Endrju89 - jasne, że nikt nie był święty, robiło się różne głupoty. Ale był szacunek do osób starszych i człowiek zwyczajnie wstydził się jak mu ktoś dorosły zwrócił uwagę, a teraz to jeszcze podrostki szczycą się tym i chwalą swoja głupotą na prawo i lewo. Poza tym masz racje, pluło się pod klatkami, siedziało po nocach pod blokiem, ale nie przypominam sobie żebym darł się k..a w środku nocy na całe gardlo, nie przypominam sobie żebym zamęczał innych muzyką na cały głos, i nie pamiętam abym sprayowal cokolwiek ani żaden z moich znajomych. Naszym najczęstszym zajęciem na wakacjach aż do końca szkoły średniej była po prostu gra w piłkę. Pamiętam obydwie rodziny doskonale, zresztą kto ich nie znał. A 11 to było epicentrum zła, hehe! Jeszcze jedno dodam od siebie po tym co widzę na orliku, gorsze są dziewczyny w robieniu syfu i popisach na przekleństwa. Oni nawet ze sobą nie potrafią już rozmawiać, co drugie slowo to k...a albo s....aj. A najgorsze, że kiedyś ci ludzie będą decydować o naszym kraju, to pokolenie, delikatnie mówiac "nie myślących" roszczeniowych podrostków. Zapraszam na orlika na guzikówkę wieczorem a przekonasz się sam o czym mowię