Ciemność, widzę ciemność. Świetlny rozkład jazdy znów się zepsuł

Elektroniczne tablice z godzinami odjazdów autobusów MKS kolejny raz odmówiły posłuszeństwa. Pasażerom pozostały tradycyjne, papierowe rozkłady jazdy lub aplikacja na smartfony. Miasto zapewniło, że nie ignoruje sprawy i codziennie nalicza kary dla wykonawcy urządzeń.
Ciemny ekran, a nie godziny odjazdów. Tak od ponad miesiąca wyglądają elektroniczne tablice na przystankach MKS
Damian Krzanowski

Tablice z godzinami odjazdów najbliższych kursów MKS pojawiły się w połowie zeszłego roku. Miały ułatwić korzystanie z komunikacji miejskiej i pokazywać realny czas przyjazdu autobusów, czyli uwzględniający spóźnienia. Zainstalowano je na najważniejszych przystankach w ramach unijnego programu „Rozwój transportu niskoemisyjnego na obszarze Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Krosno”.

Od tego czasu tablicom zdarzały się krótkotrwałe awarie, kiedy pokazywały tylko „wyciąg” z rozkładu jazdy. Dany kurs znikał z ekranów o planowej godzinie, nawet jeśli autobus nie przyjechał jeszcze na przystanek.

Od montażu tablic nie minął jeszcze rok
damian krzanowski

Poważniejsza usterka przydarzyła się w grudniu, gdy godziny i kierunki odjazdów MKS-ów zastąpiły losowe punkty przypominające alfabet Morse’a – pisaliśmy o tym tutaj. Po około miesiącu urządzenia zaczęły działać, by… popsuć się znów pod koniec stycznia.

Od tego czasu wyświetlacze są ciemne. Działa jedynie tablica na dworcu, ponieważ za jej montaż odpowiada inny wykonawca niż w przypadku pozostałych. MKS to wykorzystała i opublikowała na niej dodatkowy komunikat o zmianach w kursowaniu autobusów po zawieszeniu nauki w szkołach.

Tylko pasażerowie wsiadający na dworcu wiedzą, o której dokładnie przyjedzie ich autobus
damian krzanowski

Magistrat zapewnił, że zgłosił usterkę zaraz po jej zauważeniu. – W związku z tym, że nie usunięto jej w terminie ustalonym w umowie, czyli 14 dni, poinformowaliśmy wykonawcę, że rozpoczęliśmy naliczanie kar za każdy dzień opóźnienia. Wezwaliśmy go też do udzielenia informacji na temat sposobu i terminu usunięcia awarii – przekazał Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.

Na krośnieńskich forach i grupach dyskusyjnych sugerowano, że tablice nie nadają się do montażu na zewnątrz, ponieważ psują się przy ujemnej temperaturze powietrza. Zaprzeczyli temu miejscy urzędnicy. – To urządzenia do pracy ciągłej w zewnętrznych warunkach środowiskowych – wskazali.

Jeszcze w ubiegłym roku zniknęła tablica, która stała na przystanku „Plac Monte Cassino” (dawnym „Rondzie”). Przyczyną nie była jednak usterka, ale budowa nowego bloku mieszkalnego. - Po wybudowaniu przystanku w nowej lokalizacji zostanie ponownie zamontowana - obiecał Wydział Gospodarki Komunalnej UM.

ZOBACZ TEŻ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (6)