Huta Szkła w Krośnie powstała w 1923 roku. Z okazji jej 100-lecia Muzeum Rzemiosła wyszło z inicjatywą upamiętnienia krośnieńskich hutników. Na dwóch ścianach dawnego budynku Huty Szkła „Jedynka” przy ul. Niepodległości, w którym obecnie mieści się pasaż handlowy, mają powstać murale.
- W ten sposób chcemy uhonorować i oddać cześć hutnikom, którzy od pokoleń tworzyli ten przemysł w Krośnie i po części tworzyli też samo miasto – mówi Marta Rymar, dyrektorka Muzeum Rzemiosła. – Chcieliśmy ich przedstawić w jak najlepszej formie - przyjaznej i przyswajalnej dla każdego, ponieważ potomkowie hutników na pewno bardzo emocjonalnie podejdą do tych wydarzeń. Dlatego opracowanie wizualizacji murali było dla nas trudne.
Inspiracją dla ściennych malowideł były archiwalne fotografie, głównie folderów reklamowych z huty. Pierwszy z murali na pasażu będzie przedstawiał wizerunek hutnika dmuchacza szkła na tle dawnej huty „Jedynki”. Malowidło uzupełni napis „100 lat Krosno”. Natomiast drugi mural, który powstanie po drugiej stronie budynku, ukaże dwóch hutników przy pracy na produkcji.
Ścienne malowidła wykonają Łukasz Rudecki i Paweł Witkowski, radomscy artyści, którzy w Krośnie namalowali już mural upamiętniający Jana Szczepanik na kamienicy przy ul. Piłsudskiego. Pisaliśmy o tym tutaj.
Dla artystów malowanie dwóch murali jednocześnie jest sporym wyzwaniem. – Struktura tych ścian jest trudna do pokrycia, bo nie jest gładka. Nie możemy więc użyć takiej klasycznej techniki malarskiej. Trudniej też namalować detale – mówi Paweł Witkowski.
- Musimy również dzielić naszą koncentrację między dwa, odrębne projekty – dodaje Łukasz Rudecki. – Sądzimy jednak, że będzie nam się pracowało komfortowo, bo malujemy na świeżym powietrzu i na dwóch przeciwstawnych ścianach: północnej i południowej.
Artyści zapewniają, że pomimo trudności będzie to jakościowo najwyższej klasy malarstwo na ścianie. – Po prostu namalujemy to jak obraz na płótnie.
Obydwaj są zadowoleni, że wrócili do Krosna. – Wiele osób ciepło wspomina nasz wcześniejszy mural poświęcony Janowi Szczepanikowi. A teraz pracownicy pasażu przychodzą do nas i cieszą się, że budynek zostanie w taki sposób uhonorowany – mówi Paweł.
Pomysł Muzeum Rzemiosła wsparł finansowo prezydent miasta Krosna, który przekazał 30 tys. zł na ten cel. Instytucja otrzymała też dofinansowanie w wysokości 70 tys. zł z Narodowego Centrum Kultury.
Oprócz murali powstanie też tablica pamiątkowa w formie rzeźby, która zostanie umieszczona na kominie przy dawnym budynku huty. Projektuje ją prof. Andrzej Zwolak z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jak informuje Marta Rymar, tablica ma niebawem trafić do odlewni.
Oficjalne odsłonięcie murali zaplanowano na niedzielę (17.09) w trakcie Europejskich Dni Dziedzictwa, ale prace przy nich, o ile pozwoli na to pogoda, mają się zakończyć za kilka dni.
Murale są już gotowe.
Osobiście podobają mi się murale, lata temu będąc na studiach w Krakowie było kilka kamienic w zespole staromiejskim w których najprawdopodobniej były zawiłości spadkowe i nie było komu wyremontować obskurnego budynku, wtedy mural nadawał kamienicy artystycznego sznytu i minimum schludności. Jestem za wykonaniem muralu na dużym budynku który znajduje się na terenie huty szkła, pokryty blachą, pordzewiały a widoczny jest z obwodnicy psując zdecydowanie panoramę.
Pomysł fajny, tylko dlaczego z miejskiej kasy idą pieniądze na ozdobienie prywatnego obiektu handlowego? Dofinansować projekt powinien właściciel pasażu a nie miasto.
Piękna inicjatywa, gratulacje za pomysł.
Po tych zakładach pozostały tylko wspomnienia, nie tylko po hucie szkła ale Lniance, Fabosie itd., więc historia zakładów miasta zapisuje się na muralach, i dobrze.
Pomysł super. Cieszę się, ze powstanie taki mural. Przecież tyle ludzi tam pracowało i pracuje z Krosna i okolic. Piękna pamiątka.
W tym mieście to pasowałoby na każdym osiedlu coś zamalować, tyle jest obskórnych i szpecących ścian
No i pięknie. W latach 80-tych co trzeci obywatel Krosna pracował w hucie.
Bardzo się cieszymy, że ktoś pamięta o historii miasta w tym miejscu, lecz jednak zawsze pozostaje jakieś ale. Mianowicie autorzy liczą na potomków hutników oglądających mural. Lecz ich już nie ma, wyjechali daleko w świat. Następnie też niekorzystnie wybrano wizerunek hutników, gdyż dla zagranicznych turystów to wygląda trochę jak jakiś ubogi obóz pracy przymusowej.
Krosno miasto murali.