Projekt zakładający podwyżkę cen biletów MKS przegłosowano na ostatniej sesji Rady Miasta (28.10). Normalny jednorazowy bilet strefowy (czyli pozwalający na podróż poza Krosno) zdrożeje o 20 groszy i będzie kosztował 3 zł. Taki sam bilet w wersji ulgowej będzie droższy o 10 groszy (zapłacimy za niego 1,50 zł). Wzrosną też opłaty za bilet miesięczny: odpowiednio o 4 zł za „normalny” i 2 zł za „ulgowy”.
„Za” przyjęciem uchwały głosowało 12 radnych (Samorządne Krosno i PO), „przeciw” było trzech (PiS), a pięciu wstrzymało się od głosu (również PiS). Nowe ceny wejdą w życie na przełomie grudnia i stycznia.
Jeszcze na początku 2019 r. obowiązywały promocyjne ceny biletów. Za podróż MKS-em po mieście płaciliśmy 1,50 zł
Magistrat zaproponował zmianę taryfy opłat „w związku z ciągle rosnącymi kosztami świadczenia usług przez MKS”. Oszacował, że w związku z tym liczba pasażerów spadnie o 2 proc., a zyski miejskiego przewoźnika zwiększą się o 110 tys. złotych rocznie.
Podobnym uzasadnieniem miasto posłużyło się już dwa razy w tym roku: w styczniu oraz grudniu, gdy podwyższano ceny za bilety miejskie. W ciągu 12 miesięcy jednorazowy bilet normalny zdrożał o 90 groszy (ze 1,50 zł na 2,40 zł), a normalny bilet miesięczny o 10 złotych (z 54 zł na 64 zł).
Szalejące w górę koszty utrzymania działalności MKS odbijają się na drogich biletach. Powinno być jakieś fachowe zestawienie ile kiedyś spalił autobus H9 a ile pali obecnie pół elektryczny autobus w stosunku do ceny baryłki ropy. Autobusy są z dofinansowania unijengo więc może próba przejęcia obowiązków PKS wydłuża koszty i kursy, lecz znów daje frekwencję pasażerów.
Tu nie ma co kometować Państwo Polskie potrzebuje pieniędzy między innymi na 500+ Sukcesywnie podwyższane są podatki między innymi akcyza na paliwo! Więc co siędziwić że i bilety drożeją nie tylko w Krośnie ale i w całej Polsce. Nie ma co komentować. Podstawy ekonomii.