Początkiem listopada ub.r. mieszkańcy bloku przy ul. Oficerskiej 1 zaalarmowali redakcję o „niespodziewanych” pracach budowlanych pod ich oknami – na zielonym placu przed budynkiem Katolickiej Szkoły Podstawowej (dawniej Oratorium „Twój Dom”).
– Z dnia na dzień wycięto drzewa, przyjechały koparki, które zaczęły kopać fundamenty. Do naszych mieszkań dochodził hałas, zaczęły drgać szyby, a nawet pojawiać się pęknięcia na ścianach – relacjonowali. Mieszkańcy postanowili więc wyjaśnić sprawę budowy - napisali pisma do Rady Miasta i inspekcji budowlanej.
Budynek przy ul. Wojska Polskiego 28 należy do zgromadzenia zakonnego Św. Michała Archanioła (potocznie: Michalici) z siedzibą w Markach pod Warszawą. Został im przekazany za symboliczną złotówkę przez władze miasta w 1994 roku. Przez długi czas funkcjonował tam ośrodek opieki nad młodzieżą pod nazwą „Oratorium Twój Dom”.
Od 2017 roku Michalici prowadzą tam już tylko Katolicką Szkołę Podstawową. Ma 7 oddziałów, uczęszcza do niej niemal setka uczniów.
Zakonnicy otrzymali zgodę na rozbudowę budynku szkoły o salę gimnastyczną oraz pomieszczenia dydaktyczne latem 2019 roku. Według projektu, budynek 3-kondygnacyjny ma mieć ponad 11 m wysokości (od posadzki parteru do stropu nad poddaszem), a jego kubatura wynosić 8,3 tys. m3 (dla porównania: hala sportowo-widowiskowa posiada kubaturę 43,5 tys. m3).
Mieszkańcy bloku, który sąsiaduje z budową, mają przede wszystkim pretensje, że zostali „wykluczeni” w procedurze wydania zgody budowlanej. Twierdzą, że ani oni sami, ani Krośnieńska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie wiedzieli o planowanej inwestycji.
„Żądamy przeprowadzenia ponownej ekspertyzy i wizji lokalnej” – napisali do Urzędu Miasta, argumentując, że powstanie sali gimnastycznej wpłynie na jakość ich życia.
Twierdzą, że odległość tak wysokiego budynku od mieszkań jest zbyt mała, co spowoduje, że w mieszkaniach będzie mniej naturalnego światła. Zwracają także uwagę na możliwą uciążliwość szkolnego hałasu (wrzaski dzieci, „komendy” wychowawców, dzwonki itp.).
Sprawa została poruszona na sesji Rady Miasta (29.11). Radna Anna Dubiel (Klub Samorządowy) mówiła: - Śmiem twierdzić, że informacja projektanta oraz inwestora została napisana na zamówienie i jest szyta grubymi nićmi, ponieważ gołym okiem widać, że nie ma szans, żeby po zrealizowaniu tej inwestycji nie było żadnego oddziaływania na budynek wielorodzinny, który ma 75 mieszkań.
Według radnej, budowa powinna być wstrzymana i oceniona przez niezależnych ekspertów: - Powinni przyjrzeć się temu wszystkiemu, być podczas realizacji tej inwestycji, wejść do tych mieszkań, zobaczyć co się dzieje.
Urząd Miasta, który wydawał pozwolenie na budowę, tłumaczy, że nie musiał informować o postępowaniu ani Spółdzielni Mieszkaniowej, ani samych mieszkańców, bo według przepisów obiekt nie będzie oddziaływał na sąsiednie nieruchomości.
Dlaczego? Bo według projektu budynek będzie usytuowany w odległości powyżej 5 m od granic działki i minimum 12 m od innych budynków. To na tyle duże odległości, że - według przepisów - sąsiedzi nie muszą brać udziału w procedurze wydania zgody na budowę.
Prezydent Krosna Piotr Przytocki mówił na sesji, że nie ma podstaw do podważania wiarygodności Urzędu Miasta i twierdzenia, że sprawa jest „szyta grubymi nićmi”.
Sami Michalici bardzo oszczędnie wypowiadają się o sprawie. Zarówno dyrektor szkoły, jak i rzecznik zakonu poinformowali nas jedynie, że inwestycja jest realizowana zgodnie z pozwoleniem budowlanym. Nie dysponują wizualizacją obiektu.
W celu dokończenia budowy Michalici założyli fundację "Krośnieńskie Anioły". Na stronie fundacji czytamy: "Powstała, aby wspierać edukację i życiowe pasje dzieci oraz młodzieży. Rozwój dydaktyczny czy fizyczny powinien odbywać się w odpowiednich warunkach".
Mieszkańcy bloku przy ul. Oficerskiej 1 nie składają broni. O rzekomych nieprawidłowościach poinformowali Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego dla Miasta Krosna.
Co za róznica, hala sportowa (mała, przyszkolna) z zapleczem czy kolejny blok mieszkalny 4/5 piętrowy na 40-50 mieszkań w minimlanej odległości od granicy działek?
Widzę podstawową róznicę, hala raczej będzie niższa i nie potrzebuje tylu miejsc parkingowych skoro będzie dla uczniów.
Gdyby w tym miejscu budowano kościół, to dopiero byłby krzyk.
Gwoli ścisłości. Michalici to nie zakon tylko zgromadzenie. Zakonem byli templariusze czy joannici. Brawa dla michalitów, dla dzieci i młodzieży robią wiele. To w jaki sposób urządzone są klasy, laboratoria czy strzelnica w Michalickim Zespole Szkół w Miejscu Piastowym, zasługuje na najwyższe uznanie. Byłem, widziałem. A nowoczesna sala teatralna w Centrum Edukacji Michael wymiata w zupełności. O jakości MZSP prowadzonym przez michalitów świadczy fakt, że z roku na rok przybywa młodzieży chcącej się tam kształcić. Po prostu szkoła kozacka, jak mówią moje córy.
Przy każdej budowie jest hałas, budowa się zakończy, problem zniknie. Więc argumenty mieszkańców bloku żałosne. Równie dobrze sąsiad może robić remont mieszkania... A co mają powiedzieć mieszkańcy Krosna mieszkający w ciągu drogi krajowej gdzie ruch pojazdów w ciągu doby jest na poziomie 20-30 tys. !
Jak mieszkańcy bloku mają problem z hałasem niech przeprowadza się bliżej obwodnicy.
A jak dzieci z Oratorium bawiły się na dworze przed budynkiem to hałas nie przeszkadzał? A teraz będą zajęcia w środku w masywnej bryle to przecież powinno być ciszej...
Po ukształtowaniu działki, ogrodzenia, drzewek i żywopłotu widać że wejścia zaplanowane będą od str. budynku oratorium. Więc raczej dźwięki wlatujących dzieci z zajęć nie powinny przeszkadzać mieszkańcom przyległego bloku...
Przycięte drzewa zasłaniały 2 piętro i też zabierałby światło, więc w czym problem.? Nowy budynek nie powinien być wyższy. Przecież to nie będzie hala widowiskowo-sportowa jak ma Burakach...
Typowo polskie zrzędzenie, że jak to można zabudować działkę budowlaną w środku miasta? Tak jak ktoś napisał, gęste choinki światła nie zabierają, a budynek będzie powodował 100 nieszczęść. Przykro czytać takie rzeczy.
Dla mnie to raczej na plus. Wiadomo, że teraz jest zimno i źle, ale za chwile latem rozpocznie się mordercze słońce, więc taki cień przed światłem słonecznym będzie świetny.
O co tu chodzi? Nie może być w mieście ani centymetra wolnego miejsca. Może ten obiekt jest potrzebny, ale można chyba byłoby się dogadać ze szkołą 14-stką? No,ale jak się ma kasę - no to się ma i rację. Nie ważne czy to logiczne - ale masz kasę i rządzisz. Rządzisz i udowadniasz, że masz rację. Nie lepiej byłoby posadzić tam parę drzew? Ot tak dla rekreacji i świeżego powietrza? Problem czy zgodnie z prawem? Według mnie zależy od... PORTFELA... A wy jak myślicie?
To jest miasto, więc gęsta zabudowa jest normalna (przepisy są bardzo przyjazne inwestorom). To że ktoś miał pustą przestrzeń przed oknami to nie znaczy, że to nie ma się zmienić.
A te choinki przed blokiem Wam nie przeszkadzają, nie zabierają światła i komfortu życia tuż przed oknami? KOMFORT ŻYCIA ;)