Jadąc lub spacerując ul. Popiełuszki, na odcinku od skrzyżowania z ul. Baczyńskiego do torów kolejowych, możemy obserwować po obu stronach drogi kilkanaście dębów szypułkowych. Największy z nich ma wysokość 35 metrów, a najbardziej obszerny liczy ponad 4,5 metra obwodu pnia. To jedno z niewielu miejsc w Krośnie, w których występuje takie skupisko potężnych drzew.
- Mieszkańcy dzielnicy Polanka wielokrotnie sygnalizowali konieczność objęcia ochroną dębów rosnących wzdłuż ul. Popiełuszki, wskazując na ich znaczne rozmiary oraz wartość historyczną – czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Dodatkowo krośnianie zwracają uwagę, że aleja jest charakterystycznym elementem krajobrazu dzielnicy, który pełni także ważną funkcję dla zwierząt - wpływa na zwiększenie bioróżnorodności jako miejsce bytowania ptaków i owadów oraz korytarz umożliwiający przemieszczanie się organizmów.
Decyzję o włączeniu dębów w grono pomników przyrody pod nazwą „Aleja dębowa w Polance” podjęto na ostatniej sesji Rady Miasta (31.08).
Radny Kazimierz Mazur wyraził swoje obawy w kwestii huraganów i zniszczeń, które dęby mogłyby w przyszłości spowodować. - Są to drzewa niezwykle stabilne o mocnych korzeniach i koronie. Rzadko podlegają wywrotom z powodu wichrów czy nawalnych burz, dlatego nie obawiamy się, że wiatr je wywróci. Nie odnotowaliśmy nigdy takich przypadków w Krośnie. Samo przysłowie mówi „mocny jak dąb" - uspokoił Krzysztof Smerecki, naczelnik Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Gospodarki Lokalami.
Obrady w tej sprawie podsumował przewodniczący Zbigniew Kubit: -Jak tak dalej pójdzie, to Polanka może stać się niedługo rezerwatem przyrody. Przeciwko uchwale zagłosował tylko radny Piotr Grudysz (Samorządne Krosno).
Większość z 18 dębów jest w dobrym stanie zdrowotnym. Wymagają jedynie usunięcia suszu i w niektórych przypadkach założenia wiązań. Cztery drzewa z uwagi na nieprawidłową budowę korony lub uszkodzenia pni wymagają zabiegów pielęgnacyjno-konserwacyjnych, aby poprawić ich wytrzymałość. Dodatkowo przy wszystkich drzewach zabezpieczone zostaną korzenie. Zajmie się tym magistrat.
Tytuł pomnika przyrody zapewnia także ochronę przed wycięciem. O jego nadanie może wnioskować każdy, zarówno organizacje ekologiczne, organy administracji, jak i mieszkańcy.
Pomnikami przyrody mogą stać się pojedyncze twory przyrody żywej (np. drzewa) i nieożywionej (np. skały) lub ich skupiska, które wyróżniają się m.in. swoją wielkością, wiekiem, występowaniem, a także mają wyjątkowe walory przyrodnicze, naukowe, kulturowe, historyczne lub krajobrazowe. W Krośnie jest blisko 10 takich pomników, pisaliśmy o nich tutaj.
Bardzo dobrze, że dostrzeżono te drzewa i objęto ochroną! Myślę, że miasto mogłoby też posadzić młode dęby przy nowych drogach, np. przy planowanym łaczniku do S19, może przy przyszłej drodze G. Planując wszelkie drogi, nawet te osiedlowe, od razu powinno się przewidziec odpowiednio dużo miejsca na drzewa.
Kolejna sprawa - trzeba też zadbać o młode drzewka, posadzone niedawno - np. kilka drzewek posadzonych na chodniku na ul Grodzkiej (poniżej Restauracji Wegańskiej) jest uschniętych od wiosny, straszą tylko (swoją drogą można było je posadzić metr dalej, na trawniku przy chodniku). Uschniętych jest też kilka drzewek przy Psim Parku. Na stronie naprawmyto.pl niestety nie ma możliwości, zeby to zgłosić.
Puszcza Bialowieska czy Bieszczady też są pod ochroną. I co z tego ? Pisiory jak chcą to wytną wszystko. Kto im zabroni ?
I to jest dobra wiadomość. Cieszę się każdym drzewem objętym ochroną. Czy może być coś piękniejszego niż oglądanie przyrody, kwietnych łąk, zielonych drzew, traw kwiatów, zwierząt itd.
Brawo!!!
A z tego co pamiętam... kilka lat temu jeden z dębów uderzył piorun