Dyskusja na temat ruchu kołowego w ścisłym centrum miasta na dobre rozpoczęła się 10 lat temu, gdy dobiegał końca, poprzedzony pracami archeologicznymi, remont płyty Rynku. Od tego czasu wiele się zmieniło, pojawiało się sporo koncepcji, a to dotyczących kierunku ruchu, jego dopuszczeniu, zakazu, ograniczeniu, ale też ilości miejsc parkingowych. Już wtedy była mowa o tym, że Rynek umiera, szukano rozwiązania problemu. Przyszłość pokazała, że sytuacja miała się tylko pogorszyć, i to nie tylko ze względu na ograniczenia w ruchu.
"Obecna sytuacja przypomina "wolną amerykankę" - pisał portal w lutym 2002 roku. - Nie wiadomo dokładnie kto i kiedy może wjechać na Rynek. Znaki drogowe i dotychczasowe uregulowania straciły swoją moc. Nawet Straż Miejska jest zdezorientowana. Pośrodku płyty Rynku, przy drodze, stworzył się parking. (...) "Ruch kołowy w Rynku musi jednak zostać szybko uregulowany. Po zakończeniu modernizacji płyty Rynku, warunki wjazdu i parkowania w śródmieściu muszą być jasne i klarowne." Tak 10 lat temu rozpoczęła się dyskusja - jaki ruch w śródmieściu. Przez lata sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Już wtedy władze miasta w ogóle chciały zakazać ruchu w Rynku, ale przez pewien czas zamierzały dopuścić możliwość, by samochody poruszały się "bokami" czyli pod Rektoratem PWSZ i wzdłuż sklepów w zachodniej części Rynku (ul. Kazimierza Wielkiego, ul. Portiusa).
Docelowo, według pomysłu sprzed 10 lat, dojazd do śródmieścia odbywałby się drogami dwukierunkowymi, którymi miały się stać dotąd jednokierunkowe: ul. Sienkiewicza i Piłsudskiego (od poczty w górę do Rynku). A wtedy przejazd przez płytę Rynku - nawet "bokami" - byłby zabroniony. Jako zupełną nowość traktowano plany wybudowania dwóch rond: na Placu Konstytucji 3-go Maja oraz przy poczcie. Pomysł ten nazywano kontrowersyjnym.
Propozycjom tym sprzeciwiła się funkcjonująca już wtedy Unia Przedsiębiorców i Właścicieli Nieruchomości - organizacja, która skupia m.in. właścicieli sklepów i kamienic w śródmieściu. - Tu musi być wolność wjazdu. Od tego nie uciekniemy. Takie jest przyzwyczajenie człowieka XXI wieku. Inaczej będziemy mieli skansen w centrum miasta - twierdził 10 lat temu Józef Guzik, prezydent UPiWN. Argumentowano, że przez przedłużające się prace remontowe na Rynku mieszkańcy miasta odzwyczaili się od odwiedzania Starówki, przez co stracili kupcy. Wpuszczenie ruchu samochodowego miało przywrócić popularność centrum miasta. (Zobacz archiwalny tekst)
Słowa Józefa Guzika w pewnym sensie stały się prorocze (choć wyludnienie Rynku dziś to nie tylko kwestia ograniczenia ruchu samochodowego). Przez lata niektóre z propozycji sprzed 10 lat zostały wprowadzone w życie, ale zupełne wyprowadzenie ruchu samochodowego z Rynku dotąd się nie udało. Zobaczmy jak przez lata zmieniała się Starówka.
- Kwiecień 2002 roku - zamknięcie ulicy biegnącej przez środek Rynku, łączącej ul. Sienkiewicza z Piłsudskiego. Zamiast asfaltu położono kostkę brukową. Od tego momentu ruch miał odbywał się po "bokach" Rynku, a sama płyta Rynku stać się jednolita. (Zobacz archiwalny tekst)
- Czerwiec 2002 roku - UPiWN proponuje m.in. zniesienie zakazów ruchu przy wjeździe na teren Starówki, maksymalizację miejsc parkingowych oraz wprowadzenie opłat za parkowanie, jako podstawy do tworzenia funduszu rewitalizacji Starówki. Wjazd i wyjazd z Rynku miałby się odbywać przez bramki z sygnalizacją świetlną. (Zobacz archiwalny tekst)
- Grudzień 2002 roku - Nowe władze miasta z prezydentem Piotrem Przytockim na czele tuż przed Świętami Bożego Narodzenia decydują się na liberalne podejście do ruchu w Rynku - wjeżdżać może tu każdy: kiedy chce i na jak długo chce. Jedynym ograniczeniem jest tonaż. (Zobacz archiwalny tekst)
- Październik 2003 - dobiega końca budowa jednego z planowanych rond - ronda przy poczcie, łączącego ulice Piłsudskiego, Legionów, Okrzei, i Podwale. Ulica Piłsudskiego (od ronda do ul. Słowackiego) staje się dwukierunkowa, możliwy staje się wjazd do Rynku od tej strony. (Zobacz archiwalny tekst)
- Listopad 2003 - Władze miasta ograniczają ruch w śródmieściu. Nie można już przejechać drogą przy Rektoracie PWSZ od strony ul. Franciszkańskiej, ponadto parkowanie na obrzeżach Rynku staje się niemożliwe. Ruch może jedynie odbywać się jednokierunkowymi ulicami: Spółdzielczą i Franciszkańską. (Zobacz archiwalny tekst)
- Czerwiec 2005 - kolejna zmiana - dwukierunkowa staje się ul. Sienkiewicza, można już nią wyjeżdżać z Rynku. Chodzi o to, żeby zmniejszyć ruch pojazdów wzdłuż zachodniej części Rynku - od ul. Kazimierza Wielkiego do ul. Zjazdowej. Odwrócony został też kierunek ruchu na ul. Szczepanika, umożliwiająca wyjazd z ul. Ordynackiej i Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie w kierunku Placu Konstytucji 3 Maja. (Zobacz archiwalny tekst)
- Sierpień 2007 - Rewolucyjne zmiany w centrum miasta - odwrócony zostaje kierunek jazdy na ul. Zjazdowej, ruch po zachodniej stronie Rynku oraz ul. Czajkowskiego. Dwukierunkowa staje się ul. Niepodległości, Legionów, Wisłocza, Podwale, Tkacka, Grodzka. (Zobacz archiwalny tekst)
- Listopad 2007 - Odwrócony ruch na jednokierunkowych ulicach Szczepanika i Ordynackiej. Wjazd w ul. Szczepanika możliwy od ul. Sienkiewicza, a wyjazd ul. Ordynacką. Następnie ulicą Ordynacką można powrócić na ul. Sienkiewicza lub skierować się w ul. Spółdzielczą. Samochody z Rynku i ul. Kazimierza Wielkiego kierować się mogą w ul. Ordynacką. (Zobacz archiwalny tekst)
- Czerwiec 2008 - Rada Miasta uchwala wzrost opłat za płatne parkowanie w rejonie Starówki. Pierwsza godzina postoju kosztuje aż 3 zł. Wprowadzenie wyższej opłaty ma za zadanie ograniczyć ilość parkujących samochodów w rejonie Rynku. (Zobacz archiwalny tekst)
- Listopad 2008 - Coraz głośniej mówi się o niekorzystnych trendach, które mają wpływ na wyludnienie starówki. Centralne części miast są coraz chętniej wybierane przez instytucje finansowe, a handlowcy przenoszą się do galerii - taki trend od lat obserwuje się w dużych miastach, powoli zaczyna się on już także w Krośnie. - Zmianę charakteru centrów miast i dzielnic centralnych powoduje rozwój miast - tłumaczy Hubert Kotarski, socjolog Instytutu Socjologii Uniwersytetu Rzeszowskiego. Duża liczba banków i innych instytucji sprawia, że po godz. 17.00 Rynek staje się pusty i smutny. (Zobacz archiwalny tekst)
- Luty 2009 - Przedsiębiorcy działający w Śródmieściu domagają się utworzenia na płycie Rynku parkingu, co według nich zwiększy ich dochody. - Rynek nie ma być ozdobą okolicy, tylko podstawą życia ludzi, czyli handlu - twierdzi jedna z właścicielek sklepu. Nie jest to jednak powszechna opinia wśród mieszkańców Starówki, których część z kolei wnioskuje do prezydenta o całkowite wyłączenie Starówki z ruchu samochodowego. Na przekształcenie Rynku w parking nie wyrażają zgody radni. (Zobacz archiwalny tekst)
- Marzec 2009 - Zmienia się kierunek ruchu na jednokierunkowej ulicy Słowackiego, Pawła z Krosna i części Piłsudskiego. (Zobacz archiwalny tekst)
- Grudzień 2010 - Powołane do życia Stowarzyszenie Krośnieńska Starówka próbuje przyciągnąć na Rynek krośnian. Chce, by stał się jedną wielką galerią handlową. Pierwszą z propozycji jest handlowy weekend z Mikołajem i atrakcjami. (Zobacz archiwalny tekst)
- Luty 2011 - Rada Miasta przychyliła się do wniosku Stowarzyszenia Krośnieńska Starówka i zdecydowała o obniżeniu stawki za godzinę parkowania w Rynku z 3 na 2 zł. Można też wykupić bilecik na pół godziny, który kosztuje złotówkę. (Zobacz archiwalny tekst)
Mimo że w ciągu tych 10 lat na Rynku działo się sporo, czas jakby stanął w miejscu. Sprawa nadal podlega dyskusji, nadal różni poszczególne środowiska.
Problem jest na tyle poważny, że o pomoc w jego rozwiązaniu władze miasta po raz pierwszy zwróciły się do profesjonalistów. Jeszcze w 2011 roku firma konsultingowo-badawcza, która doradza instytucjom publicznym, w tym samorządom, w zakresie planowania i zarządzania strategicznego - Centrum Doradztwa Strategicznego z Krakowa przeprowadziła warsztaty z przedsiębiorcami, właścicielami kamienic i osobami, które działają na krośnieńskim Rynku (Zobacz archiwalny tekst). Wypracowane ustalenia dotyczące przywrócenia Rynkowi funkcji handlowych, rekreacyjnych i turystycznych znalazły się w przygotowanym później raporcie, sukcesywnie mają być wcielane w życie.
Już w ciągu najbliższych miesięcy w centrum miasta sporo się zmieni. Przyczyni się do tego zakończenie budowy Centrum Dziedzictwa Szkła z ruchomymi schodami łączącymi płytę Rynku z ul. Legionów, adaptacja piwnic przedprożnych, a także rewitalizacja wieży farnej. W planach jest także wymiana nawierzchni na uliczkach, na których nadal straszy połatany asfalt.
Wraz ze zmianami w infrastrukturze z pewnością podjęte zostaną kolejne próby rozwiązania "rynkowych" problemów. O każdej ze zmian będziemy informować, dopisywać kolejne daty w historii krośnieńskiej Starówki.
Portal skończył 10 lat. Chociaż sam dużo się nie zmienił, to jednak wokół niego zmieniło się sporo. Co jakiś czas przypominać będziemy sprawy i tematy dotyczące Krosna, które goszczą na portalu od 10 lat. Jak zmieniło się miasto - wrócimy wspomnieniami do przeszłości.