"Sprawdzajcie, co kupiliście". Robaki wyszły z cukierków [PRODUCENT KOMENTUJE]

„Wypełnione są po brzegi orzeszkami arachidowymi i oblane kultową czekoladą” – tak reklamowane są popularne cukierki „Michałki”. Pan Hubert kupił je w jednym z krośnieńskich sklepów i znalazł w nich coś jeszcze – robaki. Teraz chce ostrzec mieszkańców, aby zwrócili uwagę na to, co kupują, zwłaszcza w okresie przedświątecznym.
Cukierki kupione przez krośnianina kryły niemiłą niespodziankę
Archiwum prywatne

- Robaki dosłownie wyszły z cukierków – mówi pan Hubert, który kilka dni temu kupił dla siebie i żony 20 dag słodkości. – Był wieczór, zjadłem jednego i nic nie zauważyłem. Dopiero żona stwierdziła, że coś jest nie w porządku – opowiada.

„Michałki" firmy „Wawel”, o których mowa, zawinięte w folię wyglądały normalnie i nie wzbudzały podejrzeń. – Gdy zaczęliśmy odwijać jeden po drugim, okazało się, że robaki są w każdym z nich. Część była w czekoladzie, a część wyszła na wierzch – relacjonuje pan Hubert. Na filmiku, który zamieścił na swoim Facebooku, widać jak wiją się i pełzną.

Każdy cukierek kupiony przez pana Huberta miał ślady po robakach. To oznacza, że prawdopodobnie wadliwa była cała partia
archiwum prywatne

Gdy tylko informacja dotarła do sklepu, cukierki wycofano ze sprzedaży, a naszemu czytelnikowi zaproponowano zwrot pieniędzy. „Felerna partia” – tłumaczyli sprzedawcy.

Sprawa trafiła także do Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej w Krośnie, gdzie potwierdzono obecność robaków. Sanepid podejrzewa, że przyczyną jest nieodpowiedni proces produkcji. Po przeprowadzeniu kontroli w sklepie, przekażą sprawę do właściwego oddziału sanepidu, który bezpośrednio sprawdzi producenta. 

Z panem Hubertem skontaktował się również „Wawel”, którego przedstawiciel handlowy odebrał połowę cukierków i przekazał je do laboratorium.

Pan Hubert apeluje, aby przed zjedzeniem kontrolować słodycze, które kupujemy
Archiwum prywatne

Niestety, taka niesmaczna historia mogła i nadal może spotkać każdego z nas – niezależnie od sklepu czy produktu. – To nie jest odosobniony przypadek, zwłaszcza w cukierkach z orzechami – mówi pan Hubert. – Mam nadzieję, że jeśli ktoś kupił te cukierki, to sprawdzi, czy się nadają do jedzenia.

Larwy moli spożywczych często atakują słodycze, zwłaszcza te, które zawierają orzechy
Archiwum prywatne

Robaki, na które trafił krośnianin, to prawdopodobnie larwy moli spożywczych. Mogą pojawić się zarówno podczas produkcji, jak i na półce w sklepie. Ich przypadkowe zjedzenie nie zagraża zdrowiu, ale może skutecznie zniechęcić do konsumpcji takich słodyczy. – Nieprędko, ale pewnie w końcu się na nie skuszę - dodaje pan Hubert. 

Aktualizacja z 5.12.2020:

Firma Wawel przysłała krośnianinowi wyniki ekspertyzy z Instytutu Entomologii w Warszawie (entomologia to dział zoologi zajmujący się owadami - przyp. red.).

Okazało się, że cukierki zostały wyprodukowane na przełomie listopada i grudnia 2019 roku. Od tego czasu znajdowały się w obrocie handlowym, co świadczy o tym, że niezgodność powstała poza fabryką.

Wawel tłumaczy, że takie zanieczyszczenia powstają najczęściej w sklepach, magazynach czy gospodarstwach domowych. - Są to miejsca, które nie mają takich zabezpieczeń, jak nowoczesne fabryki, najczęściej nie mają ich w ogóle - komentuje firma. 

Szkodniki zostały rozpoznane jako omacnice spichrzanki. Ich rozwój od stadium larwy inwazyjnej do stadium poczwarki trwa ok. 2 miesięcy. To znaczy, że wyrób został zanieczyszczony szkodnikiem na początku października tego roku.

- Na cukierkach są liczne grudki odchodów różnej wielkości, od najmniejszych do największych, co świadczy o tym, że w tych cukierkach żerowały i rozwijały się larwy szkodnika od najmłodszych stadiów. Zauważyć można wyraźne ubytki w masie cukierków spowodowane żerowaniem szkodników. Na zewnątrz jednego z cukierków znalazłem gęsty (zimowy) kokon z przędzy, jaki tworzą gąsienice jesienią i zimą – napisano w ekspertyzie.

Gąsiennice omacnicy spichrzanki nie przenoszą czynników chorobotwórczych. Ich ewentualne skonsumowanie nie jest groźne dla zdrowia i życia.

KOMENTARZE
KOMENTARZE WYRÓŻNIONE
marekbrzyski
27.11.2020 13:47

Z robakami to nawet i droższe sa cukierki - wieksza waga

marekbrzyski
na forum od listopada 2017
kurnachata
27.11.2020 13:37

a to dopiero łakomczuchy, cukierek sto razy większy od niego samego

kurnachata
na forum od listopada 2017
buczo85
27.11.2020 11:57

W USA znalazca robaków wyciągnąłby przyzwoite odszkodowanie od Producenta.

buczo85
na forum od listopada 2017
triador
27.11.2020 11:43

Nie ma co narzekać. Białko larw czy robaków jest łatwo przyswajalne. A tak w ogóle podaję przepis na fajną czekoladę domowej roboty. Szklanka mleka, 1/2 kostki masła, pół szklanki cukru, 4 łyżki kakao decomoteno, 200 g mleka w proszku, 100 g rodzynek lub bakalii. Mleko zagotować wraz z masłem. Dodać cukier i 4 łyżki kakao. Cały czas mieszać na najmniejszym ogniu aż powstanie ciemnobrązowa jednorodna masa tj. bez grudek. Następnie zawartość przelać do misy i dodać 200 g mleka w proszku. Wszystko zmiksować tak by nie było grudek. Dodać rodzynki lub bakalie. Wymieszać i przelać do płytkich plastikowych form. Wstawić na kilka godzin do lodówki. Następnie wyjąć z formy i pokroić w kostki. Smacznego!

triador
na forum od listopada 2017
profWiktorTraktor
27.11.2020 09:00

Miałem to samo w czekoladzie z orzechami. Nie pamiętam z jakiej firmy a kupiona w Biedronie. Fuj.

profWiktorTraktor
na forum od listopada 2017
WSZYSTKIE KOMENTARZE (11)