Paragony jako wyściółka gniazd. Przegląd budek nad Lubatówką

Dwa lata temu nad Lubatówką zamontowano 100 budek lęgowych, aby zwiększyć populację ptaków w tej części Krosna. Według ornitologa Piotra Guzika spełniły one swoją rolę. W większości z nich znalazł ślady bytowania ptaków.
W jednej z budek Piotr Guzik znalazł paragony i niedopałki papierosów
DAMIAN KRZANOWSKI/Piotr Guzik

100 budek lęgowych dla wróbli, sikorek, szpaków i innych gatunków ptaków pojawiło się na drzewach w Parku Jordanowskim i wzdłuż potoku Lubatówka w marcu 2021 roku. Wystarali się o to mieszkańcy, którzy zgłosili swój pomysł do budżetu obywatelskiego. Pisaliśmy o tym tutaj.

Montażem budek zajął się Piotr Guzik, ornitolog i przyrodnik (więcej o nim tutaj), który oczyszcza je i dogląda. - Trudno już teraz powiedzieć, jakie będą długofalowe skutki. Jednak po dwóch latach efekty ich działania pozytywnie mnie zaskoczyły – mówi.

Dodaje, że w pierwszym roku powieszenia skrzynki lęgowe mają najmniejszą używalność pod względem budowania gniazd. - Mimo to pierwsze miesiące dały super wynik. Ptaki wykorzystały aż 87% budek, ale z przewagą "tylko" noclegów. W 2022 roku ten wynik był jeszcze lepszy, bo 91% i już z przewagą gniazd.

W jednej z budek nad Lubatówką zamieszkały kowaliki. To ptaki, które potrafią za pomocą błota i śliny pomniejszyć otwór wejściowy do skrzynki
pIOTR gUZIK

Według Piotra na tym terenie po prostu brakowało miejsc lęgowych i dlatego jest takie obłożenie. W trakcie przeglądu znalazł 55 gniazd, których właścicielami były głównie bogatki, modraszki, szpaki, ale też kowaliki.

Dwie budki zostały zajęte przez dwie pary tego gatunku. W lasach kowaliki występują bardzo często, natomiast w mieście o wiele rzadziej. Są to wyjątkowe ptaki, które jako jedyne w Polsce potrafią chodzić po pniu drzewa zwisając głową w dół. Mogą też pomniejszyć otwór wejściowy błotem i swoją śliną, a ich gniazdo wygląda dość kosmicznie.

Innym znaleziskiem Piotra było gniazdo, w którym odkrył nietypową wyściółkę. – Oprócz trawy i liści, były tam także paragony ze sklepu oraz niedopałki papierosów.  

W budkach ornitolog znalazł 55 gniazd należących m.in. do bogatek, modraszek i szpaków
Piotr Guzik

Ornitolog skonsultował znalezisko ze swoimi kolegami i większość z nich doszła do wniosku, że gniazdo należało do szpaków, choć były też głosy o gryzoniach. – Za "ptasią" teorią przemawia to, że budka jest przeznaczona dla tego gatunku i znajduje się w bardzo szpaczej okolicy. Nie wiadomo, dlaczego do budowy swojej wyściółki wykorzystały akurat śmieci. Z jednej strony jest to warte zbadania zjawisko, ale z drugiej bardzo smutne, bo miejsce odpadów jest w koszu.

Podczas ostatniej kontroli w 36 budkach Piotr zamiast gniazd znalazł tylko ptasie odchody oraz piórka. – To dowód, że służyły one ptakom za nocleg lub schronienie np. przed niesprzyjającą pogodą.

8 budek okazało się zupełnie pustych. – Są to przeważnie konstrukcje o najmniejszym rozmiarze wejścia. Przeznaczone są na przykład dla modraszek, bo większe ptaki się w nich nie zmieszczą. Nie jest wykluczone, że w nadchodzącym sezonie zostaną wykorzystane.

Jedna budka została skradziona.

To dzięki mieszkańcom budki pojawiły się nad Lubatówką
DAMIAN KRZANOWSKI

Jak zrobić budkę dla ptaków?

Marzec to czas, kiedy większość ptaków w mieście zaczyna myśleć o zakładaniu gniazd. To ostatni moment na powieszenie budki na przykład u siebie w ogródku. Piotr jest zwolennikiem wykonania takiej budki samodzielnie, zwłaszcza że w Internecie jest sporo prostych projektów, które można wykorzystać.

- Aby budka była trwała i bezpieczna dla ptaków, należy pamiętać o kilku zasadach. Otwór wejściowy powinien znajdować się powyżej połowy wysokości budki. Przednia ściana powinna być możliwie najgrubsza, np. składać się z kilku desek, co uchroni ptaki, pisklęta czy jajka przed kotami i kunami. Niezbędna jest też blaszka, która zabezpieczy przed dzięciołami i gryzoniami. Absolutnie nie należy dodawać patyczków lub desek, które będą im służyć za miejsce do lądowania. Nie wieszajmy też budki w nasłonecznionym miejscu. Najlepiej umieścić ją na wysokości od 3 do 5 m i przybić do drzewa czterema ocynkowanymi gwoździami: dwa dobijamy do końca, a dwa pozostawiamy z 2-3 centymetrowym odstępem, aby skrzynka nie odpadła tak szybko.

Aby budka odpowiednio służyła ptakom, musi spełnić kilka warunków, m.in. skrzynka musi wisieć na odpowiedniej wysokości, a jej przednia ściana musi mieć odpowiednią grubość
DAMIAN KRZANOWSKI

W obrębie potoku Lubatówka na odcinkach mniej zagospodarowanych i półdzikich zaobserwowano ponad 60 gatunków ptaków objętych ścisłą ochroną. Są to m.in. drozd śpiewak, dzięcioł duży, gawron, gołąb miejski, jerzyk zwyczajny, kawka, kos, modraszka zwyczajna, pliszka siwa, sójka, sroka, szpak, wróbel czy zimorodek. Producent powieszonych budek wspomina, że budki powinny posłużyć ptakom nawet dekadę.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
NUK2009
17.03.2023 21:58

To budujące, że właściwie zrobione i prawidłowo umieszczone budki spełniły swoją rolę.

NUK2009
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (3)