Janusz Kubit z zawodu jest prawnikiem, ale zamiłowanie do pisania i książek nabył już w liceum. Książka "Szkoła Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich. Krosno 1938-1939" jest jego trzecią książką. Wcześniejsze, także o tle historycznym, opowiadały o okolicach Dukli.
Fascynacja Janusza Kubita krośnieńskim lotnictwem zaczęła się na początku lat 70., gdy jako młody chłopak odwiedzał z kolegami lotnisko. Tam oglądał samoloty i szybowce, a także zaangażował się w modelarstwo. Podczas wizyt spotykał instruktorów lotniczych, którzy chętnie dzielili się historiami z działalności Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Krośnie.
Już wtedy pojawiła się u niego chęć zgłębienia tematu i zebrania informacji, jednak możliwości dotarcia do dokumentów i materiałów źródłowych były ograniczone.
Przełom nastąpił po wielu latach w 2009 roku, kiedy Janusz Kubit trafił w serwisie aukcyjnym na zdjęcia zrobione przez niemieckich żołnierzy w 1939 roku. Będąc wtedy w trakcie tworzenia innej książki, pomyślał, że ma już temat na kolejną.
- Na zakupionych fotografiach dopiero z czasem zacząłem rozpoznawać Krosno. Na jednych była ulica Staszica, a na innych główny budynek dydaktyczny Szkoły Lotniczej, który często przewijał się w historycznych źródłach - opowiada autor.
Tworzenie książki wymagało poszukiwania informacji w wielu miejscach. Przykładowo, do ustalenia życiorysów oficerów pracujących w szkole, pan Janusz przeglądał przedwojenne teczki personalne, które przechowywane są w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie. Dzięki serwisowi Grobonet odnalazł na krośnieńskich cmentarzach kilkunastu podoficerów, a następnie dotarł do ich rodzin, żyjących jeszcze w mieście. Cennym źródłem informacji był dla niego także Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie.
Szkoła Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich istniała w Krośnie od listopada 1938 do końca sierpnia 1939 roku. Przeniesiono ją z Bydgoszczy. Według autora lotnisko i szkoła pojawiły się w Krośnie za sprawą znajomości generała Ludomiła Rayskiego, szefa departamentu aeronautyki z Adamem Mrówką, kierownikiem budowy lotnisk w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Oboje uczęszczali do Szkoły Realnej, obecnego I LO im. Mikołaja Kopernika w Krośnie.
Szkoła Lotnicza uznawana była za najnowocześniejszą w Europie. Składała się z trzech grup obiektów. Należały do nich między innymi centrum wyszkolenia, jadalnia, sala gimnastyczna, stadion sportowy, kasyno i hotel dla oficerów, warsztaty, remiza straży pożarnej, magazyny i pomieszczenia gospodarcze.
Kształcenie podoficerów zawodowych lotnictwa trwało trzy lata. Dostępne były specjalności: pilota, strzelca samolotowego, mechanika samolotowego i samochodowego, radiomechanika i fotolaboranta.
Pierwszy rocznik miał rozpocząć zajęcia 1 września 1939, ale ze względu na zagrożenia wojenne rozpoczęto szkolenia już na początku lipca. Młodzi adepci lotnictwa w wieku 16-19 lat szkolili się przez niespełna dwa miesiąca. Z końcem sierpnia dowództwo szkoły odesłało ich do domów, a 1 września 1939 roku funkcjonowanie szkoły przerwał wybuch II Wojny Światowej.
W książce znajdziemy między innymi historię samolotu „Łoś”, cenionego polskiego bombowca.
Jego dwa egzemplarze trafiły do Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Krośnie. Służyły one do szkolenia w zakresie budowy i funkcjonowania tego typu samolotu oraz do nauki praktycznej lotu.
Krośnieński „Łoś” miał niespotykaną konstrukcję, dodatkowo wyróżniał się także blaszanymi osłonami kół, które chroniły go przed wszechobecnym na lotnisku błotem. Był to "Łoś" P-37/II oznaczony numerem wojskowym 72.2, znany powszechnie jako drugi prototyp.
Z początkiem września 1939 Szkoła Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich ewakuowała się do Łucka. Jednak jeden z "Łosi" pozostał na krośnieńskim lotnisku. Stanął pomiędzy hangarem eskadry treningowej, a hangarem warsztatów szkolnych. Na jego tle chętnie fotografowali się niemieccy żołnierze.
Podczas szczególnie mroźnej i śnieżnej zimy na przełomie lat 1939/1940, dokonano demontażu samolotu. Do tego zadania niemieccy okupanci przymusili podoficerów szkoły: Jędrysika, Smacznego i Żbika.
Tak rozmontowana konstrukcja bombowca „Łoś” P-37/II oznaczonego numerem 72.2 przeszła do historii jako drugi prototyp polskiego samolotu bombowego PZL 37B „Łoś”.
Krośnieński „Łoś” brał udział w jeszcze jednym ważnym wydarzeniu, o którym można przeczytać w książce.
Publikacja liczy ponad 500 stron. Znajdziemy w niej opis dziejów szkoły, gdy istniała w Bydgoszczy, historię krośnieńskiego lotniska, losy szkoły do wybuchu wojny, w jej trakcie oraz po wojnie. Dodatkowo autor zebrał kilkadziesiąt krótkich biografii oficerów i podoficerów, którzy tworzyli szkołę.
- Myślę, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. Dla jednych będą to biogramy uczniów i dowódców, a dla drugich opis różnych zdarzeń czy wypadków, a dla jeszcze innych ciekawe okażą się na przykład archiwalne zdjęcia – mówi Janusz Kubit.
Spotkanie z autorem odbędzie się 15 listopada (piątek) o godzinie 18:00 w Spółdzielczym Domu Kultury Krośnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Kisielewskiego 2.
W tym dniu przewidziana jest wystawa i pokaz zdjęć związanych ze Szkołą Lotniczą, a także prelekcja autora.
Podczas spotkania książka będzie sprzedawana w specjalnej, obniżonej cenie. Wraz z jej zakupem czytelnicy otrzymają zakładkę oraz komplet sześciu okolicznościowych pocztówek. Będzie też możliwość zdobycia autografu autora.
Książka wydawnictwa Graffia o nakładzie 400 sztuk trafi do krośnieńskich księgarni.
Z pewnością znajdziemy ją w Antykwariacie i Księgarni Zbigniewa Oprządka i w księgarniach Nova (ul. Wojska Polskiego 41 i Kolejowa 27 - Full Market).
Książki otrzymują: