
Posłuchaj audycji na ten temat:
Drony kojarzą się nam głównie z pięknymi ujęciami z wakacji lub - niestety - z działaniami wojennymi. Świat, w którym drony nieustannie latają nad naszymi głowami, zapewniają dostawy produktów lub ułatwiają i przyspieszają różne czynności, wciąż wydaje się futurystyczną wizją. Chociaż w Polsce to nadal raczkująca branża, inicjatywy takie jak Centrum Kompetencji Dronowych mają ją rozwinąć i sprawić, że rozwiązania, jakie za sobą niesie, będą na wyciągnięcie ręki, a raczej drona.
Centrum Kompetencji Dronowych (CKD) to rządowy projekt, realizowany przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej (PAŻP) w ramach Krajowego Planu Odbudowy. W kilku regionach kraju powstanie infrastruktura, która będzie rozwijać branżę dronową. Na Podkarpaciu znajdą się aż 3 centra, będą to: Krosno, Stalowa Wola oraz teren wzdłuż autostrady A4 w zachodniej części regionu (okolice Dębicy). Dobór miast odbywał się poprzez konkurs, w którym oceniane były m.in. specyfika przestrzeni powietrznej, lokalizacja czy uwarunkowania gospodarcze.
Projekt obejmuje nie tylko samo miasto Krosno. Bierze w nim udział jeszcze 21 gmin, z którymi Krosno podpisało porozumienie. W sumie jest to obszar ponad 814 km2 (dla porównania: powiat krośnieński ma ponad 900 km2).
Partnerem działań jest także Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Krośnie, która zgłębia nowe technologie, także dronowe, m.in. dzięki jedynemu na Podkarpaciu laboratorium sieci 5G, o którym pisaliśmy tutaj.
Obecnie, żeby latać dronem (powyżej 250 g lub z kamerą), trzeba go zarejestrować i po przejściu szkolenia uzyskać certyfikat pilota. Jeśli zamierzamy latać dronem w zasięgu naszego wzroku, nie musimy uzyskać na to zgody. Jednak jeśli dron ma przemierzać większe odległości, poza polem widzenia, należy zgłosić do PAŻP-u plan lotu i poczekać na pozwolenie. To właśnie ten drugi scenariusz ma ułatwić funkcjonowanie Centrum Kompetencji Dronowych.
Powstanie specjalny system informatyczny - aplikacja, która umożliwi operatorom bezproblemowe realizowanie lotów. Przede wszystkim przyspieszy proces wydawania zgody na lot - z kilku dni do kilku godzin a nawet kilkudziesięciu minut w przypadku nieskomplikowanych lotów.
W ramach tego rozległego obszaru na różnych wysokich budynkach zamontowane zostaną anteny, które będą odbierać sygnał nadlatującego drona. Pozwoli to operatorowi oraz PAŻP-owi na jego dokładną lokalizację i zapewni m.in. płynność ruchu. Anteny będą wyłącznie odbiornikami sygnału gps, nie będą nadajnikami. W Krośnie takie urządzenie będzie tylko na budynku elektrociepłowni przy ul. Sikorskiego. Na całym obszarze ponad 814 km2 będzie ich w sumie kilkanaście.
Kolejną infrastrukturą, ułatwiającą latanie na większe odległości, będą miejsca do nieplanowanego lądowania np. podczas awarii. Ogrodzone, monitorowane lądowiska o wielkości ok. 10x10 m pojawią się na terenach niezabudowanych, m.in. w Dobieszynie.
PAŻP przewiduje także stworzenie ośrodków szkoleniowych. Ich ostateczne lokalizacje nie są jeszcze znane. Krosno zaproponowało, że mogłaby temu służyć jedna z działek przy lotnisku od strony ul. Kaczorowskiego.
Każdy kto dysponuje sprzętem i wymaganymi uprawnieniami operatora. Mogą to być zarówno osoby prywatne, firmy czy instytucje.
- Pozyskaliśmy wiele listów intencyjnych od firm i instytucji, które opisywały, w jaki sposób drony mogą pomóc w ich codziennym funkcjonowaniu lub np. zwiększeniu efektywności – mówi Miranda Trojanowska, wiceprezydent Krosna.
- Wśród nich były np. firmy budowlane, które już wykorzystują drony np. do inspekcji wysokich obiektów, kominów czy dachów.
Z infrastruktury mogłyby korzystać także samorządy gmin, np. w kwestiach monitoringu jakości powietrza czy dzikich wysypisk.
Działania dronów mają mieć przede wszystkim charakter cywilny, nie militarny. Poniżej pomysły na ich zastosowanie:
Pewne jest to, że tzw. projekt dronowy nie wiąże się z wydatkami dla Krosna i innych gmin. One oferują teren i wsparcie w realizacji, ale inwestorem i podmiotem, który będzie zarządzał ruchem dronów jest PAŻP.
O tym, co drony wniosą do Podkarpacia w ciągu najbliższych 5 lat, rozmawiano podczas krośnieńskiego Forum Gospodarczego (5.12). Mówiono o nowych technologiach, nowych miejscach pracy, produkcji dronów, innowacjach i automatyzacji usług, a także o wyprzedzeniu tego, co za 10-15 lat w branży dronowej będzie się działo na całym świecie.
- Jest to kolejny element, który ma przyciągać tutaj nowy biznes, który ma mieć wpływ na dynamiczny rozwój gospodarczy Krosna – mówiła Miranda Trojanowska.
Podczas forum Andrzej Rybka z "Doliny Lotniczej", wyraził obawę o bezpieczeństwo testowania dronów w kontekście stałego, natężonego ruchu lotniczego nad Krosnem.
Gmina Krosno i Lotnisko Krosno podjęły współpracę z PAŻP. Agencja ma dostarczyć lotnisku system zarządzania ruchem bezzałogowych statków, będzie on umożliwiał m.in.:
- Dodatkowo podjęliśmy wraz z Gminą Krosno starania w kierunku pozyskania systemu radarowego zobrazowania ruchu lotniczego, który umożliwi śledzenie wszystkich statków powietrznych w naszej przestrzeni – mówi Robert Grabowski, prezes Lotnisko Krosno sp. z o.o.
Podczas forum gospodarczego po raz pierwszy zaprezentowano drona, skonstruowanego w Szczepańcowej przez firmę Ekolot Aerospace & Defense, prowadzoną przez inwestora z Ameryki Południowej – Luisa Zapatę, Kolumbijczyka, byłego oficera lotnictwa wojskowego, pilota bojowego, inżyniera lotniczego i kontrolera ruchu powietrznego.
Firma jest nowa, ale nazwa Ekolot jest dobrze znana krośnianom - należy do przedsiębiorstwa, które od 30 lat prowadzi tutaj Henryk Słowik i specjalizuje się w produkcji ultralekkich samolotów.
Przez ostatni rok ta lokalna firma była zmuszona ograniczyć produkcję. Materiał, z którego wytwarza kompozyty samolotów został obciążony wysokim cłem antydumpingowym (120%). Obecnie trwa postępowanie celne.
- Zastąpienie materiału innym nie jest obecnie możliwe – mówi Henryk Słowik i tłumaczy, że taki proces jest czasochłonny i niezwykle kosztowny(ok. 500 tys. euro). Produkcja jest zatem ograniczona, zredukowano liczbę pracowników, a obecna działalność opiera się na serwisowaniu samolotów oraz pracach nad nowymi samolotami. Wznowienie pełnej produkcji ma się odbyć, gdy tylko pozwolą na to warunki rynkowe i decyzje administracyjne.
- Przedsiębiorstwo działa nieprzerwanie, a zgodnie z posiadaną dokumentacją finansową nie posiada zaległości wobec instytucji publicznych ani banków – zapewnia Henryk Słowik i przeczy informacjom o "przejęciu" firmy przez zagranicznych inwestorów.
To dwie firmy o zbliżonych nazwach, ale całkowicie niezależne. Łączy je jedynie zwykła transakcja handlowa
– tłumaczy.
Jak ustaliliśmy, w jej ramach Ekolot Aerospace & Defense nabył od PPHU Ekolot unikatową technologię wytwarzania kompozytów (szklanych, węglowych i kewlarowych) oraz pełne prawa do produkcji samolotu Topaz.
Technologia ta była fundamentem działalności PPHU Ekolot i stanowiła rezultat wieloletnich prac konstrukcyjnych. To właśnie ze względu na jej historię nowa firma zawarła w swojej nazwie człon "Ekolot". Natomiast dalszy część "Aerospace & Defense" (ang. lotnictwo i obronność) ma podkreślać jej samodzielny i międzynarodowy charakter.
Nowa firma wynajmuje także pomieszczenia produkcyjne przedsiębiorstwa Ekolot. Zatrudniła też jej byłych pracowników.
Zagraniczny inwestor początkowo rozważał działalność w Portugalii lub Hiszpanii. Jak to się stało, że zdecydował się właśnie na Krosno?
- Poprzez sieci branżowe poznaliśmy Ekolot i jego długoletnią reputację jako firmy o doskonałej jakości w produkcji kompozytów i inżynierii lekkich samolotów – mówi Luis Zapata. To właśnie dziedzictwo związane z produkcją lotniczą było jednym z czynników decydujących o tej lokalizacji. Przewodniczący firmy wymienia także wspierające środowisko miejskie, zaangażowane w innowacje i rozwój przemysłu obronnego oraz bliskość rozwijających się europejskich korytarzy lotniczych w Polsce i na Słowacji.
- Krosno oferuje skalę, zasoby talentów i elastyczność, którym nie dorównują inne oceniane lokalizacje – mówi Luis Zapata.
Przez ostatnie pół roku firma tworzyła drona o nazwie Zeus. Chociaż dron kojarzy się ze stosunkowo niewielkimi urządzeniami to z definicji jest to bezzałogowy statek powietrzny (BSP) - ta nazwa znacznie lepiej odwzorowuje wygląd Zeusa. Rozpiętość jego skrzydeł to ponad 7 metrów. Potrafi wbić się na wysokość 6 tys. metrów i udźwignąć od 25 do 70 kg. Jego średnia prędkość to 120 km/h.
Zeus może być używany dwojako. Jego technologia jednocześnie pozwala na działania wojskowe ofensywno-defensywne, jak i na działania ratownicze np. transport medykamentów lub krwi. Firma wymienia także takie zastosowania jak pomoc w przypadku klęsk żywiołowych, wsparcie w gaszeniu pożarów, inspekcje przemysłowe, badania rolnicze, leśnicze i środowiskowe.
O tej samej nazwie jest także samolot, którym można latać tradycyjnie, ale również zdalnie – bezzałogowo.
Obecnie firma prowadzi działalność w części budynku PPHU Ekolotu przy ul. Przemysłowej w Szczepańcowej, ale już planuje dużą inwestycję na kwotę 86 mln zł przy krośnieńskim lotnisku. Na terenie o powierzchni 1,7 ha przy ul. Kaczorowskiego utworzy zaawansowany ośrodek rozwoju technologii bezzałogowych. Powstanie hala produkcyjna, centrum badawczo-rozwojowe, laboratoria AI oraz specjalistyczne centrum doskonałości z najnowocześniejszą infrastrukturą szkoleniową.
- Nasz plan produkcyjny jest modułowy i dostosowany do międzynarodowego popytu. W fazie początkowej prognozujemy roczną zdolność produkcyjną na poziomie 20–40 samolotów, w zależności od konfiguracji do 100 jednostek – zapowiada Luis Zapata.
Rodzina bezzałogowców Zeus może stanowić nawet 60% całkowitej produkcji. Na etapie testowania sprzętu mieszkańcy będą mogli okazjonalnie zaobserwować drony w powietrzu.
Firma Ekolot Aerospace & Defense ma także realizować wspólne projekty z krośnieńską uczelnią.
Aktualnie firma rekrutuje pracowników w obszarach: produkcji kompozytów i obróbki CNC, montażu wiązek elektrycznych i integracji awioniki, oprogramowania, inżynierii mechanicznej i lotniczej. Poszukuje też pilotów doświadczalnych i specjalistów ds. zapewnienia jakości i dokumentacji.
- W miarę rozwoju prowadzonych programów przewidujemy rozszerzenie zakresu stanowisk – mówi Luis Zapata i wymienia stanowiska związane z inżynierią oprogramowania i systemów, zarządzania produkcją, operacjami lotów próbnych oraz koordynacją łańcucha dostaw i logistyką.