Kolejowy rozkład jazdy zmienia się co roku, a w tym ważnym od 12 grudnia zostaje to, co dla Krosna najistotniejsze. Chodzi o dwa codzienne pociągi PKP Intercity łączące nasze miasto z Krakowem. TLK "Wetlina" oraz TLK "Bieszczady" po drodze zatrzymają się m.in. w Jedliczu, Jaśle, Bieczu, Gorlicach oraz Tarnowie.
"Wetlina" odjedzie ze stacji Krosno o 5:26, natomiast popołudniowe "Bieszczady" zameldują się na niej o 16:47. Nieco wcześniej będzie można wsiąść do nich na stacjach Krosno Miasto oraz Wróblik Szlachecki.
Skład "Wetlina" przyjedzie na dworzec Kraków Główny o 9:06, a "Bieszczady" - o 20:09. W stolicy Małopolski przesiądziemy się na połączenia np. do Wrocławia czy Warszawy, ponieważ PKP Intercity zapewniło tzw. skomunikowania (jeden pociąg będzie czekał na drugi).
Nowością w rozkładzie jazdy będzie wydłużona relacja "Wetliny" w soboty, niedziele oraz większość świąt. Wówczas nie zakończy ona biegu w Krakowie, lecz pojedzie dalej - m.in. przez Katowice (przyjazd 10:21), Zabrze, Gliwice, Opole (11:35), Nysę i Paczków do Kłodzka na Dolnym Śląsku (13:37).
Weekendowa "Wetlina" z Kłodzka odjedzie o 14:07, a z Katowic o 17:27. Od Krakowa (odjazd 18:21) skład ten będzie kursował w każdy dzień tygodnia, tak jak powrotne "Bieszczady" o 8:17 (między 12 a 21 grudnia o innej porze - 9:04). Po obsłużeniu stacji w Krośnie pociągi te pojadą do Sanoka i Zagórza.
Kolejarze przygotowali też "prezent" dla chcących spędzić Sylwestra w okolicach Komańczy. 31 grudnia "Bieszczady" pojadą na dłuższej trasie do Łupkowa przy granicy ze Słowacją. Powrotne połączenie w stronę Krosna zaplanowano na 2 stycznia.
Aby obsłużyć trasę Zagórz - Krosno - Kraków / Kłodzko, PKP Intercity wynajmuje od firmy SKPL charakterystyczne, czerwone pociągi. Mają trzy człony, w których znajdziemy np. WC, miejsca dla rodzica z dzieckiem lub na rowery.
Jeśli kupujemy bilety na "Wetlinę" lub "Bieszczady" przez Internet, możemy zarezerwować konkretne miejsca - chociażby przy stoliku. Fotele wybieramy na specjalnej grafice udostępnianej przez państwowego przewoźnika. Biletów na miejsca stojące dla tych pociągów nie ma.
Jak kształtują się koszty przejazdu do Krakowa? W drugiej klasie to maksymalnie 30 zł za bilet normalny, a 15 zł za "studencki", jednak im wcześniej zdecydujemy się opłacić miejsce, tym mniej pieniędzy zniknie z naszych portfeli. Za przejazd pierwszą klasą - czyli w przedziale - zapłacimy do 70 zł.
Na krośnieńskich torach pozostaną też lokalne połączenia Polregio, czyli dwie pary pociągów relacji Jasło - Sanok, kursujące rano i po południu w dni robocze. Nie znikną również składy "Bieszczadzki Żaczek": w piątki do Sanoka przed godz. 19:00, a w niedziele do Rzeszowa przez Strzyżów po godz. 16:00.
Dobry pomysł, ale szkoda, że nie ma bezpośrednio pociągu nad Bałtyk to bym pojechał opalać się i była by frajda przy tym przy okazji
No i właśnie czas to zmienić mikser. Samochody do garażu a korzystać z pociągów . Tylko tych wciąż za mało.
Puste tramwaje, czy jakieś inne szynobusy z jedną babą w środku blokują ruch, a dwieście aut i autobusów czeka aż sę przetarabani przez przejazd..... też mi komunikacja.
Chciałbym się doczekać połączenia z Zakopanem :D Wyjazd z Krosna max 3:00 nad randem a odjazd z Zakopanego o 20:00! Malina ;)
Jak mi szkoda,że ja muszę byc w Krakowie /dość regularnie/ pomiędzy 15 a17. Tak sobie marzyłem, aby te trase przenierzać pociągiem. I znowu pech. 5 godz. na dworcu dla mnie za wiele. Ekonomiczna cena 30,00 myślę zapełni pociągi..
Przy okazji.
Łącznica kolejowa z Krosna Turaszówki do Rzeszowa w lini prostej, przez Ustrobną, Wojaszówkę rozwiązałaby problem komunikacyjny Polski Południowo-Wschodniej. Apeluję do Włoodarzy tego Województwa o wycofanie się z projektu 2 i podjęcie sensownej decyzji.
Studenci i pracownicy dojeżdżający do Rzeszowa - to dla Was. Przejazd z Zagórza do Rzeszowa to 1-1,5 godz.
Szkoda, że nikt nie chce pomyśleć o skomunikowaniu Krosna z Lublinem. Po zniknięciu Progesbusa, nie ma żadnego bezpośredniego połączenia ani autobusowego, ani kolejowego... :(