Nowa koncepcja zieleni na Rynku: świerki zostaną, nie będzie badań archeologicznych

Magistrat nie chce dopłacać milionów za dogłębne badania archeologiczne, chce też uniknąć rozkopania Rynku na dwa lata lub dłużej. Wciąż jednak ma w planach zrealizować jego zazielenianie. Aby tego dokonać powstała nowa koncepcja. Omawiamy, co się zmieniło.
Nowa koncepcja zazielenienia Rynku
Infra Project

Szczegóły planu zazieleniania Rynku opisaliśmy rok temu (tutaj). Wyjaśniliśmy wówczas, dlaczego koszty posadzenia "kilku drzewek" są tak wysokie. Miasto planowało przeznaczyć na ten cel 6 mln zł, z czego 5 mln zł miało pochodzić z funduszy europejskich. W celu realizacji inwestycji (w trybie „zaprojektuj i wybuduj”) władze ogłosiły dwa przetargi. Niestety oba postępowania umorzono ze względu na zbyt wysokie wyceny oferentów – od 9,5 mln do nawet 13 mln zł.

We wrześniu 2024 roku Miasto zmieniło podejście i ogłosiło trzeci przetarg, ale tym razem tylko na opracowanie dokumentacji projektowej. Teraz poznajemy efekty ustaleń pomiędzy Miastem a projektantami. Na ostateczne decyzje wpłynęła opinia konserwatora.

Potrzeba dużo pracy i czasu

1423 m2 – tyle powierzchni Rynku miało być pierwotnie przekopane. Początkowo mówiono o 1 metrze głębokości. Teraz okazuje się, że badania archeologiczne trzeba wykonać do głębokości tzw. calca, czyli warstwy ziemi, która nie była naruszana (nie zawiera materiału kulturowego).

Wykopaliska na krośnieńskim Rynku - sierpień 1999. Chociaż wtedy spora część Rynku została rozkopana, nie były to miejsca, w których teraz planuje się drzewa
archiwum Adriana Krzanowskiego / Skan ze zdjęcia papierowego

- Konserwator wskazał, że od strony pierzei zachodniej to około półtora metra, z drugiej strony nawet do pięciu – mówił Grzegorz Rachwał, wiceprezydent Krosna podczas spotkania z mieszkańcami dzielnicy Śródmieście (3.04). – Górną warstwę można zdjąć mechanicznie koparkami, ale resztę trzeba kopać ręcznie. Ten grunt trzeba stamtąd wywieźć i przywieźć nowy, bo ten już się nie będzie nadawał do zasypania. Zrobienie czegoś takiego ręcznie może potrwać ze dwa lata – tłumaczył i pytał retorycznie mieszkańców: - Znieślibyście Państwo to, żeby na dwa lata rozkopać Rynek, liczyć na to, że te badania nas nie wykończą i za 12 milionów posadzić 13 drzew?

Nowy pomysł

Aby uniknąć wykopalisk na tak długi czas i zmniejszyć koszty inwestycji, powstała nowa koncepcja zazielenienia Rynku. Co się zmieniło? 

Główna zmiana dotyczy świerków: początkowo dwa z trzech lub wszystkie trzy miały zostać wycięte. W wybranym wariancie projektu wszystkie trzy świerki mają pozostać nienaruszone.

Zdania w kwestii obecności świerków na Rynku są podzielone. Pojawiają się głosy, że nie będą pasować do kilkunastu drzew liściastych. Gdy planowano ich wycięcie, mówiono także o pogarszającym się stanie witalnym
infra project

W związku z tym zrezygnowano także z posadzenia 2 grabów (miały pojawić się przy fontannie, na miejscu świerka). Dodatkowo planuje się nasadzenie 12 drzew liściastych (a nie 13). Ich rozmieszczenie się nie zmienia – będą wzdłuż ciągów pieszych wokół Rynku. Zdecydowano, że będą to klony polne. To drzewa odporne na warunki miejskie. Osiągają wysokość 8-10 metrów, a korona rozrasta się do szerokości ok. 5-6 metrów. Zrezygnowano także z niskiej zieleni i trawników wokół drzew. Będą one otoczone kratownicami. 

Założenia nowej koncepcji
infografika: krosno24 / fot. damian krzanowski

Bez zmian pozostaje także kwestia rosnących robinii akacjowych – pozostaną nienaruszone. Wycięta zostanie jedynie jabłoń rosnąca przy jednym ze świerków, obok fontanny. Tak miało być też w poprzednich założeniach – ze względu na jej „pogarszający się stan witalny”. Zniknie także okalający ją murek z siedziskami. To jedyny murek z piaskowca, który będzie zdemontowany (początkowo mówiono, że wszystkie siedziska otaczające drzewa mogą zniknąć).

Jabłoń wraz z murkiem zostanie usunięta
adrian krzanowski
Na czas prac zdemontowane zostaną także donice z kwiatami i leżaki. Ławki i śmietniki zostaną wymienione na nowe i według koncepcji zlokalizowano je w pobliżu drzew. Pojawiają się jednak głosy, że ławki wzdłuż drogi, która przecina Rynek, powinny pozostać.
Początkowo drzewa miały okalać zielone okręgi z trawą i niską roślinnością. Wybrano tańsze rozwiązanie - kratownice, które ochronią korzenie
infra project

- Wstępnie, ze względu na ilość nowych nasadzeń założono likwidację donic, jednak w prowadzonych konsultacjach jesteśmy otwarci na pomysły mieszkańców co do lokalizacji poszczególnych elementów małej architektury (w tym donic, ławek itd). Pomysły te zostaną przeanalizowane i rozpatrzone przy opracowywaniu szczegółowego projektu – komentuje Joanna Sowa, rzecznik Urzędu Miasta.

Nie wiadomo, czy donice wrócą na Rynek. Wiosną zazwyczaj zdobiły je tulipany
Damian krzanowski

Nadzór archeologiczny a nie badania

Zamiast na obszarze ciągłym o powierzchni ponad 1400 m2 (wzdłuż linii drzew), prace ograniczą się tylko do wykopów pod drzewa. Będzie to 12 wykopów o szerokości 5x5 m i głębokości ok. 1 metra, czyli łączna powierzchnia ok. 300 m2.

Początkowo planowano, że pod ciągiem drzew będzie jeden wielki system nawadniania automatycznego, zasilany przez podziemne zbiorniki retencyjne (gromadzące wodę opadową). Zrezygnowano ze zbiorników, a każde drzewo ma mieć teraz osobny system nawadniania z sieci wodociągowej. Dodatkowo będzie także system wlewowy, tzn. że posadzone drzewa trzeba będzie po prostu podlewać (woda wlewana do rury wlewowej trafia bezpośrednio do strefy korzeni, omijając powierzchnię gleby).

Ostatecznie będzie też mniej podłoża strukturalnego, które umożliwia wzrost korzeniom, co także wpływa na oszczędności.

Kolorem żółtym zaznaczono powierzchnię, która miała być poddana badaniom archeologicznym. Kolorem niebieskim - wykopy, które planowane są obecnie, będzie nad nimi sprawowany nadzór archeologiczny
infografika: krosno24 / fot. damian krzanowski

- Ograniczyliśmy bardzo mocno ingerencję w płytę rynku. Chcemy ingerować tylko tam, gdzie będziemy nasadzać drzewa. Dzięki temu spotkaliśmy się ze zrozumieniem konserwatora i nie będą konieczne badania archeologiczne, a jedynie nadzór archeologiczny. Więc nie zamkniemy Rynku na 2-3 lata – mówi wiceprezydent.

W uproszczeniu badania archeologiczne to prace wykopaliskowe, które poprzedzają realizację inwestycji. Natomiast nadzór archeologiczny polega na obserwacji prowadzonych prac ziemnych.

Widok od ul. Słowackiego
infra project

Magistrat zakłada, że wykonanie takiej wersji projektu będzie kosztować ok. 1,5 miliona zł. Chociaż Miasto musiało zrezygnować z 5 mln zł z funduszy europejskich, teraz stara się o środki z Krajowego Planu Odbudowy (pożyczkę wspierającą zieloną transformację miast z zerowym oprocentowaniem).

Obecnie omawiana koncepcja zazielenienia Rynku podlega konsultacjom społecznym. Do 15 kwietnia można składać swoje uwagi. Wszystkie szczegóły dostępne są tutaj. Nie jest planowane spotkanie z mieszkańcami poświęcone wyłącznie tej kwestii.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
Marti
11.04.2025 10:43

Kolejne 1,5 miliona złotych na "ożywienie" Rynku. Ciekawe, czy tym razem się uda? Po raz kolejny wymyślamy, jak zmusić mieszkańców, by odwiedzali to miejsce. Najpierw były donice z kwiatami, potem leżaki, a teraz będą drzewa. Wszystko, byle tylko ludzie tam przyszli.

A czy ktoś zadał sobie pytanie: "Czy ludzi trzeba zachęcać, by przychodzili na bulwary nad Wisłokiem?"

Oczywiście, że nie! Tam już są. Przychodzą spontanicznie, bez specjalnych atrakcji i wydarzeń. Tak po prostu, bo to miejsce ma swój urok i funkcjonalność. Cytując jeden z artykułów: "można tu spotkać więcej znajomych niż na krośnieńskim Rynku".

Udało się stworzyć przestrzeń, która aktywizuje każdy typ użytkownika - dzieci, młodzież, dorosłych i seniorów. Wszyscy znajdują tam coś dla siebie, bez konieczności organizowania specjalnych wydarzeń.

Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby te 1,5 miliona złotych, które planujemy "władować" w kolejną próbę reanimacji Rynku, zainwestować w bulwary? Miejsce, które mieszkańcy już pokochali. Kilka ogródków restauracyjnych, przyjemna infrastruktura gastronomiczna, może mała kawiarenka z widokiem na rzekę? Nie trzeba by organizować specjalnych wydarzeń i potańcówek za 15 tysięcy, żeby przyciągnąć tam ludzi. Oni już tam są.

Może czas przestać na siłę reanimować przestrzenie, które straciły swoją naturalną funkcję społeczną i dodatkowo negatywnie się kojarzą, i zacząć inwestować tam, gdzie życie miejskie już tętni?

Ludzie nadal chcą i potrzebują spędzać czas na wolnym powietrzu. Jeśli naprawdę zależy nam na ożywieniu Rynku, dajmy więcej swobody restauracjom w organizacji "ogródków". A jeszcze lepiej - obniżmy podatki od nieruchomości komercyjnych! Przy obecnych stawkach najmu w Krośnie, podatek to już ponad jednomiesięczny czynsz za lokal. To nie zachęca przedsiębiorców do inwestowania w centrum.

Ale nie, my wolimy wydać kolejne miliony na badania archeologiczne i nowe nasadzenia, które mają "ożywić" Rynek. Bo kto by pomyślał, że mieszkańcy sami wiedzą, gdzie im się najlepiej spędza czas?

Marti
na forum od listopada 2017
kurnachata
10.04.2025 16:06

Motyw wykopalisk na Rynku Miasta Krosna to historyczny element naszego portalu Krosno24. Szkoda że już nie będzie badań Archeologicznych i nie dowiemy czym był Rynek przed wieloma laty, lecz zrozumiałe są tu oszczędności Miasta. Życie naszego Rynku zmienił sam klimat atmosferyczny robiąc bezśniegową długą zimę od października do maja a później bardzo gorące krótkie lato robiące z rynku płytę grzewczą. Więc lokale przeniosły się do hal i pod dachy. Obecnie jedynym wyjściem jest stworzenie miejsc parkingowych na płycie rynku i niech służy za parking dla turystów.

kurnachata
na forum od listopada 2017
Twoj_Cien
10.04.2025 11:04

Serio? Świerki pozostają? Będzie misz-masz, a nie porządna odmiana Rynku. Tak jak ze Staszica: można było zrobić piekną aleję, dużo cienia, rozwiązać problem wjeżdżających na chodnik aut, ale nie - zrobiono to po łebkach, nie wprowadzono żadnej lepszej funkcjonalności, zestawiono stare drzewa z nowymi, byle jakimi. Zamiast myśleć o ostatecznym efekcie, myśli się drobnicowo, powierzchownie. To są ważne społecznie rzeczy, które poprawiają lub psują jakość życia. Niestety dominuje to drugie.

Twoj_Cien
na forum od listopada 2017
maupa
09.04.2025 21:14

Rynek powinien być dobrze eksponowany a więc bez drzew. Jak ktoś chce oglądać drzewa to niech się przeprowadzi na wieś.

maupa
na forum od listopada 2017
krosnal
09.04.2025 15:25

Najpierw wycinamy drzewa, później betonujemy rynek, później coś wykopiemy, później wracamy do koncepcji żeby może coś zasadzić, wcześniej zamknęliśmy rynek dla komunikacji i to był gwóźdź do trumny dla tego bytu. Obecnie proponuję, bo te wszystkie zabiegi kosztowały nas mieszkańców miliony a zabawa jak widać dalej trwa, zaorać ten rynek i posadzić ziemniaki, miasto będzie miało przychód ze zbiorów, a może nawet i zysk.

krosnal
na forum od listopada 2017
Adrian Krzanowski
09.04.2025 11:16
Jako jedyni tak szczegółowo objaśniamy temat zieleni na Rynku. Możesz wesprzeć naszą pracę wpłacając niewielką darowiznę: https://buycoffee.to/krosno24
Adrian Krzanowski
na forum od października 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (10)