Taka była kampania. Wybieramy europarlament

W niedzielę (25.05) odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Polsce przypada 51 mandatów na 751 miejsc. Z Podkarpacia wybierzemy najprawdopodobniej 2 osoby.
Rozbudowa "starej" obwodnicy to przykład jak fundusze unijne zmieniają krajobraz Krosna. O takich właśnie wydatkach decydują m.in. europosłowie

Kampania kandydatów do europarlamentu przebiegała w Krośnie raczej skromnie. Kandydaci woleli wywiesić banery i plakaty niż spotykać się z mieszkańcami.

Odbyła się tylko jedna debata - w auli PWSZ. Przybyli przedstawiciele czterech komitetów wyborczych: Solidarnej Polski, Europy Plus Twój Ruch, Prawa i Sprawiedliwości oraz Ruchu Narodowego.

Europą straszył Bogdan Rzońca - przedstawiciel PiS (nie jest kandydatem), który kiedyś jako marszałek województwa podkarpackiego korzystał z funduszy unijnych. Tym razem mówił: - Są takie programy unijne, że Basia w przedszkolu będzie nazywana Jasiem, a zamiast mamy i taty będziemy mówić rodzic A i rodzic B. Nie możemy się zgodzić na takie dziwactwa. Jest nas 38 mln i więcej nas nie będzie, bo nie szanuje się tradycyjnej rodziny. Ta liberalna koalicja [PO+PSL] jest synonimem rozpadu rodziny, bezrobocia, uwłaczających warunków życia ludzi starszych. 2,5 mln Polaków wyjechało już zagranicę!

Z listy PiS z Krosna kandyduje Stanisław Piotrowicz, poseł i były senator tego ugrupowania.

Grażyna Szelc: - Jestem absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego i nauczycielem języka angielskiego. Od 20 lat prowadzę własną działalność gospodarczą - korepetycje z języka angielskiego

Grażyna Szelc, kandydatka Europy Plus Twój Ruch z Krosna, przedstawiała się z kolei jako euroentuzjastka. - Wybrałam sobie trzy działki, którymi chcę się zająć: nauka, kultura i społeczeństwo obywatelskie. Zaznajomiłam się z różnymi unijnymi programami. Możliwości jest dużo, trzeba tylko po te fundusze sięgnąć. Odnawianie zabytków, wymiana ludzi kultury, nauka przez całe życie, wymiana studentów itd. - to tylko niektóre dziedziny, które można wesprzeć z funduszy unijnych. Jeśli ktoś z Europy Plus dostanie się do europarlamentu, mogą być państwo pewni, że ja o tych programach nie zapomnę - deklarowała krośnianka.

Z kolei przedstawiciel Ruchu Narodowego - Wojciech Rysz, uczeń I LO w Krośnie - mówił szczerze o celu tego komitetu wyborczego: - Chcemy rozmontować Unię Europejską od środka. Idziemy zastopować eurosceptyków. W podobnym tonie wypowiadał się Krzysztof Bosak, jeden z liderów Ruchu Narodowego, który przybył na spotkanie z kilkudziesięcioma sympatykami narodowców w RCKP.

Solidarną Polskę reprezentowała Maria Kurowska, była burmistrz Jasła. Zachęcała do poparcia ugrupowania Zbigniewa Ziobro.

Politycy Polski Razem wystąpili na krośnieńskim Rynku. Przeszli się po nim, rozdali ulotki, rozmawiali z ludźmi. W środku - Paulina Guzik

Do nielicznych też liderów, którzy przybyli do Krosna zalicza się Jarosław Gowin, założyciel Polski Razem, pochodzi z Jasła. - Jestem po raz pierwszy w Krośnie, od kiedy założyłem Polskę Razem. Nie wynika to z antagonizmu jasielsko-krośnieńskiego, bo przyjeżdżałem tu często jako bramkarz Czarnych Jasło. Pojedynki z Karpatami wspominam niekoniecznie sympatycznie, ale Krosno to jest piękne miasto, wielu moich najbliższych współpracowników w Krakowie to są ludzie właśnie z Krosna - zachwalał.

Gowin poparł młodą krośniankę, która kandyduje z listy tej partii - Paulinę Guzik. - Znam bardzo dobrze problemy młodych ludzi i osób bezrobotnych. Chcę, by młodzi ludzie zostawali w Polsce i zakładali własne firmy, by mogli korzystać z funduszy Unii Europejskiej. Sama obecnie zakładam firmę korzystając z takich możliwości. Chciałabym, żeby młodzi ludzie wierzyli w siebie, a nie wyjeżdżali za granicę za chlebem - mówiła kandydatka.

Elżbieta Łukacijewska, politycy Platformy Obywatelskiej, władze miasta i przedstawiciel wykonawcy mówili o rozbudowie "starej" obwodnicy, która jest przykładem skutecznego wykorzystania funduszy unijnych w Krośnie

Platforma Obywatelska zorganizowała z kolei konferencję prasową, której tematem była rozbudowa tzw. starej obwodnicy. To inwestycja, która jest współfinansowana z funduszy unijnych. - Obecna perspektywa finansowa już się kończy, ale widać jak zmieniło się Podkarpacie dzięki funduszom unijnym - mówiła Elżbieta Łukacijewska, kandydatka PO do europarlamentu na Podkarpaciu. - Przed nami nowy budżet europejski i nowe środki, które dadzą następnego kopa rozwojowego. Musimy o to zadbać!

Elżbietę Łukacijewską poparł Piotr Przytocki, który wielokrotnie powtarzał, że działania europosłanki były ważne dla pozyskania funduszy dla wielu realizowanych w Krośnie inwestycji. Na stronie Łukacijewskiej można zobaczyć film z jego wypowiedzią:

Z listy PO startuje również obecny poseł tej partii Piotr Tomański z Przemyśla. Przekonywał krośnian, by na niego głosować. - Jeśli zostanę europosłem, to na moje miejsce do Sejmu wejdzie Jerzy Borcz z Krosna. W ten sposób Krosno będzie miało swojego posła. Tak właśnie tłumaczył swoje hasło: "1 głos - 2 mandaty".

ZOBACZ TEŻ:

Polska, mimo że jest największym beneficjentem funduszy unijnych, notuje bardzo niskie frekwencje w wyborach do europarlamentu wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. W 2004 r. zagłosowało tylko 21%, a w 2009 - 25% wyborców.

W obecnej kadencji Parlamentu Europejskiego Podkarpacie miało swoich dwóch przedstawicieli: Elżbietę Łukacijewską (PO) i Tomasza Porębę (PiS).

Lokale wyborcze czynne będą w niedzielę (25.05) w godz. 7.00-21.00. Należy wziąć ze sobą ważny dowód tożsamości. Na karcie do głosowania wybieramy jednego kandydata z jednego komitetu wyborczego i w kratce obok jego nazwiska stawiamy krzyżyk. Przecięcie linii krzyżyka musi znajdować się w kratce obok nazwiska kandydata.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)