Dokładnie rok temu, 29 grudnia 2021 roku odbyła się ostatnia sesja Rady Miasta. Radni uchwalili wtedy budżet na rok 2022. Nie wyglądał optymistycznie, bo rząd zabrał samorządom część przychodów, które należały im się z podatku PIT i CIT. Zmiany te wprowadzono pod pozorem reformy zwanej "Polskim Ładem".
Tamtego dnia emocje tonował jednak radny Paweł Krzanowski, który w imieniu całego klubu Prawa i Sprawiedliwości kreślił świetlaną wizję przyszłego roku: - Liczymy na to, że pozyskamy środki z Polskiego Ładu i ten nasz budżet będzie wyglądał lepiej. (…) Będziemy się starać pomóc w tym, aby nadchodzący, trudny rok był lepszy – zapewniał.
Radni z Klubu Samorządowego, chcąc jakby potwierdzić te "obiecanki", podkreślali: - Chciałbym, aby środki z Polskiego Ładu, które uda się pozyskać przy pomocy klubu PiS, załatały dziurę – mówił Marcin Niepokój. Wtórował mu Zdzisław Dudycz: - Cieszy mnie fakt, że szef klubu PiS mówił o Polskim Ładzie, o środkach, które możemy pozyskać i że wspólnie będziemy działać.
Radny Krzanowski potwierdzał jeszcze: - Spróbujmy poczekać. Te wpływy z PIT-u i CIT-u mogą okazać się większe tak naprawdę. Z tego, co czytam na stronie rządowej, w tym zakresie ten Polski Ład powinien nam pomóc. Szczegółowo dyskusję opisywaliśmy w tekście: Budżet miasta skurczył się. Czy "Polski Ład" pomoże?
Z obiecanek nic nie wyszło, a wyliczenia Związku Miast Polskich są zatrważające. Wskutek odebrania pieniędzy przez rząd, w latach 2019-23 w przychodach miasta Krosna ubytek wynosić ma ponad 44 mln zł.
Według tej organizacji wygląda to tak:
Rok później, 29 grudnia 2022 roku słowa radnego PiS przypomniał na sesji rady miasta dziennikarz Krosno24.pl: - Gdzie są te pieniądze Panie radny? Ze słów, które się rzucało rok temu, trzeba się wywiązać. My, mieszkańcy Krosna czujemy się okradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość. I żądamy wyjaśnień. Stąd się biorą wszystkie obecne problemy: opłaty za zajęcia sportowe młodzieży, brak pieniędzy na basen, wygaszanie świateł czy podwyżki biletów MKS – przypominał Adrian Krzanowski.
My, mieszkańcy Krosna czujemy się okradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość. I żądamy wyjaśnień.
Paweł Krzanowski nie odniósł się merytorycznie, ale zaatakował personalnie dziennikarza: - Nie zamierzam z panem Adrianem Krzanowskim dyskutować. Na szczęście nie jesteśmy rodziną. Podczas ostatnich kilku lat dostałem wiele SMS-ów obraźliwych, typu "gestapowcy", "hitlerowcy". Jeśli ktoś w ten sposób do mnie pisze, nie zamierzam z nim dyskutować. Mam nadzieję, że kiedyś te SMS-y ujrzą światło dzienne i ludzie będą mogli sobie poczytać na temat siania nienawiści. Dodał też, że „jeśli ktoś jest świadomy, to wie, czym to [kryzys] jest spowodowane”.
- Ale wobec mieszkańców niech się Pan usprawiedliwi - nalegał dziennikarz. Radny milczał.
Do tematu na koniec sesji powrócił inny radny PiS – Kazimierz Mazur: - Często odnoszę wrażenie, że jak słucham wypowiedzi czy czytam jakieś teksty, to ja je rozumiem inaczej niż ktoś, kto stoi po drugiej stronie i dzisiaj pewnie tak samo to wyglądało. Ponieważ mamy wszystkie sesje Rady Miasta nagrane i możemy je odtworzyć, to wróciłem do wypowiedzi Pana radnego Krzanowskiego sprzed roku. Żadnych obietnic nie słyszałem. Jedynie nadzieję, że miasto pozyska pieniądze z Polskiego Ładu.
Radny uznał, że przedstawiciel mediów dokonał „manipulacji”: - Ale tak to już jest, że zwłaszcza przedstawiciele mediów są świetnie wyszkoleni w technikach manipulacji i jedna z nich polega na tym, żeby wmówić oponentowi, że coś powiedział, a potem się z tym nie zgodzić, wyśmiać go albo obrazić. Tu mieliśmy klasyczny przykład takiej manipulacji.
Sprawdźmy więc, co radny Krzanowski powiedział rok temu i jak to skomentował teraz:
Jednak ani Paweł Krzanowski, ani Kazimierz Mazur, ani żaden inny radny PiS nie zaprzeczyli, że rząd zabrał samorządom część ich przychodów. To pieniądze, którymi samorządy same mogły dysponować na dowolne cele. Ich brak skutkuje obecnie różnymi oszczędnościami miasta, a z drugiej strony podwyżkami podatków i wprowadzaniem różnych opłat.
Owszem, w październiku 2021 roku rząd PiS przekazał miastu 30 mln zł na przebudowę ul. Sikorskiego, a w maju 2022 kolejne 30 mln zł na budowę łącznika od ul. Sikorskiego do DK19. I wszystko to w ramach tzw. Polskiego Ładu.
Były to jednak jednorazowe dotacje rządowe na konkretne cele. Nie ma żadnej pewności, że jakiekolwiek inwestycje będą przez rząd wspierane w przyszłości, natomiast ubytki w przychodach do budżetu miasta są już trwałe.
Na to radny Paweł Krzanowski recepty w tym roku już nie przedstawił.
Więcej o PiS-owskim dygnitarzu pisaliśmy w tekście: Działacz PiS w spółce gazowej. "Sprawdźcie to". Jest dyrektorem w Polskim Zakładzie Gazownictwa w Krośnie (to spółka należąca do PKN Orlen) oraz członkiem Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie. Tylko z dwóch źródeł w ciągu ostatnich 4 lat osiągnął przychód ponad 1 mln zł (brutto).