszłości, jeśli pozwolą na to finanse, proboszcz parafii planuje renowację pomnika Lenkiewiczów.

To z tego niewielkiego wzgórza, na którym stoi drewniany kościółek, rozpościera się widok, który został uwieczniony na XIX-wiecznej litografii
damian krzanowski
ŹRÓDŁA:
  • Krosno. Studia z dziejów miasta i region, tom V, pod red. Franciszka Leśniaka, Krosno 2010, s. 118

  • Najwcześniejsze relacje konserwatorskie o zabytkach Krosna i powiatu oraz ich autor Ludwik Mieczysław Lubicz Potocki (1810-1878), dr Tadeusz Łopatkiewicz, s. 93

  • Katalog zabytków sztuki. Województwo krośnieńskie, pod red. Ewy Śnieżyńskiej-Stolotowej i Franciszka Stolota. Krosno, Dukla i okolice Warszawa 1977, s. 95

  • Jubileusz 50-lecia parafii 1968-2018 Władysław Sitek, Parafia pod wezwaniem świętego Wojciecha i Matki Bożej Częstochowskiej w Krośnie, Krosno 2018, s. 236

  • Stanisława Tomkowicza Inwentarz zabytków powiatu krośnieńskiego. Z rękopisów Autora wydali i własnymi komentarzami opatrzyli Piotr i Tadeusz Łopatkiewiczowie, Kraków 2005, s. 132

  • Maciej Bogusz Zygmunt Stęczyński i jego galicyjskie peregrynacje, pod red. Sebastiana D. Dubiela, „Krosno: Opowiadanie Podróżnika”, „Okolice Galicyi”, Krosno 2019, s. 56

  •  Maciej Bogusz Zygmunt Stęczyński (1814-1890). Pierwszy miłośnik Tatr, Beskidów i Sudetów. Życie i twórczość, Wojciech W. Wiśniewski, Kraków 2006, s. 11

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (13)