Wesołe miasteczko w Krośnie. Czy będzie powódź?

Wśród mieszkańców Krosna krąży przesąd, że jak przyjeżdża wesołe miasteczko to wkrótce będzie powódź. Niektórzy mieszkańcy zarzekają się, że tak właśnie jest od wielu lat. Postanowiliśmy sprawdzić, czy ktoś badał lub w inny sposób zajmował się tym jakże ciekawym problemem.
Artykuł z archiwum 2002-2017

Marek Hejnowicz - rzecznik prasowy Urzędu Miasta: - Jeszcze jak byłem dzieckiem już to słyszałem. Obserwowałem czy jest taka prawidłowość, ale badań szczegółowych nie prowadziłem - opowiada. - Ale to jest chyba tak, jak z każdym przesądem. Jak nam czarny kot przebiegnie drogę i coś się nam stanie, to długo to pamiętamy i łączymy te dwa fakty. Ale jak się nic nie wydarzy, to tego nie pamiętamy - wyjaśnia rzecznik pod kątem psychologii. - Ale coś jest na rzeczy. Jak długo i intensywnie pada, to ludzie zastanawiają się, czy aby wesołe miasteczko nie przyjechało do Krosna. Nie przypominam sobie, by na Zarządzie taka sprawa była omawiana...

Zbigniew Piwko z Biura Zarządu i Promocji Urzędu Miasta podpowiada sposób w jaki można zbadać korelację między dwoma zjawiskami: opadami deszczu i przyjazdem wesołego miasteczka: - W Wydziale Geodezji, Kartografii i Skarbu Miasta są dostępne archiwalne zgody dla wesołych miasteczek na wykorzystanie terenu przy ul. Legionów. Można też sprawdzić w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej dane o opadach deszczu w tym czasie. Jeśli między tymi dwoma zjawiskami będzie silna korelacja, oznaczać to będzie, że to nie tylko przesąd, ale fakt.

Drodzy Czytelnicy! Co sądzicie o tej jakże interesującej i tajemniczej sprawie? Przesąd czy fakt? Czy ktoś kiedyś wyjaśni to zjawisko? Czy jest ktoś chętny, by zbadać zależność przyczynowo-skutkową i korelację między przyjazdem wesołego miasteczka a powodziami? Czekamy na opinie ;-)

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)