DOTYCZY;
Srania psami nie tylko pod oknami po trawnikach wokół drogi:
Psie gówno nie jest mniej gówniane od ludzkiego.
Psa obowiązuje taka sama dyscyplina i reguły jak ludzi.
Wolność jednych nie może być koszmarem drugich.
No tak. Spoko miejsce, ruchliwa droga, hałas i spaliny. W sam raz na miejsce dla rekreacji.
Ja nie jestem właścicielem psa... ale popieram każdą inicjatywę OTOZ Animals ponieważ robią dobrą robotę dając możliwości począwszy od samej opieki nad bezpańskimi zwierzętami, zapewnienie im schronienia, opieki medycznej itd. poprzez adopcję aż do takich inicjatyw jak ta. Pamiętajmy, że większość z nich to są wolontariusze i byłoby miło gdyby miasto dołożyło się i popierało właśnie takie inicjatywy. Można powiedzieć, że zwierzęta są naszymi "mniejszymi braćmi" a włodarze naszego miasta powinni działać tak, żeby umożliwić tym ludziom pełnych zapału realizację ich jakże potrzebnych działań. Nie posiadamy tej ziemi "na wyłączność". Jakże smutne byłoby życie gdyby na ziemi jedynymi mieszkańcami byli tylko ludzie.
Kiedyś przyglądałem się jednej pani, idącej z pieskiem obok Szkoły Muzycznej. Pieskowi się zachciało kupkę, więc nagwintował na chodniku. Pańcia zajęta papieroskiem o czywiście nie zauważyła co piesek zrobił. Następnie porządnie się sztachła cygarkiem i poszła dalej. Często widzę podobne zachowanie wielu posiadaczy czteronogów.
popieram: psie kupy sprzątają opiekunowie, "właściciele" nie, nie garną się do podstawowych obowiązków związanych z tzw. utrzymaniem zwierzaka, czyli dbaniem pod każdym względem. Nie, bo "pan" czy "pańcia" nie poczuwa się do wyczyszczenia terenu po psie, sprzątania... to przecież poniżające... płaci przecież za psa miastu, to miasto więc powinno sprzątać po psach. A psy to widzą. Nie ma co się śmiać, psy obserwują zachowanie człowieka, z którym są związane, widzą co człowiek robi z tą kupą, zabierze czy zostawi, czy rozmawia z nim, jaką energię wysyła do swojego psa, wyczuwają czy człowiek ma dla niego czas i serce.
Fajnie, że coś takiego powstaje, bedzie z korzyścią dla psów. Mam jednak prośbę do właścicieli czworonogów. Sprzątajcie po swoich psach. Wkrótce spadnie snieg i wtedy się okaże ile psich kup będzie leżało na każdym chodniku, skwerku, drodze. Nie udawajcie, że to nie wasz pies, że ciebie to nie dotyczy, bo przecież sprzątasz. Skoro sprzątasz, to skąd tyle kup wokół. Kosze wystawione na psie odchody są puste. Przecież taka kupa to wylęgarnia larw pasozytów, bakterii itd, a ludzie przynoszą to świństwo na butach do własnych domów. Kiedy to wreszcie trafi do świadmości ludzi! To, co było widać na chodnikach i skwerach na wiosnę po zejściu sniegu, to jakiś koszmar. Co kilka metrów kupa.
Z moich obserwacji wynika że jeśli psy się znają lub sąsiadują ze sobą to w miarę chętnie się ze sobą bawią. Jeśli się nie znają to czasami skaczą do siebie więc taki wybieg może skończyć się pogryzieniami u psów.
zastanawiam się czy węzeł nie będzie potraktowany jak parking, bo może niektórym przyjść do głowy przyjechać samochodem z pupilem?
Fajna inicjatywa, a jeśli się sprawdzi będzie jeszcze fajniej.
Moim marzeniem jest jednak wytworzenie pewnej równowagi między psami i ich właścicielami, a mieszkańcami miasta nieposiadającymi psów.
Aby tak się stało:
- miasto powinno zadbać o szeroko pojętą dostępność terenów "zielonych"
- właściciele psów powinni sprzątać po swoich pupilach i mieć nad nimi pieczę
- przydałaby się akcja promująca właściwe zachowania
A jak jest teraz? Kupy "prawie wszędzie" i "na każdym winklu" tabliczka zakaz wchodzenia z psami! albo sprzątaj po swoim psie! Do tego przepisy np., KSM w praktyce zakazujące wychodzenia z psami na spółdzielniane tereny zielone, a o załatwianiu się nie ma mowy! Nieużytki, na których można się pokusić o spuszczenie psa ze smyczy, aby się wybiegał, powoli są zagospodarowywane i uatrakcyjniane.
Generalnie to duży i z pomysłem urządzony wybieg dla psów to swietna sprawa. Jednak ta inicjatywa to wg mnie porażka. Wizualizacja przedstawia niemal psi raj na ziemi. W rzeczywistości to skrawek ziemi otoczony ruchliwymi ulicami. Ciekawa jestem czy gdyby urządzono w tym miejscu super nowoczesny plac dla dzieci, to cieszyłby sie powodzeniem? Myślę, że będzie to strata publicznych pieniedzy. Ja się tam raczej z miom psem nie wybiorę.