Posłuchaj audycji na ten temat:
Hulajnogi do samodzielnego wynajęcia funkcjonowały już w Krośnie przez 2 lata (2022-23) pod marką Blinkee.City. Usługę w 2024 roku przejął inny operator – Quick, ale nie udało mu się wówczas jej uruchomić. Teraz wrócił i 35 pojazdów (stan na 2 maja br.) już czeka na pasażerów w kilku miejscach miasta.
Aby skorzystać z usługi przejazdu i samodzielnie wynająć hulajnogę, trzeba mieć przede wszystkim odpowiednią aplikację na smartfonie. Teraz nazywa się ona Quick Hulajnogi Elektryczne (dotychczasowa aplikacja o nazwie "Quick" jest już nieczynna, a konta użytkowników zostały przeniesione do nowej). Na telefonie z Androidem można ją zainstalować ze sklepu Play tutaj.
Wynajęcie hulajnogi jest oczywiście płatne. Trzeba doładować konto w aplikacji kwotą minimum 20 zł (płatne kartą lub blikiem). Rozpoczęcie przejazdu kosztuje 2,99 zł, minuta przejazdu 0,89 zł (dla porównania: w 2022 roku było to odpowiednio: 2,50 i 0,69 zł).
Dla przykładu: kurs z Rynku na osiedle bloków przy ul. Krakowskiej trwa 5-6 minut, co kosztuje ponad 8 zł. Za niewiele wyższą kwotę (9-12 zł) można taką trasę przebyć usługą taksówkarską Bolt (pisaliśmy o tym tutaj).
Wybraną hulajnogę można uruchomić z poziomu aplikacji lub skanując kod QR z pojazdu. Z usługi mogą korzystać samodzielnie tylko osoby pełnoletnie. Regulamin podkreśla też obowiązek założenia kasku chroniącego głowę. Pojazd należy zaparkować w bezpiecznym miejscu i zrobić mu zdjęcie w aplikacji.
O przepisach związanych z poruszaniem się hulajnogami elektrycznymi w przestrzeni miejskiej pisaliśmy tutaj.
Nie ma takiej opcji, żeby to się tutaj przyjęło. Ciekawe kto obliczył ten czas przejazdu z rynku na krakowską? Mogę zacytować klasyków. W Krośnie pieniędzy nie ma i nie będzie. A nawet jeśli ktoś będzie potrzebował transportu, to lepiej wyjdzie na tym, jeśli zamówi sobie taksówkę. Taksówka przyjedzie, weźmie delikwenta i nie będzie się pytać czy jedzie jedna osoba czy trzy i czy pasażer jest trzeźwy czynie. Nikomu nie będzie się chciało iść na parking hulajnóg po to, żeby je odpiąć I pojechać jeśli może za tą samą cenę dostać się gdzie tylko chce. Dorośli nie będą jeździć a osoby przed ukończeniem osiemnastego roku życia nie mogą. Także życzę powodzenia.
Uzytkownicy e-Hulajnóg przypominają gołębie... rzeczy/wytwory już niepotrzebne, pozostawiają gdziekolwiek.
Dużo większym problemem jest nie tyle cena co dostęp do infrastruktury. Brakuje ścieżek rowerowych, więc trzeba jeździć po chodnikach lub po jezdni, przy czym to pierwsze jest niebezpieczne dla pieszych a drugie doprowadza kierowców do szewskiej pasji.
Ciekawe jakie są koszty w Rzeszowie czy Krakowie. Pamiętam że dwa lata temu nawet w Poznaniu było taniej, bo odblokowanie bezpłatne.
Podejrzewam, że znowu nic z tego nie będzie. Przejazd jest zwyczajnie za drogi, a w Krośnie zwyczajnie nie ma rynku na tego typu usługi. Ludzi młodych jest mało, a ci co są też potrafią liczyć pieniądze. Lepiej jechać zwykłym rowerem (najlepiej własnym) a za zaoszczędzone pieniądze iść na dobre lody albo kawę.