DYSKUSJE
Sprawa śmiertelnego potrącenia rowerzystki. Sąd wydał wyrok
hadam
02.02.2019 13:59

Wyrok jest skandaliczny ,  a sąd nieporozumieniem.  Jak długo jeszcze tacy sędziowie beda orzekać? N ie czas "przeczyścic" ich szeregi? W tym kraju prawo jest dla przestepców, a nie dla poszkodowanych , czy ofiar. A czy nie trzeba przyjrzec sie pracy niektórych biegłych? Pozostawiam to do przemyślenia.

hadam
na forum od listopada 2017
woy_fan
31.01.2019 19:43

Jężdżę dużo rowerem. Dzisiaj kilkanaście osób wysłało do mnie wiadomość by coś napisać. Napisz coś Stefan, bo nas pozabijają na drodze po tym wyroku. Rok w zawieszeniu!!! Za zabicie młodego istnienia ludzkiego.

Ja na to opiszę swoją sytuację z przed 35 lat. Może to coś da do myślenia.

Jadąc maluchem ul. Staszica (jeszcze wówczas był ruch dwukierunkowy)  w kierunku W. Polskiego zajechałem drogę jadącemu tuż za ciężarówką rowerzyście 30-latek doznał złamania obojczyka.

Pan prokurator Robert Warunek dał mi taki wycisk, że  życie mi zbrzydło. Byłem trzeźwy  i co z tego; zabrane prawo jazdy, powtórny egzamin, 5 tys. zł. na cele społeczne, bez wezwania odkupiłem nowego "Huragana" jadąc do Bydgoszczy i błagając na kolanach, prosiłem dyrektora żeby mi pomógł wyjść z zagrożenia, ciągłe niebywałe zainteresowanie z mojej strony stanem zdrowia poszkodowanego. 

Widząc to wszystko mama poszkodowanego poszła do prokuratora uświadamiając mu, że bardzo się staram, że odwiedzam ich, że mocno to przeżywam i wiele jeszcze innych powodów mu przedstawiła nawet taki, że samodzielnie wychowuję sześciolatka i że jest mi bardzo ciężko. Nic to nie pomogło. Musiałem odcierpieć to na co zasłużyłem. 

Pan prokurator traktował mnie jak przedmiot i po latach jestem mu za to wdzięczny. Bo mnie wychował na wszystko widzącego i pokornego kierowcę a miałem wówczas 35 lat. Samo zdanie powtórnego egzaminu było naprawdę trudne. Od tamtej pory rowerzysta jest dla mnie OGROMNIE delikatną materią. Jest jak motyl lub kwiat róży.

WYROK ten musi być przestrogą dla społeczności kierowców i spełnić rolę wychowawczą, by nie zabijali rowerzystów!!! CZY TO CIĘŻKO ZROZUMIEĆ PANI SĘDZI.

woy_fan
na forum od listopada 2017
abajurek33
31.01.2019 19:10

Jadąc ul. Tysiąclecia w kierunku Polanki, grzecznie zwróciłem uwagę rowerzyście, żeby jechał dróżką rowerową, a nie ulicą. Za co zostałem obrzucony stekiem wyzwisk przez jegomościa. Jeśli pan to czyta, to niech pana nie potrąci żaden kierowca. TYLKO PIERON STRZELI GADZIE UPARTY!!!

Szanowna Policjo karaj proszę!

abajurek33
Konto zablokowane
davidov
31.01.2019 12:39

Mówi się tu że niektóre scieżki są nieprawidłowe,są ale to zależy od zarządcy drogi. Jednak w Krakowie są scieżki które idą pod prąd na jezdni jednokierunkowej (np.ul Lubelska ) ,i niema mażliwości usunąć sie rowerzyście bo po obu stronach są parkingi ,zostaje tylko pas na szer jednego samochodu .I niestety jadąc autem muszę tego rowerzystę przepuścić i zrobić mu miejsce na przejazd  i nikogo nie obchodzi że wąsko .Rowerzysta ma prawo jechać pod prąd zgodnie z przepisami. Nie wyobrażam sobie tego na razie w Krośnie, bo chyba byśmy się pozabijali,ale większe miasta to wprowadzają i kiedyś też to do nas dotrze.Na razie niech zarządca drogi zrobi przegląd miejsc najbardziej niebezpiecznych i je prawidłowo ( bezpiecznie ) oznakuje. Właśnie między innymi ul Tysiąclecia gdzie ruch jest duży i ciągi rowerowe są co chwila przecinane wjazdami. Zwłaszcza przy hucie.

W Dzienniku Ustaw w poniedziałek, 7 września 2015 roku opublikowane zostały dwie kluczowe z punktu widzenia ruchu rowerowego nowelizacje rozporządzeń: w sprawie znaków i sygnałów drogowych (D.U.2002.170.1393, nowelizacja - D.U.2015.1313) i w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (D.U.2003.220.2181, nowelizacja - D.U.2015.1314). Nowe przepisy wchodzą w życie 8 października. Co się konkretnie zmienia?

davidov
na forum od listopada 2017
silversideup
31.01.2019 12:13

Przepis dający rowerzystom bezwzględne pierwszeństwo na ścieżkach rowerowych, jest IDIOTYCZNY! Weźmy chociażby wjazd do sklepu Centrum przy ul. Tysiąclecia. Ścieżka biegnie po łuku, skręcający na parking samochód jadący od strony ul. Podkarpackiej, nie widzi w lusterku wstecznym ruchu na ścieżce. Trzeba sie tam obejrzeć przez ramie, żeby dokładnie zaobserwować co sie dzieje na ścieżce czy chodniku. Oprócz tego trzeba obserwować wyjażdzających z pod sklepu i nieudolnie cofających na ulicę klientów banku, który jest po drugiej stronie. To, że tam nic sie nie stał, to cud.

silversideup
na forum od listopada 2017
LoloBolo
31.01.2019 11:52

Przepis to jedno a pewna ostrożność to drugie i chyba tylko dlatego pod wspomnianym Centrum nic sie jeszcze nie wydarzyło, tam rowerzyści i kierowcy są ostrożni.

LoloBolo
na forum od listopada 2017
silversideup
31.01.2019 11:29

Przepis dający rowerzystom bezwzględne pierwszeństwo na ścieżkach rowerowych, jest IDIOTYCZNY! Weźmy chociażby wjazd do sklepu Centrum przy ul. Tysiąclecia. Ścieżka biegnie po łuku, skręcający na parking samochód jadący od strony ul. Podkarpackiej, nie widzi w lusterku wstecznym ruchu na ścieżce. Trzeba sie tam obejrzeć przez ramie, żeby dokładnie zaobserwować co sie dzieje na ścieżce czy chodniku. Oprócz tego trzeba obserwować wyjażdzających z pod sklepu i nieudolnie cofających na ulicę klientów banku, który jest po drugiej stronie. To, że tam nic sie nie stał, to cud.

silversideup
na forum od listopada 2017
Niki_Manifesto
31.01.2019 10:46

Nie dziwię się rodzicom o tę apelację, od kilku miesięcy tym żyją, są w żałobie, odczuwają stratę, nie pogodzili się jeszcze ze śmiercią, to normalne, w ten sposób chcą jej oddać cześć po raz ostatni. Choć może podświadomie wiedzą, że odpowiedzialnym za skutki wypadku jest każdy, kto bierze w nim udział, choćby przez zaniechanie czy nierozwagę, albo roztargnienie. Dziś każdy gdzieś biegnie, a w głowie rozgrywa wiele scen, bitew, czegoś się boi, zmaga ze stresem, strachem, żyje w pośpiechu walcząc o być albo nie być, w głowie przewija plany i porażki, które mają być tylko lekcjami życua. To życie wewnętrzne obfitujące w wiele emocji nakłada się na rzeczywistość jaka jest wokół nas.

Nikt z biorących udział w jakimkolwiek wypadku w ostatnim momencie tuż przed, nie jest szczęśliwy. Odbija swój stan. Dlatego wydarzają się takie sytuacje, które mają być przełomowe, mają zmienić ludzi, ich perspektywę na życie, ale o śmierć w wypadku łatwo. Rodzina zapamięta ją jako dobrego pomocnego człowieka, na taką ją wychowali, miała dobre życie i tego nie wymaże odpowiedzialność za skutek tego potrącenia. Zawsze jest odpowiedzialność w jakimś stopniu. Ona się śpieszyła, roztargniona goniła czas, w szkole miała ważne sprawy, obowiązki, straciła uwagę. On śpieszył się, w stresie gonił się z czasem, od niego zależało sprawne funkcjonowanie firmy, stracił uwagę. W  tym jednym kluczowym momencie. Błąd ludzki z jednej i drugiej strony. Jesteśmy tylko ludźmi. W otoczeniu jest wiele sytuacji zakłócających świadomość i percepcję, błędnie oceniamy na co możemy sobie pozwolić, zapominając o zasadzie ograniczonego zaufania.

Nie obwiniałabym żadnej ze stron za spowodowanie tego wypadku i śmierci. To był ten nieszczęśliwy moment. Natomiast odpowiedzialność jest zawsze. Zaakceptować, pogodzić się ze stratą można dopiero kiedy się zrozumie, co zaszło, kiedy przyjmie się, że oni wzięli na siebie cały przebieg tego zdarzenia.

Niki_Manifesto
na forum od listopada 2017
LoloBolo
31.01.2019 10:41

Przecież ta pseudo ścieżka rowerowa jest za drzewami i wygląda jak chodnik.

Ścieżka przy Krakowskiej (asfaltowa) też jest słaba ale przynajmniej rowerzysta jedzie przy jezdni i jest widoczny w lusterku. Robienie ścieżek 2-3m od jezdni to zło.

LoloBolo
na forum od listopada 2017
Robert8
31.01.2019 10:38

Ten wyrok to jest PARANOJA , zabita sie nie moze bronic ,to winę mozna zrzucić na nią PORAZKAŻ a sedzia urwała się z choinki 

Robert8
na forum od listopada 2017
/4
W polu powyżej wpisz numer strony, do której chcesz przejść
DYSKUSJE
TWOJE KONTO
  • Zaloguj się aby uzyskać dostęp do konta
PYTANIA, PROBLEMY, SUGESTIE
13 493 44 44
REKLAMA