V Forum Gospodarcze organizowane przez Urząd Miasta skierowane było do młodych przedsiębiorców. Osoby, które chcą założyć własny biznes lub prowadzą go od niedawna spotkały się m.in. ze specjalistami i przedsiębiorcami, którzy opowiedzieli o swoich początkach na lokalnym rynku.
"Prowadzenie własnej działalności jest proste, ludzie biznesu większość czasu spędzają na wakacjach, a pieniądze same do nich wpływają" - być może tak myśli spora grupa młodych ludzi, a bycie swoim własnym szefem jawi się im jako praca idealna.
Jednak historie przedsiębiorców z Krosna pokazują, że własna działalność to praca po kilkanaście godzin dziennie, masa wyzwań, nieprzespanych nocy i ciągłe przekraczanie własnych barier. „Trzeba się postarać, ale warto się postarać” – usłyszeliśmy podczas V Forum Gospodarczego od przedsiębiorców, którzy zaczynali od zera, a teraz ich firmy odnoszą sukcesy.
Jolanta Janas – właścicielka restauracji Weranda. Jej przepis na sukces to śniadania i lunche pod wieloma postaciami, przytulne wnętrze i domowy klimat. - Wstając rano mam już plan dnia. Początki zawsze są trudne, nie zniechęcajcie się nimi - mówiła podczas Forum. Więcej o Werandzie przeczytacie tutaj.
Paulina Kenar-Suska – poświęciła karierę prawnika i znalazła swoją pasję – dekorowanie pierników. Teraz, pod szyldem Słodka Kropka, zbiera zamówienia z całej Polski. O jej historii pisaliśmy tutaj. - Jeśli zakładacie działalność to róbcie to, co lubicie robić, w czym jesteście dobrzy. Ważne jest także wsparcie rodziny i optymizm - podkreślała podczas rozmowy.
Karolina i Tomasz Jaracz – właściele firmy TMS & TK-Royal, małżeństwo, które produkcję szpul rozpoczynało ręcznie w blaszanym garażu, a teraz inwestuje w technologię laserową i rozwija swoją ofertę.
- Nigdy nie zapomnę zimy, gdy było -30 stopni Celsjusza. W garażu ogrzewaliśmy się gazowym piecykiem, a plastikowe elementy trzeba było wrzucać do gorącej wody, bo inaczej pękały. Następnie durszlakiem do frytek wyławialiśmy gotowe wyroby. Teraz się z tego śmieję, ale wtedy nauczyło mnie to, że nie ma rzeczy niemożliwych – mówi Tomasz, który dzięki swojej wytrwałości dzisiaj jeździ wymarzonym Porsche.
Grzegorz Wójtowicz – mechanik z wykształcenia i pasji, który marzył o własnym warsztacie. Jak mówi: -Wy młodzi ludzie musicie znaleźć swoją niszę rynkową, ja miałem to szczęście, że to nisza znalazła mnie.
Parę lat temu auto jego mamy wymagało konserwacji. Ciężko było znaleźć specjalistę, a gdy już się trafił, żądał sporej kwoty pieniędzy. Grzegorz postanowił sam zająć się konserwacją. W tartaku kupił deski i wykorzystując ukształtowanie terenu skonstruował najazd, pod którym mógł pracować. Widząc, że mało kto w okolicy podejmuje się konserwacji samochodów, po znajomości przyjmował kolejne zlecenia. Jego celem było dorobienie sobie do etatowej pensji. Marzył o 700 zł, ale z czasem zrobiło się tego 7000 zł. Wówczas zaczął rozwijać firmę, która teraz nosi nazwę Rust Car Service.
Paweł Panasiuk – współwłaściciel i wiceprezes zarządu Innergo Systems Sp.z o.o. Jego początkowe kierunki kształcenia nie miały nic wspólnego z obecną branżą. Skończył krośnieńskiego "Mechanika", a potem absolwentem Wychowania Fizycznego na PWSZ w Krośnie.
Ponad 10 lat temu zaczął pracę jako przedstawiciel handlowy w branży teleinformatycznej. Firma, w której pracował, zakończyła działalność pomimo zapotrzebowania rynku. Paweł wykorzystał szansę i zdobyte doświadczenie do założenia własnej firmy o podobnej działalności. Teraz jego firma ma oddziały w Krakowie, Warszawie i Gdyni, przynosząc roczne obroty na poziomie 110 mln złotych.
- Trzeba szukać innowacji i produktów wyjątkowych, kreatywnych, niekonwencjonalnych – radził słuchaczom.
Podczas Forum można było także liczyć na porady specjalistów i ekspertów.
Na pytanie "jak zarobić milion do trzydziestki", przewrotnie odpowiedział Miłosz Zając: - Wasz poziom finansowy jest średnią wypadkową ludzi, z którymi na co dzień żyjecie. Żeby zarabiać w biznesie, dobrze jest być otoczonym ludźmi biznesu.
Wśród czynników mających wpływ na powodzenie w prowadzeniu działalności wymienił m.in.: określenie i spisanie życiowych celów, bycie optymistą, umiejętne zarządzanie drobnymi kwotami oraz poczucie wdzięczności za to, co posiadamy i co możemy robić.
W trakcie panelu dyskusyjnego poruszono także temat wdrażania pomysłów. - Zanim zdecydujecie się na własny biznes i zainwestujecie większe środki, przetestujcie go. Wyjście na ulice, rozmowa z potencjalnymi klientami, spotkanie z firmami, które mogą być naszymi kooperantami, to jest najważniejszy etap – mówił Bartosz Jadam, dyrektor zarządzający Protolab w Podkarpackim Centrum Innowacji.
- Często od razu zastanawiamy się jak zrealizować nasze pomysły, a to pytanie, które powinniśmy sobie zadać na końcu - dodaje Dorota Mastalska, prezes zarządu Concordia Bussiness Club Sp. z o.o.
Na stronie Concordia Business Club można skorzystać z darmowych webinarów (rozmów online) dotyczących prowadzenia działalności.
Ważnym tematem panelu dyskusyjnego było także ryzyko. - Jeśli możesz odsunąć od siebie ryzyko, to zrób to – mówił dr Marek Żołdak, prezes zarządu Dom Brokerski Vector Sp. z o.o. Podkreślił, że w biznesie ważne jest własne bezpieczeństwo i dbałość o otoczenie. Odsunięciem ryzyka może być na przykład korzystanie z pomocy specjalistów np. księgowego lub prawnika.
Z takiej pomocy będzie można skorzystać bezpłatnie także w Krośnie. Podczas panelu dyskusyjnego padła deklaracja firm Axelo – Prawo i Podatki dla Biznesu oraz Hirundo - Księgowość i Podatki.
- W ostatnią środę każdego miesiąca między 12 :00 a 15:00 będziemy udzielać bezpłatnych porad i edukować przyszłych przedsiębiorców – mówi Justyna Bunar, właścicielka Hirundo. Wsparcie odbywać się będzie w kancelarii przy ul. Podkarpackiej 26.
V Forum Gospodarcze było pierwszym z działań Inkubatora Przedsiębiorczości Krosno. Bieżące informacje znajdziecie na Facebook'u.
Partnerem wydarzenia był portal Krosno24.pl.
Dobre rady -od tego żaden biznes nie podskoczył. Dobre prawo- to juz co innego.Czasy sa jakie sa - trudne , rynek zawalony produktami ,konkurencja miedzynarodowa i rodzima podkłada nogi-ciezko znalęśc nisze, aby czyms zaskoczyc rynek! Najgorsze co może społeczeństwo pogrązyc to nadopiekuńczośc panstwa wobec leniwych-i brak zrozumienia szacunku dla tych ,którzy coś robia.Socjalizm i kaptalizm to kiepski mariaż!
Osobiście podziwiam każdego przedsiębiorcę. W kraju, gdzie od dawien dawna obciążenia podatkowe są coraz większe, prowadzenie biznesu jest wielkim ryzykiem.
Poza tym nasze miasto bardzo dobrze wygląda pod względem przedsiębiorstw.