W artykule stare zdjęcia sprzed conajmniej pięciu lat - wiem bo byłem podziękować za profesjonalną pomoc Dyspozytorom oraz Ratownikom Medycznym dla mojego taty. Gdyby ten redaktor słyszał jak dyspozytorzy prowadzą akcję reanimacji niemowlaka przez telefon od rodziny, to sto razy przemyślałby treść artykułu. Sprowokował tylko falę hejtu podsycaną ogólnopolską znieczulicą na pierwszą pomoc. Tak było w zeszłym roku gdy motocykiście w Jarosławiu urwało nogę w wypadku. Obok zwijającego sie z bólu chłpaka stał facet i gapił się kompletnie niezainteresowany niesieniem pomocy. Wszystko zostawiamy na ostatnią chwilę a potem jest popularne w naszym narodzie szukanie winnego.
kkoza
Tą znieczulicę to masz wrodzoną czy nabytą??? Koniec sprawy to będzie jak do Ciebie nie dotrą z pomocą. Pewnie się znajdą inni tacy jak Ty i napiszą podobne komentarzę. Ciekawe jak poczuje się Twoja rodzina. Po tym co napisałeś/aś podejrzewam, że rozpaczy raczej nie będzie. WSTYD!!!
kkoza
Jakie byłoby zaniedbanie a stan pacjenta byłby krytyczny to lekarze składali tą swoją " przysięgę hipokryta" dla jaj? Człowiek płacił tyle lad składki i to wszystko jak krew w piach bo konowałowi nie chciało się czterech liter ruszyć. Fakt... blisko emeryturka i ZUS zaciera łapki... oddajcie złodzieje te składki co gościu płacił przez dziesiątki lat. Vae victis.
Brak reakcji rodziny przez 4 dni to tak właściwie koniec sprawy. Do takich przypadków karetek się nie wysyła.
Pytanie podstawowe: Jak osoba która nie zna się na medycynie może określić stan zagrożenia życia? Czy każdy Polak zobowiązany jest do ukończenia studiów medycznych aby dokładnie opisać objawy, postawić diagnozę i przekazać dyspozytorce na co cierpi pacjent i że występuje zagrożenie życia? Chyba od tego są lekarze i to dobrze opłacani... nawiasem mówiąc czy dyspozytorka może stwierdzić po opisie laika w dodatku w stresie czy dany przypadek kwalifikuje się czy nie do ratownictwa medycznego??? Może na takie stanowiska powinno zatrudniać się wróżki???
@mscgs24 daj spokój. Traciłem oddech o kamicy woreczka żółciowego. Bądźmy poważni. Ból może był niesamowity ale co ma do tego układ oddechowy
I ja jestem za tym żeby dyspozytor medyczny ze względu na to że pacjenta nie widzi a ludzie mogą nie potrafić przekazać informacji przez telefon bo mają problemy różne to do wszystkiego KARETKE WYSYLAC. WIADOMO MOZE TYCH KARETEK ZABRAKNAC ..MOZE KTOS UMRZEC Z ZAWALEM UDAREM. NO TRUDNO TRZEBA SIE POSWIECIC. TAK POWINNO BYC. PLACIMY PODATKI TO CHCEMY KARETKE!!!! MOZE AKURAT DLA NASZYCH BLISKICH STARCZY TYCH ZESPOLOW A RESZTA ? A TRUDNO NIECH SIE DZIEJE WOLA NIEBA
ALBO INACZEJ NAPISAC DO MINISTRA ZDROWIA I PREZYDENTA ZEBY POWSTALO 2X WIECEJ KARETEK . W KAZDEJ WIOSCE KARETKA. A KTO BEDZIE W NICH JEZDZIC? DAC PODWYZKI RATOWNIKOM I ZNAJDA SIE CHETNI. NO I SYSTEM NAPRAWILEM
@amatorka123 i @zonalosia, bo nie wszyscy biegają do lekarza ze sraczką czy głośniejszym pierdnięciem, jak te stare dewoty w przychodniach
Ok. Może i zgłoszą tą sprawę ale teraz pytan jest 100 kto jest winny. Co się działo z pacjentem przez te 4 dni. Czyżby rodzina nie zgłosiła się z chorym do lekarza rodzinnego? Po drugie co rodzina przekazała przez telefon dyspozytorowi medycznemu bo jeżeli dreszcze i wymioty treścią pokarmowa od 4 dni to NIC NIE ZROBIA DYSPOZYTOROWI. Dyspozytorzy wysyłają karetki na podstawie wywiadu medycznego. Jeżeli do wszystkiego by była wysyłana karetka to by ludzie umierali właśnie. Ok rozumiem tragedię rodziny ale pytań jest mnóstwo. Jeżeli w wywiadzie był jeden cień niepewności typu utrudniony kontakt blady spocony niskie ciśnienie to dyspozytor się nie obroni. Tak naprawdę nic nie wiemy . Pytanie trzecie czy jakby pacjent trafił na sor w południe czy by przeżył. A może wystarczyło zadzwonić dwa dni wcześniej to by żył? Kto nie udzielił pomocy choremu? Nie oceniajcie jak nie wiecie jak było.
Sprawę należy bezwłocznie złożyć do prokuratury i drążyć do końca !!!
Rodzina zmarłego nie jest kompetenta w jaki sposób w takich krytycznych , a przede wszystkim stresujących sytuacjach prawidłowo zareagować. Nie po to ktoś płacił przez całe życie haracz o nazwie ubezpieczenie zdrowotne, aby zostać tak potraktowanym ! Miałem podobną sytuację, gdy w nocy poczułem się bardzo źle, a gdy zmierzyłem ciśnienie miałem 260/180 i odmówiono mi przyjazdu karetki, twierdząc, że takie sytuacje się zdarzają i poradzono mi wziąć jakieś tabletki na uspokojenie ? Proszę Państwa... proszę otworzyć oczy i uszy i posłuchać .. '' miałe sobie wziąć jakieś talbletki na uspokojenie'' . Żadnych tabletek na uspojenie w domu nie miałem, bo nie korzystam z takiej chemii, a w nocy straciłem przytomność ! To bulshit, a nie żaden szpital ! Ta ''torba'', która poleciła mi wziąć tabletki na uspokojenie, gdyby z jej rodziny zadzwonił ktoś w takich sytuacjach bądźcie wszyscy pewni, że wysłała by karętke, a nie proponowała tabletki na uspokojenie i tak to działa ? ! ? Kto ma uszy do słuchania niechaj słucha.... I wyciąga właściwe wnioski ....