ARCHIWUM 1999-2017
Sklepiki. Chcą dobrze, a wyszło jak zwykle
- Po 18 latach chyba będę musiała zamknąć szkolny sklepik - Grażyna Adam prowadzi sklepik w "Koperniku". - Nie mogę głodnemu dziecku sprzedać drożdżówki, a dookoła same cukiernie - wspomina o jednym z absurdów, które powstały po zmianach wprowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia. Krytyczne głosy wobec rządzących słychać w wielu krośnieńskich szkołach. - Ale zdrowo będzie - zapewniają.
(06.09.2015, 16:00)