Pani Maria mieszka sama w wielkim, ceglanym domu w Krośnie. W tym roku skończy 69 lat. Jej mąż, Kazimierz, zmarł 10 lat temu na raka trzustki. Dzieci wyjechały na studia do Krakowa, Wrocławia, Gdańska i już nie wróciły. Tam założyły rodziny. Przyjeżdżają od święta na dwa, trzy dni.
Największą miłością 69-latki jest ogród. To w nim przesiaduje całe dnie, “o ile pogoda pozwoli”. Jak przyznaje, nie zawsze ma siłę na przycinanie kwiatów, podlewanie, plewienie. - Coraz częściej muszę odpuścić wyjście z motyczką na rabatę i tak tkwię na tej ławeczce, w myślach wyrywając chwasty - mówi. - Najbardziej boję się zimy. Co ja wtedy będę robić? - dodaje.
Seniorka ma problemy z kręgosłupem szyjnym. Dwa lata temu przeszła rozległy zawał serca. Przeżyła dzięki sąsiadce, która znalazła ją na trawniku. - Nie powiem, żebym dostała wtedy nowe życie, bo dostaje je co miesiąc, kiedy przychodzi emerytura - zwierza się. Pieniędzy ledwo starcza na jedzenie i lekarstwa. - Na szczęście ciągle mam pamięć jak słoń. Znam wszystkie gazetki promocyjne na pamięć. Każda złotówka się liczy - uśmiecha się.
Takich osób jak pani Maria jest wiele. Według statystyk (GUS; dane z 13.04.2018), w 2017 w mieście Krośnie zameldowanych było prawie 3 327 osób w wieku 65-69 lat - to o ponad 100 mieszkańców więcej niż w roku w poprzednim (10 lat temu było ich 1 928, a w 1997 tylko 1784).
W tamtym roku, po raz pierwszy od 4 lat, przyrost naturalny na terenie Krosna był dodatni, ale i tak bliski “0” (2014: -0,06‰; 2015: -1,11‰; 2016: -0,30‰; 2017: 0,17‰).
Byłe miasto wojewódzkie się starzeje i nie jest w tym wcale odosobnione. Cała Europa się starzeje. Ten problem też jest już stary.
Kraje najlepiej rozwinięte, w odpowiedzi na nieodwracalne zmiany demograficzne wypracowały politykę senioralną, która ma chronić nestorów. Dane Eurostatu wskazują, że za 63 lata populacja Polski będzie liczyć 29,6 mln. W związku z tym znacznie pogłębi się dysproporcja między obywatelami w wieku produkcyjnym i senioralnym. Obniżenie wieku emerytalnego i wprowadzenie programu 500+ nasuwają wniosek, że rządzący nie myślą o społeczeństwie w perspektywie dłuższej niż jedna lub dwie kadencje.
Seniorzy, jak nikt inny, dobrze wiedzą jak bardzo trzeba cenić zdrowie. - W nocy budzi mnie pulsujący ból szyi. Dopiero nad ranem trochę przechodzi - mówi pani Maria. - Karku sobie przecież nie wymienię - żartuje. Kręgosłup jednak nie jest najgorszy. - Samotność boli najbardziej, ale komu mam o tym powiedzieć?
Samotność boli najbardziej, ale komu mam o tym powiedzieć?
Krośnianka nie ma konta na Facebook’u, gdzie mogłaby o tym napisać i poprosić o pomoc.
- Świat się zmienia, nie rozumiem swoich wnuków, a oni nie rozumieją mnie. Nie mam pojęcia do czego służy ten cały Facebook - tłumaczy.
- Odsetek osób w wieku 60+ w Krośnie rokrocznie znacząco się zwiększa, co wywołuje
potrzebę rozwoju działań, mających na celu promocję, ochronę i podtrzymywanie zdrowia oraz jak najdłuższej samodzielności osób starszych - tłumaczy Urząd Miasta, w odpowiedzi na pytanie o politykę senioralną Krosna. Jakie to są działania?
- Na 2018 zaplanowane są: kontynuacja działalności Centrum Aktywności Seniora INFOSENIOR (CAS), organizacja prelekcji dla krośnieńskich seniorów oraz Sejmiku Senioralnego, dotacja na realizację zadań publicznych przez organizacje senioralne - tłumaczy dalej UM.
W ramach projektu CAS prowadzone są profilaktyczne wizyty u osób, które ukończą bądź ukończyły 70 lat. Podczas takich spotkań, nestorzy mogą wskazać problemy, z którymi się borykają. Przedstawiana jest im również oferta rekreacyjna, w tym benefity płynące z posiadania Krośnieńskiej Karty Mieszkańca (KKM) - tańsze bilety do obiektów sportowych i kulturalnych.
Jeden z naszych czytelników, który chce pozostać anonimowy, w lipcu br. składał wniosek o wydanie KKM w Urzędzie na ul. Lwowskiej. - Kolejka na 30 osób, w niej stoją też dzieci i osoby starsze. Obsługa jednego mieszkańca trwa ok. 15 minut, czyli to jakieś pół dnia czekania - relacjonuje.
Najstarsi krośnianie, bedąc na emeryturze mają dużo wolnego czasu. Nie do końca jednak wiedzą, co z nim zrobić. Jedną z możliwości są kluby seniorów. W mieście działają, np.
Pani Marii “kiedyś obiło się o uszy”, że jest coś takiego jak klub seniora. Na wiadomość o małym, ukwieconym ogrodzie na tyłach CAFFE 60+ w Polance, krośnianka uśmiecha się pod nosem. Po chwili namysłu jednak kwituje: “Jestem na to za stara”.
Zmiany społeczne, które zachodzą na całym świecie, są najbardziej widoczne na lokalnym podwórku. Działania mające wspierać seniorów w kraju i w poszczególnych miastach ciągle są kroplą w morzu potrzeb.
Dziennikarstwo powinno być mądre i rzetelne, niezależnie od wyznawanej religii politycznej. Cytuję: "Obniżenie wieku emerytalnego i wprowadzenie programu 500+ nasuwają wniosek, że rządzący nie myślą o społeczeństwie w perspektywie dłuższej niż jedna lub dwie kadencje". Obniżenie WE to przywrócenie wolności wyboru - jak długo chcemy pracować, połączone ze zwolnieniem etatów dla młodych, a polityka socjalna z kolei spowodowała powrót ilości urodzeń do ponad 400 tyś / rok.
Pomimo iż nie jestem zwolennikiem ani wyborcą obecnej partii rządzącej, bo za dużo w niej wymachiwania szbelką oraz buractwa, to na plus trzeba jej zapisać przełamanie zabójczego trendu w tej fundamentalnej dziedzinie.
Krosno w ciągu ostatnich 10 lat stało się miastem seniorów. Nie powinno tak być, bo ma m.in. świetną ofertę edukacyjną i niezłą sportową. Krosno pozwala na wypuszczanie w świat wielu bardzo zdolnych ludzi i nie przyciaga ich niczym z powrotem. Exodus ludzi 20-40 zawdzięczamy wielu czynnikom... kłótliwo-zawistna mentalność części mieszkańców, niskie płace, mafijność układów i "szklany sufit" w firmach, minimalizm inwestycyjny, brak rewolucyjnych rozwiązań komunikacyjnych, stagnacja w wielu dziedzinach. Proponuję zrobić porządną ankietę, jak w I LO, na temat Krosna i jego braków. Sądzę, że częściowo sprawę rozwiązałoby zdecydowane dofinansowanie i upiększenie rejonu śródmieścia i starego miasta, z utworzeniem dużego parku przy ul.Legionów włącznie, lepsze skomunikowanie wewnętrzne, szybkie połączenie z Rzeszowem, a także ulokowanie kilku dużych inwestycji poważnych firm zagranicznych, które zmieniłyby nieco układy i stawki płac panujące w naszym mieście, nad którym to zagadnieniem jak sądzę ostro, od świtu do nocy, pracuje wiceprezydent Soliński...
Seniorzy krośnieńscy - mieszkańcy Zawodzia po raz kolejny proszą o ławeczki obok orlika. Idąc z miasta czasem niosąc ciężkie zakupy mogliby chwilę odpocząć.
Droga Pani Mario, proszę nie liczyć, że ktoś za Panią coś zrobi. Proszę wziąć sprawy w swoje ręce. Może ma Pani koleżankę lub kolegę, którzy np. lubią piesze wycieczki za miasto, w góry, czy chociażby po mieście? Warto się rozejrzeć. Na ból kręgosłupa najlepsze są ruch i ćwiczenia. Yoga czy pilates bardzo pomagają, nie mówiąc już o pływaniu. Zamiast wydawać pieniądze na leki czy honoraria dla lekarzy, warto uprawiać sport. Proszę nie wstydzić się wieku. Nie jest Pani za stara! Polska nie przywykła jeszcze do tego, że np. po plaży dumnie przechadzają się ludzie w wieku mocno pobalzakowskim. Społeczeństwo nie składa się tylko z pięknych i młodych. Poza tym młodość to stan przejściowy i ani sie obejrzeć, a juz przychodzi jesień. To jak z porami roku. Dla wielu z nas każda jest piękna, trzeba w to mocno wierzyć i uśmiechać się. Życzę wszystkim seniorom zdrowia i pogody ducha. Świat jest taki piękny :)
Ci włodarze miasta, łącznie z radą to już seniorzy.
Potrzeba świeżej krwi.
Autorka tego forum nie zadała sobie trudu i nie zapytała się w Urzędzie Miasta o powołanej i działającej już od roku przy Prezydencie Miasta Krosna Radzie Seniorów,która w swym zakresie ma upowszechnianie wiedzy o potrzebach i prawach osób starszych.. Warto wspomnieć o zasadach i formach działania Rady.
W budynku Oratorium nie ma już klubu Seniora. Samo Oratorium zostało zamknięte, raczej nieodwołalnie, całkiem niedawno, takie mam informacje. Bliższych informacji zapewne udzieli zakon z Miejsca Piastowego. W tym budynku (kolorystycznie ;) zmasakrowanym) po dawnym żłobku od września ub. r. mieści się katolicka szkoła podstawowa... która zajmuje cały budynek - natomiast Klub Seniora Ogród Inspiracji został przeniesiony rok temu na ul. Mickiewicza 31 do budynku spółdzielni, tj. piętro nad dawnym salonem Grudysza - tam też już od niedawna mieści się firma dostarczająca paczki).
W tym samym czasie co klub seniora przeniesiono tam również Centrum Integracji Społecznej (z ul. Grodzkiej 10) w ramach, której działa właśnie ten klub. Głównie skupia się na prowadzeniu zajęć ruchowych, aerobiku, aktywizacji ruchowej osób - wcale nie starszych, 50+ 60+ do ok. 70 aktualnie to zakres wieku średniego! :) i w dużej mierze są to osoby sprawne ruchowo, aktywne również sportowo. Niektóre z nich uczęszczają też, razem z młodszymi, na zajęcia z Tai Chi, prowadzone w ramach klubu przez profesjonalnego trenera i jednocześnie fizjoterapeutę.