Nad Wisłokiem powstaną 2-kilometrowe bulwary. Betonowa ścieżka rowerowa będzie miała szerokość 2 m, a chodnik - 1,5 m. Przygotowania do prac, których zakończenie zaplanowano na kwiecień 2024 roku, już się zaczęły. Przy moście na ulicy Niepodległości jest wycinana zieleń, która koliduje z przebiegiem ścieżki. Bulwarami będzie można przejść się lub przejechać na rowerze na odcinku od hali sportowo-widowiskowej przy ul. Bursaki aż za most na ulicy Okrzei.
Pierwszy fragment bulwarów rozpocznie się kilometrowym odcinkiem ścieżki, która swój początek będzie miała przy parkingu hali widowiskowo-sportowej. Następnie poprowadzi lewym brzegiem Wisłoka pod mostem na ulicy Niepodległości, wzdłuż targowicy aż do kładki na ulicy Fredry. Tam trasa będzie prowadzić do budynku Centrum Dziedzictwa Szkła przy ul. Legionów.
Kolejny fragment bulwarów rozpocznie się przy kładce na ulicy Fredry i będzie przebiegał po prawej stronie Wisłoka. Kilometrowa ścieżka przejdzie za stadionem żużlowym, obok parkingu i pod mostem na ulicy Okrzei aż do ulicy Kilińskiego. Tam połączy się ze ścieżką prowadzącą do ulicy Moniuszki w dzielnicy Białobrzegi.
W okolicach hali sportowo-widowiskowej oraz kładki na ulicy Fredry powstaną dwie strefy rekreacyjno-sportowe. Pierwsza z nich będzie wyposażona m.in. w urządzenia fitness, tyrolkę czy przyrządy do ćwiczenia parkour. Wokół dwóch drzew będą zamocowane specjalne, okrągłe ławki.
Druga to plac zabaw z ciekawymi atrakcjami dla dzieci. Wyposażona będzie m.in. w 12-metrową kopułę linową, trampoliny, zjeżdżalnie i hamaki. Przed słońcem będzie można się schować pod specjalnymi żaglami. Obydwie strefy będą wyposażone w ławki, stoły piknikowe czy stacje naprawy rowerów.
Między mostem na ulicy Niepodległości a kładką na ulicy Fredry powstaną dwa zejścia na tzw. zieloną plażę, której przygotowanie kilka lat temu zapowiadał magistrat. Cały teren bulwarów będzie oświetlony 60 latarniami, na trasie zostaną rozmieszczone 22 ławki.
Przetarg na realizację zadania wygrała krośnieńska firma AGZ Sp. z o.o., a jego koszt to 12,5 mln zł. Bulwary to jedna z inwestycji, na które Miasto pozyskało pieniądze z Funduszy Norweskich.
Łącznie magistrat otrzymał 15 mln zł na realizację kilku zadań w ramach projektu „Kreujemy + Rozwijamy + Ożywiamy + Stymulujemy + Nakreślamy + Odmieniamy = KROSNO”. To forma bezzwrotnej pomocy finansowej przyznawanej członkom Unii Europejskiej przez Islandię, Norwegię i Liechtenstein - państwa niezrzeszone w UE, ale będące częścią Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W zamian za udzielaną pomoc finansową korzystają one z dostępu do wewnętrznego rynku UE.
Drzewa powinny zostać zachowane! Ścieżki dla turystów buduje się nawet na terenach parków narodowych i można zrobić to w taki sposób, by natura nie ucierpiała! Czy projekt budowy skonsultowano z kimś, kto zna się na ochronie przyrody? To nie jest zwykły chodnik w środku miasta, to "zadanie specjalne".
Faktycznie, jeśli jest tak jak niektórzy piszą, wycinają drzewa dla teoretycznie terenu "betonowo-wypoczynkowego" to krośnianie podzękują za takie inwestycje.
W UM Krosno w "WydzialeKształtowaniaZieleni" zupełnie nie rozumieją koegzystencji miasta z naturą. Dominuje idea przydomowego przystrzyżonego trawnika oraz wszechobecnej kostki brukowej.
"Przed słońcem można będzie się schronić pod specjalnymi żaglami" . A nie lepiej pod drzewami? Jeżeli to prawda, że mają być wycinane drzewa, to lepiej by tej scieżki nie było. Brońmy resztki zieleni w Krośnie.
Drzewa mają oznaczenia sprayem - do Okrzei jest ponad 100 numerów. Takich numeracji nie robi się raczej, żeby zostały, tylko jeśli chce się je usunąć. Jeśli jestem w błędzie, a ktoś tu na forum zna się na tym niech mnie poprawi.
A dlaczego mają być wycinane drzewa? Bulwary mają powstać po to, żebyśmy mogli spacerować WŚRÓD PRZYRODY, one nie mają ZASTAPIĆ PRZYRODY! Proszę to uwzględnić przy ich budowie! Ptaki i zwierzęta nie powinny ucierpieć!
Ogromna ilość drzew jest oznaczona przy tej inwestycji prawdopodobnie jako drzewa do wycinki. Już kiedyś o tym pisałam. Najłatwiej jest powycinać i zrobić BETONOWĄ ścieżkę. Na tych drzewach przesiaduje dużo ptaków. To jest przecież katastrofa ekologiczna dla niektórych ekosystemów. Nie mówię, że ścieżka sama w sobie jest zła - taka inwestycja jest potrzeba - wiadomo miasto to miasto, a nie środek wsi, ale spójrzcie jak coraz bardziej betonowo wygląda Krosno - nie ma pięknego zielonego rynku... Trybuna na stadionie już robi swoje: szary beton i pełno reklam tych od ul. Legionów i te nowe na górze dookoła trybuny - drzewa dookoła stadionu też już zostały kilka lat temu wycięte. Niedawno niewiele brakowało i też pod wycinkę poszłyby piękne drzewa wzdłuż Paderewskiego. A teraz ścieżka - BETONOWA. A może miasto pochwaliloby się ścieżką, wzdłuż której mogliby zachować walory natury, a spacery i wycieczki łączyłyby się z edukacją mieszkańców na temat drzew, ptaków, kaczek, bobrów i nawet saren - te wszystkie zwierzęta tam cały czas mieszkają - a chyba ktoś o nich zapomniał... Bardzo szkoda...
Świetna wiadomość! Wreszcie po latach oczekiwań będzie można spacerować nad Wisłokiem. Na dodatek ścieżka będzie dość długa i można mieć nadzieję, że kiedyś jeszcze się powiększy.
Ale... część tej koncepcji to nie do końca to, o czym pisaliśmy od lat. Czy są tam potrzebne urządzenia do ćwiczeń? Jest ich w mieście wystarczająco dużo. Oczekujemy dużej ilosci drzew, kwiatów oraz ławek i stolików w ich cieniu. Urządzenia do ćwiczeń sa przecież niedaleko, przy hali sportowej. W centrum miasta potrzebny jest teren przypominający choć w części warszawski park łazienkowski, ogród w stylu angielskim.
Oby bulwary były zaplanowane tak, żeby jak najmniej ingerować w naturalną roślinność. Teren nad rzeką jest szczególnie cenny i to Wisłok i drzewa powinny być wyeksponowane.
A jest szansa że za kilka lat pójdą dalej w kierunku Krościenka i Białobrzegów aż do Odrzykonia?
Taka trasa byłaby świetna.
Bardzo dobra wiadomość! Wreszcie!
Jak znam życie to skończy się betonozą. 3.5 m to bardzo duża szerokość.
Brawo. Dawno nie było tak dobrej wiadomości o podniesieniu rekreacyjnych możliwości Krosna. Mówiło się od dawna o zagospodarowaniu tych terenów, były różne plany a tu proszę, zaczynają działać a jak wszystko pójdzie z planem w przyszłym roku będzie można juz z tego korzystać. Mam nadzieję że przy okazji montażu lamp nie zapomną o zainstalowaniu monitoringu- nowa infrastruktura często kusi krewkich osobników do testowania wytrzymałości.
Wisłok to czasem niespokojna rzeka. Starsi Krośnianie pamiętają jakich szkód potrafiła narobić. Dawno już w Krośnie nie było wielkiej wody? Trzeba się zastanowić czy powstała infrastruktura, kiedyś nie popłynie z nurtem rzeki?
Klasa. Brakowało miejsca na chilloutowy spacer.