Strajk nauczycieli - dzień 3. Trwają egzaminy gimnazjalne

W środę (10.04) egzaminy gimnazjalne rozpoczęły się we wszystkich krośnieńskich szkołach. Pomimo strajku nauczycieli dyrektorom placówek udało się skompletować komisje egzaminacyjne. Sytuacja pozostaje napięta również ze względu na opiekę nad najmłodszymi dziećmi.

fot. Damian Krzanowski

Ostatni rocznik gimnazjalistów zaczął pisać pierwszą część egzaminu (z języka polskiego, historii i WOS-u) o godzinie 9.00. Jak informuje Grażyna Gregorczyk, naczelnik Wydziału Edukacji w krośnieńskim magistracie, egzaminy rozpoczęły się we wszystkich szkołach w Krośnie. - Komisje są kompletne, chociaż biorą w nich udział nauczyciele nie tylko z danej szkoły, ale również ze szkół ponadgimnazjalnych i podstawowych – innych niż te, w których ci nauczyciele pracują – mówi. - Nie braliśmy do pomocy ani urzędników, ani emerytów. Nie było takiej potrzeby.

Sercem przy uczniach

Miejskim Zespole Szkół z Oddziałami Integracyjnymi przy ulicy Wojska Polskiego w Krośnie (w jego skład wchodzi Szkoła Podstawowa nr 14 oraz wygaszane gimnazjum) do 60-minutowego testu przystąpiło ponad 130 uczniów (100%), których pilnują cztery komisje.

- Mamy komisję na sali gimnastycznej, gdzie pisze 88 gimnazjalistów, druga komisja pilnuje uczniów, którzy nie zmieścili się na sali, trzecia jest z wydłużonym czasem, zaś czwarta nadzoruje dwóch uczniów – jednego z orzeczeniem, a drugiego obcojęzycznego, który niedawno rozpoczął naukę w naszej szkole – tłumaczy Robert Guzik, dyrektor placówki.

W skład komisji wchodzi jej przewodniczący, którym jest nauczyciel zatrudniony w placówce oraz członkowie z innych szkół. - Dzięki temu, że ustaliliśmy wszystko między dyrektorami, ten egzamin udało się przeprowadzić. Taka sama sytuacja będzie jutro. Natomiast na egzaminie językowym liczba komisji zwiększy się – dodaje dyrektor.

Zdających uczniów uspokajała również przewodnicząca komisji egzaminacyjnej. Zapewniała, że mimo strajku jest to egzamin taki jak każdy inny.

- Sercem i duszą jesteśmy z uczniami i życzymy im powodzenia na egzaminach – mówi Elżbieta Klocek, przewodnicząca komitetu strajkowego w SP nr 14 i ogniska Związku Nauczycielstwa Polskiego w szkole, nauczycielka języka polskiego. - Przygotowaliśmy nawet skromny plakat wspierający uczniów.

Do egzaminu w gimnazjum przy ulicy Wojska Polskiego przystąpili wszyscy uczniowie
damian krzanowski

Jedni gimnazjaliści popierają nauczycieli, inni mają mieszane uczucia. - Wiedzieliśmy, że egzamin się odbędzie – mówi gimnazjalista Kacper Bielak. - Nauczyciele strajkują, bo chcą dostać podwyżki. Popieramy ich.

- Po części rozumiem nauczycieli, ale nie do końca, bo jednak protestują w takim, a nie innym czasie. Po prostu średnio to wyszło – dodaje gimnazjalistka Aleksandra Czajka.

W SP nr 14 do strajku przystąpiło 69 nauczycieli. Ta liczba na czas egzaminów nie uległa zmianie. Część strajkujących nauczycieli przebywa na terenie szkoły, część na zwolnieniach lekarskich, a niektórzy są na rocznym urlopie dla poratowania zdrowia czy urlopie uzupełniającym. Komitet strajkowy, który sprawuje nadzór nad prowadzoną dokumentacją, pełni dyżur przy stoliku codziennie od godziny 6.30 do 16.00. Jego skład jest zmienny.

Jeszcze nie wiadomo, kiedy zakończy się protest. - Na razie strajkujemy do skutku – dodaje Elżbieta Klocek. - Mamy nadzieję na wznowienie rozmów, że rząd pochyli się nad nami i nasze postulaty zostaną spełnione.

Na szybkie zakończenie strajku liczy też dyrektor Guzik, który jednak przyznaje, że wszystko zależy od porozumienia na szczeblu centralnym. - Uczniowie od poniedziałku prawie nie chodzą do szkoły, ale jest bardzo duże zrozumienie ze strony młodzieży i ich rodziców – mówi. - Kolejne egzaminy będziemy próbowali zorganizować tak samo.

W piątek (12.04) zakończą się egzaminy gimnazjalne. Od poniedziałku (15.04) do środy (17.04) będą trwały egzaminy dla uczniów szkół podstawowych. W SP nr 14 do testów przystąpi prawie stu uczniów.

Co z opieką nad przedszkolakami?

W czasie trwania strajku nie tylko egzaminy wzbudzają sporo emocji, ale także opieka nad najmłodszymi uczniami. Jedna z mam dzwoniła do przedszkola, gdzie uczęszcza jej dziecko, z zapytaniem jak przedstawia się sytuacja w związku ze strajkiem i czy wszystkie dzieci mają zapewnioną opiekę. Usłyszała, że na opiekę może liczyć tylko pierwsze 25 dzieci. - Dla mnie to chora sytuacja – pisze. - Brak informacji i niepewność, czy uda mi się zostawić dziecko w przedszkolu. A jeśli będziemy 26 i odprawią nas z kwitkiem? Znowu mam błagać szefostwo o urlop?

O to, jak przedstawia się sytuacja w krośnieńskich przedszkolach, zapytaliśmy naczelnik Grażynę Gregorczyk. - Na opiekę może liczyć tyle dzieci, ilu dyrektor ma do dyspozycji nauczycieli. Jeden nauczyciel może sprawować opiekę nad 25 dziećmi. Z naszych informacji wynika, że do wczoraj w żadnej placówce nie zdarzyło się, żeby ktoś komuś odmówił przyjęcia dziecka do przedszkola.

Naczelnik przyznaje, że w dniu egzaminów sytuacja może być trudniejsza, bo niektórzy nauczyciele z przedszkoli mogą zostać oddelegowani do komisji egzaminacyjnych.

ZOBACZ TEŻ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (19)