Moim zdaniem lepiej by dzieciaki miały konkretne miejsce do gry i hałasowania niż by być może niszczyły trawniki i "przeszkadzały" w innych miejscach.
Do wszystkich : Dom/Mieszkanie jest miejscem odpoczynku relaksu, regeneracji - potrzebnym starszym jak i młodym
Osiedle mieszkaniowe a po środku boisko asfaltowe!Zrobić jeszcze park linowy i obok knajpę która zamykana by była o 2:00. Szkoda że tam nie mieszkam
Między ul. Kolejową i Naftową, jest jeszcze ulica 1000-lecia, któro dzieli tę przestrzeń na 2 prostokąty. Może ktoś mi powie w którym z nich jest to boisko do likwidacji, bo ja takiego nie widzę /będę musiał wziąć lupe i szukać/. Wygląda na to, że autor nie wie o czym ani co pisze. To o czym pisze autor i internauci zaczęło się w latach siedemdziesitych ub w od wychowania beztresowego. Obowiązek, kultura i polski język to stres. Tak wprowadzono mężczyzne, kobiete hippisa itd. Ostatnio zamieniono zboczeńca na inną orientację seksualną. To wszystko procentuje w tym co widzimy i słyszymy.Wracajmy do sprawdzonego przez wieki zegara biologicznego, polskiego języka i pracy fizycznej, żeby pot spływał z czoła /jej nie brakuje, trzeba tylko chcieć ją widzieć a to między innymi w trosce o ochronę środowiska/, Wysiłek fizyczny a nie aboliki mają powodować rozwój fizyczny człowieka. Znikną problemy z donoszeniem dziecka poczętego , urodzeniem i wychowaniem a w domu zobaczymy chłopa i babe. Dzięki grzechowi pierworodnemu człowiek ma to co chciał. Słoneczko zajdzie za góry, zmęczony fizycznie organizm do łóżeczka. twardy, reklasujący sen i pobudka ze wschodzącym słoneczkiem. Już nasi przodkowie odkryli, że godzina snu przed północą znaczy tyle co dwie po północy. Ostatnia aura pogodowa zmusza do zastanowwienia się nad zegarem biologicznym.
Co się dziwić młodzieży? Wszędzie słychać jak ludzie klną. Współczesne filmy to steki przekleństw. W wielu rodzinach, nawet uważanych za wzorowe, rodzice klną jak szewcy. Na boiskach piłkarskich nawet ekstraligowych, po faulu na zawodniku można odczytać z ruchu warg: "ała qrwa". A jak przeklinają młode dziewczęta, przyszłe matki..? Czego się te małe dziecięta od mamuni nauczą. Ubożeje nasz język, dzieci i młodzież mało czyta książek, tylko ślepkają w smartfony pochłaniając bzdury, głupoty i kłamstwa. Moje pokolenie czytało lektury z których byliśmy na lekcji języka polskiego pytani. Profesorka prędko orientowała się, kto nie przeczytał? Teraz dzieci ściągają streszczenia, same siebie oszukując.
Absutnie boisko powinno zostać zlikwidowane toż to wylęgarnia łobuzerii i rozpusty! Ludzie chcą spać.
@herman616- Nie trzeba przychodzić na Guzikówke, tak jest obecnie wszędzie tam gdzie młodzież spędza wolny czas. Niegdyś gdy internet był dla wybranych a pegazus był tym czym teraz jest Xbox czy pska to tylko matka i znajomi wiedzieli żeś debil. Dziś w dobie internetow, youtubow i innych tiktokow każdy chce być większym idiotą od drugiego w zamian za lajki, no cóż taki mamy teraz posrany świat, a skoro jest na to ogólne przyzwolenie i nikt nie wyciąga z tego żadnych konsekwencji no to czego ty oczekujesz ?! Będzie jeszcze gorzej i taki film jak "Idiokracja" powoli staje się faktem.
Endrju89 - jasne, że nikt nie był święty, robiło się różne głupoty. Ale był szacunek do osób starszych i człowiek zwyczajnie wstydził się jak mu ktoś dorosły zwrócił uwagę, a teraz to jeszcze podrostki szczycą się tym i chwalą swoja głupotą na prawo i lewo. Poza tym masz racje, pluło się pod klatkami, siedziało po nocach pod blokiem, ale nie przypominam sobie żebym darł się k..a w środku nocy na całe gardlo, nie przypominam sobie żebym zamęczał innych muzyką na cały głos, i nie pamiętam abym sprayowal cokolwiek ani żaden z moich znajomych. Naszym najczęstszym zajęciem na wakacjach aż do końca szkoły średniej była po prostu gra w piłkę. Pamiętam obydwie rodziny doskonale, zresztą kto ich nie znał. A 11 to było epicentrum zła, hehe! Jeszcze jedno dodam od siebie po tym co widzę na orliku, gorsze są dziewczyny w robieniu syfu i popisach na przekleństwa. Oni nawet ze sobą nie potrafią już rozmawiać, co drugie slowo to k...a albo s....aj. A najgorsze, że kiedyś ci ludzie będą decydować o naszym kraju, to pokolenie, delikatnie mówiac "nie myślących" roszczeniowych podrostków. Zapraszam na orlika na guzikówkę wieczorem a przekonasz się sam o czym mowię
@herman616 - Założę się, że za Twoich czasów było dokładnie tak samo, tylko teraz patrzysz na to przez pryzmat rodzica a nie nastoletniego gówniarza i stąd Ci to nie odpowiada. Ja również wychowałem sie na Guzikówce i te 20-25 lat temu było dokładnie tak samo! Splute, scharkane, pełno kiepów po fajkach, z bomboxa molesta czy inny kaliber 44, poniszczone, powybijane szyby na klatkach schodowych, wysprejowane czy pomazane markerami ściany, podpalane śmietniki czy łąki w okolicy garaży i lotniska, darcie mordy na wakacjach do 2-3 w nocy itd. itd. Swoją drogą pamiętasz może takie dwie wspaniałe rodzinki z "jedenestki" Zajchowskich i Sikorskich ?
"Czy tak samo zachowuja sie w domach??? Pytam sie gdzie sa ich rodzice??? To jest poprostu pokolenia dzieci pozbawione jakiegokolwiek poczucia wstydu i przyzwoitosci, myslenie ich poprostu boli"
No cóż, to są właśnie dzieci tych rodziców którzy wychowali się właśnie w latach 80-90 które robiły dokładnie to co opisałem wyżej, więc czego ty oczekujesz ?!
To nie krzyki są problemem tylko chamstwo młodych ludzi. O ile jeszcze przekleństwa można znieść to syf jaki zostawiają: potłuczone szkło, puszki, śmieci, poniszczone krzesełka, często też wyzwiska pod adresem starszych i przemoc wobec młodszych to jest najgorsze zło. Zero wychowania, dzieci puszczone luzem bez żdnych zahamowań wyniesionych z domu. Zwykła dzicz i to jest prawdziwy powód, że niektórzy protestują. Byle zniszczyć, zdewastować a potem wyrośnie z nich roszczeniówka ustawiająca się w kolejce do MOPSu krytykująca wszystko i wszystkich.
Starsze społeczeństwo zostało mocno rozdziadowane przez żoliborskiego liliputina. Stało się mocno roszczeniowe. Jak im przeszkadzają bawiące się dzieci niech podkręcą głośność jedynie słusznego toruńskiego radyja:)