Między ul. Kolejową i Naftową, jest jeszcze ulica 1000-lecia, któro dzieli tę przestrzeń na 2 prostokąty. Może ktoś mi powie w którym z nich jest to boisko do likwidacji, bo ja takiego nie widzę /będę musiał wziąć lupe i szukać/. Wygląda na to, że autor nie wie o czym ani co pisze. To o czym pisze autor i internauci zaczęło się w latach siedemdziesitych ub w od wychowania beztresowego. Obowiązek, kultura i polski język to stres. Tak wprowadzono mężczyzne, kobiete hippisa itd. Ostatnio zamieniono zboczeńca na inną orientację seksualną. To wszystko procentuje w tym co widzimy i słyszymy.Wracajmy do sprawdzonego przez wieki zegara biologicznego, polskiego języka i pracy fizycznej, żeby pot spływał z czoła /jej nie brakuje, trzeba tylko chcieć ją widzieć a to między innymi w trosce o ochronę środowiska/, Wysiłek fizyczny a nie aboliki mają powodować rozwój fizyczny człowieka. Znikną problemy z donoszeniem dziecka poczętego , urodzeniem i wychowaniem a w domu zobaczymy chłopa i babe. Dzięki grzechowi pierworodnemu człowiek ma to co chciał. Słoneczko zajdzie za góry, zmęczony fizycznie organizm do łóżeczka. twardy, reklasujący sen i pobudka ze wschodzącym słoneczkiem. Już nasi przodkowie odkryli, że godzina snu przed północą znaczy tyle co dwie po północy. Ostatnia aura pogodowa zmusza do zastanowwienia się nad zegarem biologicznym.