Gandzia to potoczna nazwa marihuany - wysuszonych kwiatostanów konopi, które kiedy się je pali stają się używką, rodzajem substancji psychoaktywnej takiej jak tytoń czy alkohol.
W Polsce zarówno produkcja, pośrednictwo w sprzedaży, jak i samo posiadanie marihuany jest nielegalne. Za posiadanie marihuany grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, natomiast udzielanie marihuany innej osobie zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Zarówno działacze ruchu Wolne Konopie, jak i kandydaci Europy Plus Twój Ruch przekonują, że to bez sensu. Dlatego wykorzystują zainteresowanie mediów kampanią wyborczą i promują ideę legalizacji tej używki.
Gandziobus przyjechał do Krosna aż z Pomorza. To właśnie tam z listy Europy Plus kandyduje Maciej Kowalski, działacz ruchu Wolne Konopie. To on był pomysłodawcą Gandziobusa. - Najpierw jeździliśmy po całym województwie pomorskim, później uznaliśmy, że to dobra forma kampanii wyborczej i wyruszyliśmy w Polskę - wyjaśnia.
Lider Gandziobusa opowiada, że podchodzą do niego ludzie w różnym wieku - od 30 do 60 roku życia. - Większość jest na "tak", czyli za legalizacją marihuany. Zdarzyło mi się raz, że nawet policjant mnie poparł. Powiedział, że policja nie powinna ganiać po ulicach za gośćmi z jointami.
O co najczęściej pytają zainteresowani? - Pytają żartobliwie, czy mamy coś do jarania (śmiech). Ale także o to, co robimy. Teraz zbieramy podpisy pod europejską inicjatywą obywatelską - chcemy, żeby Komisja Europejska doprowadziła do legalizacji marihuany w całej Europie.
- Tworzymy wspólny rynek, jest swoboda przepływu towarów, a w zakresie marihuany każdy kraj stosuje własną politykę - mówi działacz ruchu Wolne Konopie. W Czechach można mieć niewielką ilość trawy na własny użytek, ale już w Polsce to karalne. W Hiszpanii z kolei można uprawiać krzewy i rozdawać je znajomym. - To jest wzorcowe rozwiązanie, bo pozwolenie na samo posiadanie marihuany promuje mafię, bo przecież ktoś musi to wyhodować i sprzedać. Gdyby każdy mógł sobie uprawiać krzewy, mafia nie miałaby wpływów - przekonuje Kowalski.
- Rząd powinien się nad tym zastanowić, bo pieniądze leżą na ulicy. Żeby dać pieniądze opiekunom dzieci niepełnosprawnych zabiera się środki z funduszu drogowego. Więc my postulujemy - pieniądze zabierzcie mafii.
Do Gandziobusa podchodzili chętnie krośnianie. Jeden z młodych ludzi opowiadał o swoim koledze, który jest chory na stwardnienie rozsiane. - Kiedyś trzy razy dziennie brał zastrzyki. Teraz pali. To mu pomaga. Może choroba nie ustępuje, ale nie postępuje tak szybko, nie powoduje tyle bólu. Gdyby jednak ktoś się dowiedział, że pali - to jest zniszczony.
Krośnianie twierdzili też, że palenie "gandzi" szkodzi mniej niż alkohol. - Konopie wyrastają z ziemi, z natury, nic nie jest tu chemicznie przetwarzane. Jak można zakazywać czegoś naturalnego? Hipokryzją jest ten zakaz, bo każdy zna kogoś, u kogo można kupić trawkę - mówiła jedna z osób, która przyszła odwiedzić Gandziobus.
W województwie podkarpackim z listy komitetu wyborczego Europa Plus Twój Ruch z pierwszego miejsca kandyduje Marta Niewczas - sześciokrotna mistrzyni świata w karate tradycyjnym, doktor nauk o kulturze fizycznej, radna Rzeszowa. Z Krosna kandyduje Grażyna Szelc - nauczycielka języka angielskiego.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja (niedziela).