Obszar znajduje się pomiędzy Lidlem a starostwem powiatowym. Park kieszonkowy, który na nim powstanie, to forma terenu o niewielkiej powierzchni od 300 do 5 000 m2, która jest coraz częściej spotykana w przestrzeni miejskiej. Ma zapewniać wypoczynek i rekreację dorosłym i młodzieży w otoczeniu zieleni.
Do opracowania koncepcji parku magistrat zaprosił mieszkańców Krosna. To oni w przeprowadzonych konsultacjach zdecydowali, jak ma wyglądać skwer.
Główną atrakcją miejsca będzie flow park, czyli specjalne miejsce do ćwiczeń pobudzających kreatywność. Jest ono wyposażone w drabinki, drążki i inne przyrządy, które służą do wykonywania treningów z wykorzystaniem ciężaru swojego ciała.
Znajdą się tam również trampoliny ziemne, ławko-huśtawki, ścianka do graffiti, a także ławki i leżaki. Będą też stojaki na rowery i ozdobna roślinność. Od strony ulicy Lwowskiej park zostanie odgrodzony żywopłotem.
Wśród propozycji na nazwę parku krośnianie w konsultacjach najczęściej wymieniali „Zielony zakątek” czy „Park na rogu”. Nazwę wyłoni głosowanie, które odbędzie w drugiej połowie roku.
Teraz na podstawie koncepcji zostanie opracowana dokumentacja techniczna skweru. Kiedy realnie powstanie to miejsce - na razie nie wiadomo.
To niejedyny park kieszonkowy w Krośnie, który ma powstać z Funduszy Norweskich. Drugi ma być przy ul. Piastowskiej. Pisaliśmy o tym tutaj.
@weber61
Widać że jesteś stary pryk (taki jak ja) tylko Ty nie masz pojęcia gdzie młodzież w Krośnie się spotyka i gdzie w obecnej chwili spędza wolny czas.
Uświadomię Cię bo jak widać jeszcze nie zauważyłeś.
Centrum rozrywki miasta Krosna poza basenami na MOSiR i starówką przeniosło się w okolice starostwa powiatowego przy którym znajduje się Galeria Vivo, Lidl, Biedronka, McDonald, Plac Papieski, KFC, BP, Lotos, DWA kina, hotel nafta z nocnym clubem, niedługo powstanie duży market Aldi...
Więc jaki masz problem? Ja wiem ze najlepiej dla Ciebie takie parki budować przed jednym z bloków na osiedlu.
Ale musisz zrozumieć że młodzież chce się wyrwać z pod bloku i spędzać czas tam gdzie wszystko jest w jednym miejscu i gdzie wszycy chodzą.
Bardzo dobra decyzja co do lokalizacji!
Brawo!
Krosno wydaje kasę z funduszy norweskich na parki kieszonkowe w miejscach, gdzie nie ma osiedli.Tam gdzie ludziom takie miejsca by się przydały nie robi nic. Piszę tu o dzielnicy Polanka, gdzie miasto posiadając idealną działkę na taki park kieszonkowy postanowiło sprzedać ją pod garaże. Po protestach mieszkancow osiedla łaskawcy z ratusza postanowili miłosiernie wydzierżawić ją mieszkańcom pod teren wypoczynkowy, ale zagospodarować mają go sobie sami za własne pieniądze. Gdzie w tym wszystkim jest sens. Z jednej strony gruba kasa na miejsca typu park sensoryczny na Krościenku i ta głupota na Lwowskiej, a tam gdzie ludziom rzeczywiście takich miejsc potrzeba to gest kozakiewicza i zróbta se sami.