Archeolodzy od dwóch tygodni pracują w miejscu, gdzie w przyszłości powstanie kamienica z podziemnym garażem. To właśnie na jego potrzeby, na terenie gdzie stał murowany budynek, wkopano się na głębokość prawie 3 metrów poniżej poziomu ulicy Spółdzielczej. Wtedy natrafiono na wyjątkowe znalezisko.
- Odkryliśmy cztery studnie. Dwie z bardzo dobrze zachowaną drewnianą cembrowiną. Sądząc po ich konstrukcji, pochodzą z późnego średniowiecza. Jedna może być nieco młodsza. Kryją one sporo materiału wczesnonowożytnego i z czasów początku lokacji miasta, m. in. dzbany, skarbonki, wyroby ze skóry - fragmenty butów oraz różnorodne odpady produkcyjne jak skrawki lub paski, a także wyroby z drewna - mówi Tomasz Leszczyński, kierownik działu archeologicznego krośnieńskiego Muzeum Podkarpackiego.
Dotąd archeologom udało się pozyskać około 20 naczyń zachowanych w całości lub prawie w całości. Najstarsze z nich mogą mieć około 600 lat. W Krośnie w przeciągu ostatnich kilkunastu lat odkryto 10 takich obiektów (łącznie z tymi odkrytymi w tym roku). Natrafiono na nie głównie podczas prac w okolicach Rynku. Większość z nich datowana jest na czasy początków funkcjonowania miasta (XIV-XV w.).
Po wyczerpaniu wody studnie zostały zamienione na latryny. - Zawsze wrzucano różne odpadki do dołów chłonnych lub nieużywanych już studni. We wszystkich tego typu obiektach na terenie Krosna była duża ilość naczyń. Można powiedzieć, że cała zastawa stołowa - mówi Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego.
Obecnie prace prowadzone są na głębokości 5 metrów. Archeolodzy muszą dotrzeć do dna, a także pobrać próbki drewna do badań dendrochronologicznych, aby poznać dokładne datowanie studni. Wszystkie są w obrysie kwadratu o boku 1,60 m.
- Takie wykopaliska świadczą o organizacji struktury miejskiej, o tym jak ludzie żyli, skąd brali wodę. W odniesieniu do miasta, można to połączyć w jedną wielką całość i wyciągać różne wnioski dotyczące gospodarki, życia codziennego. Jest to ciekawa rzecz - dodaje dyrektor Gancarski.
Po udokumentowaniu całości znaleziska i zakończeniu prac wszystko zostanie zakopane, ponieważ w tym miejscu powstanie podziemny garaż pod nową kamienicą. Część eksponatów w przyszłości będzie można zobaczyć w Muzeum Podkarpackim.