Portalu
Całościową diagnozę miasta pod względem m.in. społecznym, gospodarczym i środowiskowym przedstawili badacze IBERiS - Instytutu Badań Ewaluacyjnych, Rynkowych i Społecznych z Rzeszowa. Zrobili to na potrzeby przygotowania projektu „Kreujemy + Rozwijamy + Ożywiamy + Stymulujemy + Nakreślamy + Odmieniamy = KROSNO”, który może zostać sfinansowany z tzw. funduszy norweskich. Pisaliśmy o nim tutaj.
Socjologowie dr Hubert Kotarski i dr Krzysztof Piróg zebrali nie tylko dane statystyczne dotyczące naszego miasta, ale także porównali je z innymi ośrodkami miejskimi. Oto najważniejsze dane dotyczące obszaru społecznego:
• Stopniowy spadek liczby mieszkańców.
• Znaczny spadek liczby ludności w wieku nieprodukcyjnym (0-17 lat).
• Coraz silniejsza tendencja spadkowa liczby ludności w wieku produkcyjnym.
• Blisko dwukrotny wzrost populacji osób w wieku poprodukcyjnym (mężczyźni w wieku 65 lat i więcej, kobiety w wieku 60 lat i więcej).
• Ponad trzykrotny wzrost wskaźnika liczby mieszkańców w wieku poprodukcyjnym do liczby mieszkańców w wieku przedprodukcyjnym.
• Ponad trzykrotny wzrost wskaźnika starości.
• Po okresie wzrostu do 2010 r. trwały spadek wartości wskaźnika Floridy.
• Systematyczny spadek wskaźnika liczby kobiet w wieku 15- 49 lat na 1000 ogółu mieszkańców.
• Delikatny wzrost liczby osób napływających do miasta.
• Ustabilizowany poziom odpływu mieszkańców na poziomie nieco ponad pięciuset osób rocznie.
• Ujemne saldo migracji na ustabilizowanym poziomie.
• Krosno jako mało atrakcyjne miejsce do zamieszkania oraz pracy dla uczniów krośnieńskich szkół ponadpodstawowych.
• Tendencja spadkowa wskaźnika urodzeń na 1000 mieszkańców.
• Ustabilizowany poziom wskaźnika dzietności, nie zapewniającej jednak zastępowalności pokoleń.
• Ujemna wartość wskaźnika przyrostu naturalnego na 1000 mieszkańców.
• Niski poziom miesięcznego wynagrodzenia brutto.
• Wysoki poziom dochodów od osób fizycznych z podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego przypadających na 1000 osób w wieku od 18 lat.
Czekaj co 500+ nie działa?
Ludzie nie robią więcej ludzi?
Teraz co "bykowe" wprowadzą?
Tym bardziej trzeba wspierać tych nielicznych młodych ludzi, którzy zdecydowali się tu mieszkać i pracować. Zwłaszcza trzeba ułatwiać prowadzenie własnego biznesu. Np w okolicach rynku co jakiś czas powstają nowe małe firmy usługowe, ale koszty wynajmu lokali są zbyt duże i większość z nich upada. Czy nie można ich wesprzeć zmniejszając opłaty? Lepszy mniejszy zysk niż pusty lokal.
Druga sprawa - dzieci. Skoro co roku jest ich mniej, dlaczego nie zrobić mniejszych liczebnie klas, zapewnić większy komfort nauki i tym samym większe bezpieczeństwo w czasie epidemii? A młodzież? Nie ma chyba czegoś takiego jak dyskoteki, które były niegdyś najpopularniejszą formą rozrywki.
Od lat są też prośby o dostępne za darmo udogodnienia - tereny zielone, ścieżki spacerowe i rowerowe, po których mogłyby sie poruszać osoby bez samochodu. Jeśli nie ma w Krośnie wysokich zarobków, niech chociaż będzie większy komfort życia, wieksze bezpieczeństwo i mniejsze koszty utrzymania, by przyciągały do tego miasta.
Lukii absolutnie się z Tobą zgadzam.
Jakoś mnie to nie dziwi zarobki niskie , brak prespektyw . Może warto stworzyć nowe miejsca pracy , a nie otwierać nowe restauracje ? Krosno miasto emerytów to prawda bo jak żyć za najniższą krajową ?
Nie ma sie co dziwic skoro tu majac nawet inz oferty pracy to najnizsza plus nie wielka premia. Smiech na sali no ale pracodawcom to na reke. Jak tak patrze na fb to polowa osob z klasy z Krosna wyjechala.
Problem jest głębszy. Najzdolniejsza młodzież po zdaniu matury, wyjeżdza z Krosna na studia do Krakowa, Warszawy lub jeszcze dalej i już nie wraca. Tam mają łatwiej, a niejednokrotnie też niższe koszty życia niż w Krośnie. Tracimy najtęższe umysły.
No masz, to "pińcet plus" nie pomogło??? A w TVP mówili, że w Polsce mamy już wielki świat i eldorado i że nie trzeba już wyjeżdżać.....
Mlodzi a przedewszystkim mlode kobiety GARDZA tym mrocznym podkarpackim zadupiem i nic dziwnego bo w krosnie dla nich nic nie ma, tu czeka ich bieda, bezrobocie i nuda. Kto wam bedzie nowych krosnian produkowal jak nie one? kto tu przyjedzie? to koniec.Male miasta w slabej popisowskiej gospodarce padaja najpierw, to sa najslabsze ogniwa, brawo emeryty! tego chcieliscie glosujac na czerwona zaraze to macie.Nikt z moich kolegow nie ma tutaj kobiety, ja tez jestem starym kawalerem, zaluje ze nie wyjechalem z tego depresyjnego podkarpacia, moze jeszcze uda mi sie wydostac.
Może warto zapytać DLACZEGO tak się dzieje ?
Niegdyś miasto wojewódzkie. Problemem tego miasta jest to że nie ma tutaj pracy dla młodych ludzi którzy pokończyli szkoły i dalej nie mają co z sobą zrobic, więc wyjeżdżają w świat ot co. Dopóki krośnieńscy pracodawcy nie zmienia swojej mentalności tzn. dadzą pracę za sensowne wynagrodzenie oraz nie będą przy tym wymagać inżyniera tylko po to aby potrzymać młotek majstrowi dopóty tak będzie. Niestety jeżeli ten trend się nie zmieni to Krosno za 20-30 lat będzie skansenem. Taka ciekawostka przy trasie w Bieszczady.
Czyli Krosno jest takie jak ja. Nabierające wieku ale z ubywającymi funduszami. Szczęście w nieszczęściu że pojawił się ten Kuronawirus i pozamykał na chwile ten bogacki świat dużych miast bo kontrast miezy Krosnem a tymi ośrdkami by dalej rósł. W sumie to jeden z nielicznych artykułów na Krosno24 krytykujący obecną politykę Miasta, zwykle to było ogłoszanie samego ogromnego sukcesu.
Dawno temu napisałem, że Krosno to skansen. hmmm i nie myliłem się jak widać.
Jak to się ma do informacji że cały czas brakuje w Krośnie mieszkń? Buduje się nowe bloki, winduje ceny a ludzie jakoś są. Hmm
Naprawdę dziwi was to? Wynagrodzenie w Krośnie rzędu 2 lub 2,5 tysiąca. Za co kupić mieszkanie? Żaden bank nie da kredytu przez takie zarobki. Więc i dzieci tu nie będą się rodziły.
Nie jest to nic nadzwyczajnego. W całej Polsce jest podobny trend. Njwiększe metropolie jakoś dają radę. Trzeba dodać że spada liczba mieszkańców wszyskich miast na Podkarpaciu oprócz Rzeszowa który wchłania nowe miejscowości i dzięki temu przybywa tam mieszkańców. W Krośnie spadek mieszkańców jest zauważalnie najmniejszy w porównaniu do całego województwa.
Nietety Polskie społeczeństwo się starzeje. Nasze emerutury są coraz niższe w stosunku do corocznych podwyżek. Brakuje młodych ludzi którzy będa pracować na emerytury.
Państwo rozdaje pieniądze tylko czekać na kolejną inflację.
Krosno wg nich liczy 45 644 mieszkańców? Chyba zameldowanych... Pasowałoby lekko od tego odjąć z 7 000 osób, jak nie więcej... Ile to "mieszkańców" Krosna, którzy wyjechali z miasta 15 lat temu i przyjeżdżają tutaj 2 x w roku na święta...
Momentami patrząc na to miasto, to Krośnianie w większości to albo emeryci albo dzieci / młodzież a osoby w wieku 30 - 50 lat jako garstka, która załapała się do jakiejś lepszej pracy - co zresztą potwierdza ta analiza...
Czasami można odnieść wrażenie, że w Krośnie na mieście więcej widać RKR / RBR / RJS niż RK...
