polmos: moim zamiarem nie było obrażanie... nic takiego nie miało miejsca, to zwykłe niezrozumienie słowa pisanego, stanu emocji, ducha, umysłu oraz intencji. Jeśli chodzi o odwołanie do sięgania do źródeł wiedzy, to mam na myśli uświadomienie sobie czym jest huk, wystrzał, petardy czy innego środka wybuchowego, hałas, jego natężenie, ilość dopuszczalnej dla ucha ludzkiego i zwierzęcego decybeli, czym jest stres, ile jest jego rodzajów, źródeł, jak się przekłada hałas na generowanie stresu czyli mówiąc ogólnie zanieczyszczenia środowiska życia. Tu żyją ludzie. W jakim obecnie środowisku żyjemy? Sami ludzie do tego doprowadzili, teraz muszą przyznać się do błędów zmieniając sposób postępowania, bo więcej złomu, śmieci, odpadów chemicznych nie jesteśmy w stanie w sobie magazynować nie doprowadzając w końcu do własnej destrukcji. A ten proces zaczyna się od sklepowych półek, czytania etykiet i sięgania do źródeł wiedzy, co tkwi w składnikach, czym producenci karmią swój posłuszny lud. Nie można ludziom zakazać konsumpcji złomu z półki, to jest ich wolność, ale można używać słów, rozmawiać, uświadamiać, czynić odpowiedzialnymi.
W odpowiedzi na pierwszy komentarz użyłam dobitnej formy, jak zwykle, żeby poruszyć - bo ludzie zatracają się we własnych przyjemnościach nie myśląc o innych ludziach, o zwierzakach domowych i dzikich, nie obchodzi ich to, chcą wolności dla siebie, swoich podrzędnych rozrywek zabierając wolność życia innym, a to nie ludzie byli pierwsi na ziemi, tylko zwierzęta, my jesteśmy tu gośćmi, a zachowujemy się jak rozpanoszeni egocentryczni intruzi - i dopiero w ostatnim komentarzu napisałeś prawdziwie, szczerze i ja to doceniam.
Jeżeli "radosne strzelanie" odbywałoby się tylko w okolicy SylwestrowejPółnocy np., od mniej wiecej 23.30 do mniej więcej 1.00 to problemu prawie by nie było. Do tego tylko pokazy zorganizowane po uzyskaniu zezwoleń/koncesji, a do tego wykonywane przez profesjonalistów. To miałoby to sens i byłoby bezpiecznie. Niestety wystrzały pojawiły się już od 25.12.2018, następnie huki występowały kikukrotnie w ciągu każdego kolejnego dnia i w pojedynczych "wybuchach"jeszcze trwają. Tylko całkowity zakaz sprzedaży detalicznej fajerwerków mógłby pomóc...edukacja i prośby nic nie dają, a prawo zakazujące zakłócania porządku publicznego jest nieegzekwowalne.
Wasz piesek - wasz problem. Ludzie nie odmówią sobie strzelania fajerwerkami raz w roku z powodu psów. Taka jest prawda
Ciekaw jestem czy ten zakaz strzelania fajerwerkami również będzie obowiązywał, kiedy będzie się odbywać "Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy" przy okazji tzw. światełka do nieba.
Odpowiem, żebyś nie musiał długo się zastanawiać, głowa od tego boli - od długotrwałego powtarzającego się huku wybuchów petard, drażniących ośrodek nerwowy wystrzałów fajerwerków również głowa boli, nieprzerwanie migające światło, pojawiające się bez ostrzeżenia, hałas o dużym natężeniu decybeli (proszę sobie sprawdzić jaka wysokość decybeli różnych przedmiotów i zjawisk wydających dźwięk jest dopuszczalna dla ludzi, jaka dla zwierząt), szum, którego wszędzie dookoła jest mnóstwo wszystko to źródło stresu, a organizm poddawany takim powtarzającym się sytuacjom silnego stresu może zareagować śmiercią.
Otóż tak, Owsiak zdecydował o rezygnacji z fajerwerków od tegorocznego finału. Warto rozmawiać, uświadamiać, prowadzić konsultacje społeczne. Tradycja to nie jest rzecz, którą przymusowo trzeba ciągnąć przez pokolenia. Tradycję można zmienić. Szczególnie, że to są materiały wybuchowe, używane w niekontrolowany sposób przez osoby znajdujące się już pod wpływem alkoholu, a więc nie panujące nas sobą, nieodpowiedzialne za inne osoby, używane przez całe dwie doby, na które pozwala prawo stają się armatą przeciwko zwierzętom i ludziom. Wolność jednych nie może ograniczać wolności innych.
Prawo można zmienić. Doszliśmy już do takiego momentu, kiedy stało się to koniecznością. Przyjdzie czas i na tę zmianę. Fajerwerki wyłącznie przez krótki czas tuż przed północą i po północy, sprzedaż ich powinna być obwarowana przepisami, dzieciom nie sprzedajemy, uczymy dorosłych właściwego postępowania, nieudostępniania dzieciom, składowanie materiałów pirotechnicznych w miejscach bezpiecznych, gdzie nie może dojść do samowybuchu pod ciśnieniem (ludzie trzymają je w piwnicach, w garażach, gdzie w powietrzu unoszą się różne łatwopalne cząsteczki, opary związków chemicznych i spaliny kiedy odpalają auto), pokazy zorganizowane wyłącznie za pozwoleniem władz miasta. Jednak czy po uświadomieniu czym są materiały pirotechniczne, odpowiedzialne miasto zezwoli na wypuszczanie w powietrze setek trujących chińskich błyskotek? Widowiskiem może to i jest, ale bez wartości artystycznej, którą miałyby np. tworzone w powietrzu barwne sceny po wystrzeleniu fajerwerków. Pokaz w sylwestra nie jest na stałe przypisanym punktem programu.
Od setek tysięcy lat ludzie, witając nowy rok, jak i inne imprezy okolicznościowe ( ciekaw jestem czy ktoś jeszcze pamięta wielkanocne strzelanie z karbidu ) dla uczczenia tych dni używali fajerwerków czy to w starożytnych Chinach, czy w ówczesnej Polsce nie ważne, o dziwo od jakichś kilku lat panuje dziwna moda wszystko na NIE!, to nie, tamto nie, wszystko źle. Ludzkość potrzebuje RESETU w postaci jakiejś wojny czy nie wiem ..., bo już od nadmiaru wolnego czasu i dostępu do internetu się po prostu już w dupach poprzewracało co poniektórym. Skoro już teraz wymyślają takie bzdury, nie wspominając już o problemach z identyfikacją płci czy to, że chłopcy też mogą mieć okres- WTF?! Ludzkość zamiast zając się poważnymi problemami, jak marnej jakości pokarm, miliony ton śmieci w jeziorach, stawach, rzekach skończywszy na oceanach, tym, że jedni nie mają za co jeść a drudzy mogą sobie pieniędzmi dupę podcierać, tym, że patologiczna rodzina alkoholików wychowuje dzieci jak zwierzęta czy to, że kochany "somsiad" pali śmieciami w piecu itp. itd. to nie! Bo oczywiście największym problemem jest to, że pies kot czy inny kunolis boi się fajerwerków, które są "puszczane" w zasadzie raz do roku przez góra 30 min, ale jak przez resztę 365 dni roku pies sąsiada ujada, to jest w porządku tak ? Psy zagryzające dzieci to też jest OK ? -a nie przepraszam, to nie jest wina psa tylko właściciela, że wychował mordercę! Ciekaw jestem czy ten zakaz strzelania fajerwerkami również będzie obowiązywał, kiedy będzie się odbywać "Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy" przy okazji tzw. światełka do nieba. Ludzie opamiętajcie się, bo sami siebie doprowadzacie do paranoicznych zachowań.
Proszę uprzejmie o informację kto decyduje o tym który komentarz jest w grupie "KOMENTARZE WYRÓŻNIONE"?
Mnie osobiście wprost kojarzy się to z cenzurą i karceniem tych, którzy ośmielą się być o odmiennych poglądach od wydawcy - PRL BIS!
Kochani, proszę powiedzcie mi dlaczego ta "WOLNOŚĆ" tak bardzo zniewala?
1. Nie mogę wierzyć w Boga bo to "passe" - gusła i zabobony!
2. Mam tolerować bezkrytycznie muzułmanów i żydów - bo tak!
3. Koty i psy mają więcej praw niżli dzieci nienarodzone - dlaczego tak nisko upadły dzieci?
4. Mam mieć poglądy liberarne - a jak NIE to chcą mnie wykluczyć z "oświeconych"?
5. Mam przestrzegać konstytucji uchwalonej przez reprezentantów raptem 23% społeczeństwa które wybrało postkomunistyczny sejm - jak nie to nie jestem Polakiem!
Chrzanie te waszą wolność – JESTEM WOLNYM CZŁOWIEKIEM!!!
Sama jestem psolubem, ale myślę, że trzeba znaleźć jakiś złoty środek, bo powoli zacznie się zabraniać wszystkiego i będziemy kontemplować życie zabarykadowani jak w więzieniach albo na wojnie, zgodnie z duchem czasu ahahhaha, kiedy np. przestaniemy ubierać choinki, bo już staje się to passe, takie przaśne i niejewropejskie ;-))), ooo sorrry - unijne. Powinien być absolutny zakaz prywatnego korzystania z fajerwerków i sprzedaży ich. Pokaz miejski - max. kwadrans i tyle. Jakoś lanie wiadrami wody przechodniów z samochodów w 2 dzień Wielkanocy udało się wyeliminować, ale trochę szkoda też, że nawet tradycyjnie, z plastikowego jajka, dla tradycji, też... UMIAR i ROZSĄDEK... A przy okazji - Redakcji też życzę. Dobór słów kluczowych w tym artykule jest naprawdę powalający. Ja wiem, że rok 2019 będzie koszmarny od tych wszystkich politycnzych kampanii, więc proszę - DAJCIE na luz. Psy górą! Politycy ... do żłobów przybierzeli... ;-)
Uwazam ze fajerwerkami podniecaja sie pustaki i buractwo,wielu pisze ze dawniej tak bylo i tradycja itp. dawniej palono rowniez na stosie...Zwierzeta okropnie cierpią ale durne,malointeligentni ludzie tego nigdy nie pojmą...