Kajakiem 50 km. Sprawdź czy dasz radę

Po kilku godzinach bolą ręce, kręgosłup, całe ciało... ale to nic. Nic w porównaniu z przyjemnością, jaką daje płynięcie kajakiem przez długie kilometry rzeki. Tak powie każdy, kto uczestniczył w spływie Wisłokiem z Krosna do Strzyżowa. Właśnie trwają przygotowania do kolejnej edycji. Zgłoszenia do 10 kwietnia.
Około 60 osób wzięło udział w ubiegłorocznym spływie

To będzie świetna okazja, by spalić kalorie po świątecznym obżarstwie. 18 kwietnia z Krosna wyruszy IV Ogólnopolski Spływ Kajakowy Wisłok 2015. Organizuje go Śląskie Stowarzyszenie Kajakowe "Wiking" z Gliwic.

Tradycyjnie już impreza będzie trwała trzy dni. Rozpoczęcie i weryfikacja uczestników odbędzie się w piątek (17.04) w Kobylu. Następnego dnia (18.04) start z Krosna, spod Galerii Zawodzie (zbiórka o godz. 10.00). Wtedy uczestnicy będą mieli za zadanie pokonać trasę do Frysztaka (32 km). Na mecie czekać będzie ciepły posiłek i biesiada kajakowa. W niedzielę odbędzie się drugi etap z Frysztaka do Strzyżowa (20 km).

Kto chce może się ścigać, ale nie kolejność na mecie jest tu priorytetem. - Najważniejsza jest przyjemność płynięcia i obserwacja rzeki z całkowicie innej perspektywy - podkreślają organizatorzy. Nie jedna ekipa przekonała się jednak, że samo ukończenie pierwszego etapu to nie lada wyzwanie.

Zgłoszenia przyjmowane będą do 10 kwietnia.  Wpisowe wynosi 60 zł (osoba dorosła) i 40 zł (młodzież). Organizator zapewnia cały sprzęt: kajaki, kapoki, wiosła. Opłata za dwuosobowy kajak wynosi 65 zł. Informacje także pod nr tel.: 607 858 721.

Co należy ze sobą wziąć? - Dobry humor i pozytywne nastawienie do płynięcia - mówi Dawid Marek - komandor spływu. A tak na poważnie: - Jakieś trampki, żeby w razie potrzeby można było wejść do wody przeciągnąć kajak albo wyjść na brzeg. W zależności od pogody wystarczy ubrać koszulkę i krótkie spodenki albo zwykły ortalionowy dres jak będzie trochę zimniej.

Kajakarzy najlepiej obserwować z mostu

Koniecznie trzeba zabrać prowiant na drogę i wodę. - Butelka przyda się też do wylewania wody z kajaka, która w trakcie płynięcia może się nalewać do środka - dodaje. O tym jak cenna jest ta rada przekonała się w ubiegłym roku ekipa redakcji Krosno24.pl - co tu kryć - nowicjusze w kajakarstwie.

Organizatorzy jak zwykle zapraszają i doświadczonych kajakarzy, i amatorów. Jednym i drugim gwarantują dobrą zabawę. Chętnych na pewno nie zabraknie - w ubiegłym roku w spływie wzięło udział ponad 60 osób z całej Polski. Przeczytaj jak wtedy było.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)