Zgodnie z nową taryfą biletową za normalny bilet jednorazowy od 24 stycznia (czwartek) zapłacimy 1,80 zł (dotychczas 1,50 zł). Od 1 lutego (piątek) zdrożeje też normalny bilet miesięczny obowiązujący na terenie Krosna. Do tej pory kosztował 54 zł, po zmianach będzie to 58 zł.
Podwyżki obejmą również korzystających z tzw. elektronicznej portmonetki i kupujących bilety w punktach sprzedaży. Zapłacą tyle samo, ile u kierowcy - przejazd opłacony w jeden z tych sposobów będzie więc droższy o 5-10 groszy. Obowiązująca do tej pory różnica, zgodnie z argumentacją magistratu z 2007 roku, służyła redukcji czasu postoju na przystankach i opóźnień w godzinach szczytu.
Decyzja większości radnych oznacza rezygnację z obniżonej ceny biletów jednorazowych obowiązującej od grudnia 2016. Wówczas miasto chciało zachęcić do korzystania z MKS-ów, obniżając opłaty za jednorazowy normalny bilet miejski (z 2,40 zł do 1,50 zł) i ustalając cenę normalnego miejskiego biletu miesięcznego na 49 zł. Z tej drugiej zmiany wycofano się już rok później, podwyższając opłatę do 54 zł.
- Ceny promocyjne wprowadzono na okres 6 miesięcy w celu uatrakcyjnienia usług przewozowych MKS dla mieszkańców Krosna. Czasowe wprowadzenie niższych cen biletów normalnych miał charakter sondażowy dla zbadania wpływu obniżenia cen biletów na zwiększenie ilości pasażerów w komunikacji miejskiej – podano w uzasadnieniu uchwały.
Jednocześnie w tym samym dokumencie przyznano, że wzrost ilościowy sprzedanych biletów normalnych miejskich wynosi obecnie 40%, a w przypadku biletów miesięcznych sięgnął 20%. Skąd więc pomysł podwyżki? Wpłynąć miały „ciągle rosnące koszty świadczenia usług przewozowych przez Miejską Komunikację Samochodową”.
W uzasadnieniu założono również, że dzięki nowemu cennikowi, przy spadku liczby pasażerów o 2%, wpływy ze sprzedaży biletów będą większe o ok. 170 tys. zł rocznie. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy magistrat oparł swoje przewidywania na dokładnych ekspertyzach i czy podwyżka nie przełoży się na większy od prognozowanego odpływ krośnian od MKS. Zapytaliśmy też, na co dokładnie zostaną wydane środki pozyskane dzięki podwyżce, jednak do momentu publikacji artykułu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Nie wszyscy radni głosowali „za” podwyżką cen. Sprzeciw wyrazili Adam Przybysz, Krzysztof Babinetz oraz Kazimierz Mazur. Ponadto Małgorzata Szeliga, Paulina Guzik, Sławomir Bęben, Paweł Krzanowski i Wojciech Byczyński wstrzymali się od głosu. Wszyscy zostali wybrani z list Prawa i Sprawiedliwości. Nikt jednak nie chciał wziąć udziału w dyskusji przed głosowaniem.
Od 24 stycznia pojawią się też nowe ulgi. Radni obniżyli limit oddanej ilości krwi, który uprawnia do przejazdów bezpłatnych w całej sieci MKS do 18 litrów dla mężczyzn i 15 litrów dla kobiet (dotychczas było to 30 litrów niezależnie od płci i tylko na terenie Krosna). Dodatkowo, za darmo pojadą również niepracujący przed 4 czerwca 1989 na skutek represji politycznych oraz świadczący pracę po 1956 na rzecz organizacji politycznych i związków zawodowych, nielegalnych w rozumieniu przepisów obowiązujących do kwietnia 1989.
W dobie wszechobecnego smogu Krosno jak zwykle 100 lat za..... innymi .W dużych miastach (np. Kraków) , ostatnio nawet Rzeszów w dni z przekroczoną normą smogu komunikacja miejska jest bezpłatna ! Komunikacja tam odbywa się nowoczesnymi tramwajami i autobusami , a sieć połączeń ma może kilkaset kilometrów .Nikomu nie żal , że ktoś przejedzie się np.z Noej Huty na Borek kilkadziesiąt przystanków za darmo! Włodarzom miasta żal jest mieszkańców , którzy muszą żyć w smogu ! W Krośnie jak zwykle na odwrót i z pogardą dla mieszkańców . Żal ludzi , żal tego pięknego miasta .
Więcej ludzi korzystałoby z MKS gdyby miały przyzwoite trasy. Zanim dojedzie się do celu kręci się 10 razy w koło. Kto z tego będzie korzystał? Czas dojazdu niewielkiego odcinka oraz mała częstotliwość kursów rowna się czasowo z dojściem pieszo nie mówiąc o rowerze.Chcemy mieć czyste powietrze zadbajmy o trasy rowerowe żeby było jak najwięcej i szanujmy rowerzystów. Bierzmy przykład z Holandi, Niemiec i innych.!!
Radni obniżyli limit oddanej ilości krwi, który uprawnia do przejazdów bezpłatnych w całej sieci MKS do 18 litrów dla mężczyzn i 15 litrów dla kobiet (dotychczas było to 30 litrów niezależnie od płci i tylko na terenie Krosna). Dodatkowo, za darmo pojadą również niepracujący przed 4 czerwca 1989 na skutek represji politycznych oraz świadczący pracę po 1956 na rzecz organizacji politycznych i związków zawodowych, nielegalnych w rozumieniu przepisów obowiązujących do kwietnia 1989.
Ja cie..., toż to muszą być rzesze nie do określenia skoro nawet Radni o ich wielkość nie zaoytali, ale się wstrzymali?!
A co z prywatną komunikacją samochodową w związku z podwyżką cen w MKS i związanym z tym zanieczyszeniem powietrza?
Nikogo to nie zainteresowało, czy to może rodzaj walki ze smogiem, by ludzie po ulicach nie chodzili/chodzili (?) i nie/zanieczyszczali, bo chyba to nie zachęta do korzystania z własnego transportu, jeśli nawet się nikt z Radnych/bezradnych nie zająknął na temat darmowej komunikacji miejskiej przy >300% przekroczeniu zanieczyszczeń jak w ostatnich dniach bywało?!
Po co Wy tam siedzicie jeśli głosu nie dajecie - RADNY, DAJ GŁOS!
No a gdzie te nowoczesne przystanki z bajerami, co?
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Po podwyżce w 2013 roku biletu na 2.40 zł to budżet tak mi wytrenował nogi ze przeganialem medalistów w chodziarstwie typu korzenioski. Po obniżce na 1.50 zł spadek formy i wożenie autobusem.