Przypomnijmy. Końcem kwietnia Rada Miasta miała zdecydować o sprzedaży atrakcyjnej działki na os. WSK. Jej nowym właścicielem stałaby się Archidiecezja Przemyska, która uzyskałaby 50 proc. bonifikaty od "ustalonej ceny" - jakiej dokładnie, nie wiadomo.
Prezydent Krosna Piotr Przytocki wycofał z obrad Rady sporny projekt uchwały - nie oznacza to jednak, że temat sprzedaży nie powróci. Dla oburzonych mieszkańców to nie koniec - zamierzają zbierać podpisy. Chcą, by radni zmienili przeznaczenie tego terenu z "usług kultu religijnego" na zabudowę mieszkaniową. Potrzebnych jest 500 podpisów, aby wnieść odpowiednią inicjatywę uchwałodawczą.
Formularz można pobrać tutaj - podpisy należy dostarczyć do 15 maja do redakcji portalu (ul. Staszica 6, III p.).
- Kuria kierowała się przede wszystkim racjami duszpasterskimi. Ta część miasta rozwija się, więc przybywa w niej mieszkańców – informuje ks. prał. Bartosz Rajnowski, ksiądz kanclerz i rzecznik Archidiecezji Przemyskiej. - Ponadto, rozbudowana "obwodnica" w fizyczny sposób oddziela ludzi od kościoła parafialnego [oo. Franciszkanów – przyp. red.]. Pomyśleliśmy więc o zabezpieczeniu terenu pod ewentualną budowę kościoła w tamtej okolicy.
Rzecznik zaznacza, że kuria nie zajmuje się zbieraniem apeli od mieszkańców w sprawie powstawania nowych świątyń. - Na miejscu są duszpasterze, którzy kontaktują się z ludźmi i mają od nich sygnały, później my koordynujemy sprawę dalej. Dodaje, że Archidiecezja patrzy perspektywicznie. - Czasami trzeba pomyśleć kilka, kilkanaście lat do przodu, mieć zabezpieczone miejsce pod kościół i obserwować rozwój. Inaczej może się okazać, że kilkudziesięciotysięczne osiedle w ogóle nie ma kościoła, a tam też mieszkają katolicy. Spotykamy się z tym w dużych polskich miastach.
Ks. Bartosz Rajnowski odniósł się też do kwestii rabatu, jakiego miasto chciało udzielić przy sprzedaży działki. "Z racji na dobro wspólne" wystąpiła o niego Archidiecezja, lecz to miasto miało ustalić jego wysokość na 50 proc. - Teren będzie przeznaczony na punkt sakralny, a nie usługowy. Będą z niego korzystać wierni, a Archidiecezja nie będzie z tego czerpać żadnych korzyści. Wystąpiliśmy o bonifikatę, natomiast to decyzja miasta, czy jej udzielić, czy nie i w jakiej wysokości.
W Krośnie istnieje 9 kościołów katolickich, w których regularnie odbywają się msze święte. Na każdy z nich przypada średnio 5 068 mieszkańców (liczba osób zameldowanych w Krośnie w marcu br. wynosiła 45 615).
W diecezji przemyskiej, do której należy Krosno, wskaźnik dominicantes (odsetek katolików uczęszczających na niedzielną mszę w odniesieniu do ogólnej liczby zobowiązanych) wynosi 56,4 i jest jednym z najwyższych w Polsce - średnia dla kraju wynosi 36,7. W samym Krośnie wskaźnik ten jest niższy. Z roku na rok liczba katolików uczęszczających do kościoła spada.
(dane za rok 2016, źródło: Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego)
Czytaj też:
Krosno nie jest ciemnogrodem i nie chce nowego kościoła zwłaszcza że może powstać w tym miejcu coś bardziej pożytecznego dla miasta i mieszkańców.
W czym kościół pomoże? Nie da na pewno nowej pracy, nowego mieszkania, sakweru czy placu zabaw. A to jest potrzebne mieszkańcom i miastu do rozwoju.
A co z terenami zielonymi ogrodzonemi murem przy ul. Staszica?? Mieskańcy nie mogą z tych terenów korzystać a kościół dostał je od miasta.
Żadnych korzyści ????? A taca to co ? Nie korzyść ? Chyba że wszystko będze darmowe w tym kościele ??
Mlodzi ludzie jesli rodzice was zmuszaja do chodzenia do koscioła to nie kłuc sie z nimi tylko skłam ze tam idziesz a te 60min wykorzystaj na spotkanie z kolezankami, kolegami, idz na lody, jak lubisz byle nie do budynku korporacyjnego , jak chesz Boga znalezsc to nie ma go tam napewno a jest w Tobie.
Przodkowie ludzi z rady miasta walczyli ,umierali broniac swojej wiary przed Watykanem ktora byla tu od tysiecy lat głownie zwiazana z czczeniem natury a teraz oddaja kk im działki skandal.Starych ludzi nie przekonam bo sa kodowani katolicko od wczesnych lat ale obecni młodzi niech wiedza ,ze biblia to zwykla ksiazka nie majaca nic wspołnego z bogiem a ksieza ,zakonnicy sa swietnie przeszkoleni z jej znajomosci przedstawiciele handlowi tej dla nich liczy sie zysk czyli przekonanie ludzi zeby im słuzyli oddawali kase i słuchali ich kazdego słowa,oni z tego zyja inaczej poszliby do łopaty.:DNie dyskutujcie z ksiezami o bibli bo przegracie oni ucza sie tego po kilkanascie lat ,zanegujcie jest prawdziwosc napoczatku i zapytajcie czy maja dowód ze była pisana przez boga,tu sie bardzo zdenerwuja bo nie maja odpowiedzi.Koscioły tak chetnie stawiaja bo w nich jest utrwalany program religijny .Tam na bazie wyrabianej u was poczucia winy, ciepientnictwa ,upodlenia, straszenia piekłem pozbawiaja was energii zyciowej i kasy bo za wszytsko w kosciele sie płaci .
Chyba rzecznika wyobraźnia poniosła - kilkudziesięciotysięczne osiedle. Czyżby rzecznik prorokował aż taki sukces programu 500+? A poza tym, ludzie nie chcą, protestują, a kuria i tak zrobi. Dla ludzi. Bo kuria wie, co dla ludzi jest najlepsze. Kolejny kościół oczywiście. I oczywiście bez czerpania z niego korzyści. Dla kurii :)
"Z powstałej świątyni ma "nie czerpać żadnych korzyści", więc wystąpiła o bonifikatę od wartości terenu"
Apeluję do mieszkańców Krosna. Proszę nie dawać na tacę pieniędzy jeśli powstanie ten kościół i to dla dobrego imienia diecezji przemyskiej ponieważ wszystkie składki, darowizny itp, itd są z natury korzyściami!!!
Jeśli będą otrzymywane takie datki okaże się, że kościół katolicki a w szczególności diecezja przemyska jest zakłamanym hipokrytą bo jednak te korzyści których się tak zarzeka otrzyma!!!
Księża są odrealnieni. Jeśli twierdzą, że "obwodnica w fizyczny sposób oddziela ludzi od kościoła parafialnego oo. Franciszkanów", to znaczy, że oni nawet nie znają realiów miasta, nie poruszają się po nim, może limuzynami. Droga to żadna przeszkoda, droga to udogodnienie.
Mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy kościół zostanie gruntownie zmodernizowany i zreformowany. Będzie służył ludziom, a nie robieniu kasy i zagrabianiu majątków Polaków.
Doczekamy jeszcze czasów, że ogród kapucyński będzie ogólno dostępny, a ten symboliczny mur między ludźmi a kościołem zniknie i będzie to znak czasów.
Ja też podpisze... mieszkam na Krakowskiej niedaleko Deptucha. Czekam na mieszkanie już 13 lat pomimo, że jestem osobą niepełnosprawną. Ten teren pownien być wykorzystać inaczej. Jak ktoś będzie tutaj zbierał podpisy niech się skontaktuje wcześniej na maila: krosdel@wp.pl. Z dziką rozkoszą podpiszę się obiema rękami!
NIE, NIE, NIE dla tych POKEMONÓW w czarnych sukienkach , świątyń dość w tym grodzie. Ludziom starszym i niepełnosprawnym ułatwić życie likwidując bariery jak już ktoś wcześniej pisał w poście.
AG
Chętnie się przyłączę do protestu. Zaproponuj miejsce i czas spotkania na neutralnym gruncie, a ja postaram się przybyć i złozyć swój podpis.
ZBIERAMY PODPISY!!! Stanowcze NIE dla Kościoła.
Mam pytanie. U kogo na Żwirki i Wigury można wpisać się na listę sprzeciwu odnośnie budowy kolejnego kościoła. Chcę się dołączyć bez drukowania listy z jednym podpisem.
I jeszcze raz w tej sprawie. Za tych, którzy nie mają siły dobijać się do urzędów, a ich głos jest pomijany, bo są w mniejszości i często są ważniejsze plany, jak choćby postawienie kolejnego obiektu sakralnego, z którego nie ma bieżących korzyści na już, zaspokajających potrzeby osób o mniejszych możliwościach fizycznych.
Panie prezydencie, na ten moment jest inna potrzeba.
Buduj pan blok ze specjalnym wyposażeniem dla osób niepełnosprawnych ! starszych z trudnościami w poruszaniu się, którym ciężko wychodzić po schodach nawet na drugie piętro i dla matek pchających wózek z niepełnosprawnym dzieckiem w perspektywie całego życia.
To są specjalne urządzenia likwidujące bariery architektoniczne, których nie uświadczy w zwykłych blokach z wąskim korytarzem, kompletnie nieprzystosowanych do ich potrzeb. Podjazdy, platformy schodowe, tory z poręczą, windy krzesełkowe. Dla niepełnosprawnych to duże udogodnienia i pomoc na co dzień.
I właśnie taką inwestycją mógłby Pan zyskać, prezydencie, w oczach wszystkich mieszkańców. Proszę posłuchać, co mówią ludzie, tu na forum i na ulicy. Nie każdy potrafi wyrazić to publicznie wprost. Proszę się wsłuchać w ich potrzeby.
A ich potrzebą nie jest kolejny obiekt sakralny generujący koszty, gmaszysko górujące nad otoczeniem, na które ludzie zmuszeni są łożyć... ludzie chcą mieszkań z perspektywą. Osoby niepełnosprawne też mają potrzeby godnie mieszkać, żyć pośród innych.
To są normalne jaja. Sprawa nie dotyczy przecież tylko mieszkańców osiedla WSK!!! To jest własność miasta - a miasto to my wszyscy mieszkańcy Krosna!!! Potrzebujemy mieszkań a nie kościołów. Społeczeństwo w naszym grodzie się starzeje i wymiera a młodzi już nie chodzą tak często do takich przybytków. Za 10-20 lat ten obiekt będzie świecił pustkami!!! Gdyby tam i w wielu innych miejscach na terenie Krosna powstały mieszkania i miejsca pracy może młodzi tak masowo by nie wyjeżdżali z Krosna za chlebem i dachem nad głową. W konsekwencji takich decyzji miasto zamiast się rozwijać kurczy się. Czy tego nie zauważacie czy też nie chcecie widzieć??? Może zamiast tego kościoła postawcie DOM STARCÓW - bo jak młodzi nas opuszczą to kto się będzie opiekował starzejącymi się rodzicami czy dziadkami???
Dlaczego Prezydent Przytocki, na którego zawsze głosowaliśmy, nam to robi? Dlaczego radni nam to robią? Jak mogą przedkładać własne dobro, nad dobro mieszkańców osiedla WSK. Mamy w Krośnie mnóstwo kościołów. Jeżeli tylko ktoś chce, zawsze może pójść do kościołów w okolicach Rynku, na Wyszyńskiego, czy choćby do kaplicy znajdującej się na osiedlu. Wybór jest ogromny. Tylko chęci. Wg władz miasta kolejny kościół to pierwsza potrzeba mieszkańców? Wiadomo, że diecezji chodzi o powiększenie już i tak ogromnego majątku. Mam nadzieję, że władze miasta zrezygnują z tego nieprzemyślanego, uderzającego w mieszkańców pomysłu i przeznaczą działkę na inny cel. Wybory samorządowe blisko. Bedziemy pamiętać.
Dlaczego ja jako mieszkaniec naszego pięknego miasta nie dostanę rabatu chcąć zakupić działkę od miasta tylko zostanę potraktowany w sposób taki, że musze jeszcze więscej za nią zapłacić jak bym chciał zakupić od miasta nieruchomość?
Panie Prezydencie Przytocki czy mieszczńcy mista jesteśmy gorsi od księży? Czasy zacofanych ludzi się skończył, księża nie są lepszymi ludzmi od nas i proszę ich nie traktować w taki sposób jakby byli ponad Wszytkimi.
Co do frekfrncji w kościałach to spada i spadać będzie tak, że budowa nowych raczej nie ma większego sensu.
Zrsztą księża pracują sobie na to bardzo dobrze, żebyśmy kościoły omijali, moje dzieci ostatni mnie prosiły abym wypisał je z lekcji religi coś zaczyna się złego w tym temacie dziać.
Szybko się to wszystko odbywa. Niestety za szybko. Kolejną świątynią ludzi nie przyciągną. Pokora, prostota, wiara opierającą się o korzenie Chrześcijaństwa tego brakuje. Pozostaje instytytujca, dla niektórych niezły biznes.
Zastanawiam się jak to możliwe, że coś ...tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi może w tak masowym wymiarze egzystować i tak trwać przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej rzeszy ludzi. Bo czymże była jest i zapewne jeszcze długo będzie ta przedziwna instytucja. Bo kościół katolicki jest instytucją. Jest instytucją i jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim. Jest instytucją i sektą zarazem, mroczną i tajemniczą w jakiś ciemny sposób. Czym jest tak naprawdę ten potężny twór trzymający władzę nad umysłami ogromnych mas ludzkich? Przecież zawsze był jest i chyba będzie wrogiem zapiekłym wszelkiego postępu, rozwoju nauki, oświecenia i wolnej myśli. To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem. To jego hierarchowie przez wieki całe czynili kobiecie krzywdę niewyobrażalną. I trwają w swoim uprzedzeniu do dzisiaj hołubiąc i broniąc swojego patriarchalnego tworu. To kościół wreszcie jeszcze do nie tak dawna prowadził krwawe krucjaty nawracając niewiernych krwawo ogniem i mieczem na łono jedynie słusznej wiary. To kościół katolicki wsławił się takimi wynalazkami jak święta inkwizycja, palenie na stosach wolnomyślicieli, ludzi nauki, sztuki, oświecenia i postępu. To kościół katolicki zapisał się niezwykłą wręcz chciwością i pazernością gromadząc majątki i dobra nieprzebrane nie ustając w tej działalności nigdy.
Codziennie dowiaduję się czego nowego, interesującego i rozwojowego, jak choćby dziś, co to jest prąd faradyczny i w czym ma zastosowanie. To jest rzecz praktyczna, choć bazuje na elektryce i oddziaływuje na pole elektromagnetyczne organizmów żywych. A więc na to, czego nie widać gołym okiem, a co łatwo można zmienić i naprawić się "od środka". Fizycznie, emocjonalnie i duchowo też. Co w środku, to i na zewnątrz.
A słudzy w sutannach tylko o jednym, jak tu zwabić nieświadome owieczki, pokazując im nieprzebrane wizje bogactwa sakralnego, wiarę, której uchwycić się empirycznie nie da, więc nieuchwytna jest nietykalna, wyobrażone sceny z życia po śmierci i w kaganiec je złapać, pod nosem stawiając gmach święty zasłaniający im słońce. Wpędzając ich w poczucie winy i mierność życia, nicość jako ten pył na wietrze, uczynić poddanymi pobierając ofiarę za usługi promujące drogę do zbawienia. I na kolana wszystkich po równo z modlitewnym zaśpiewem na ustach.
Tych, którzy nie chcą paść na kolana, też - prądem ich - emocjonalnie skurczeni pod prądem nacisku zechcą, bo ludzie wywierają na siebie silny wpływ i co rodzina, i co sąsiedzi powiedzą... na podkarpaciu ten argument trzyma się twardo jak beton.
Czy w Krośnie jest taki brak tego towaru? A czy komukolwiek pomógł? Modlitwa jest nieskuteczna, gdyż odwołuje się do sił z zewnątrz, a te po wielu pertraktacjach i roszczeniowych lamentach może i dadzą, a może nie dadzą. A jeśli dadzą, to wiedz, że zażądają coś w zamian... takie z nimi interesy. Szkoda czasu i zabawy na takie marne doświdczenia. Ludziom potrzeba jest prawdziwego duchowego rozwoju, a wcześniej naprawy tej "mrocznej" sfery, niż zabawy w religie, które to chorym i cierpiącym jeszcze nie pomogły uzdrowić się...
Jak to żadnych korzyści...? Nieświadomi w matrixie religijnym dadzą wiarę, a biznes musi się kręcić, nie stać w miejscu, musi się opłacać.
Już mam 5 podpisów (wciągnąłem w to moich rodziców) i postaram się o więcej.
apetyt kosciołakatolickiego na dobra materialne jest tak nieograniczony jak miłosierdzie Boże. Skandal, skandal -serwilizm włądz i radnych wobec kościoła katolickiego jest nie do przyjecia. Skandal. Bedziemy pamietać przy wyborach , którzy radni bezradni chcieli sie podlizac kościołowi. Hanba im.
Tzw. "racje duszpasterskie" i tak modelują już całość życia w RP: od przedszkoli, TV, poświęceń rzeczy róznych a niekiedy cudacznych ( znam przypadek poświecenia kaloryferów po remoncie) - po resorty siłowe. Banialuki dla naiwnych. Natomiast boli, że miasto (prezydenci, samorząd) bierze kurs na prawo ( patrz: wczesniejsza decyzja o usunięciu pomnika z tzw. ronda)- obawa przed wyborami??? Gotów jestem odkupić cokolwiek od Miasta z rabatem 50% na "potrzeby duszpasterskie", bo duszę ponoć mam, a ona ma potrzeby...:)