Do wypadku doszło w piątek 6 lutego, około godziny 21.30, na autostradzie A4 w okolicach Brzeska. Renault Megane, którym podróżowała siatkarka i czterech siatkarzy Karpat Krosno uderzył w barierę ochronną. W wyniku uderzenia śmierć ponieśli 21-letni Dariusz Zborowski i 20-letni Kamil Maj. Pozostała trójka została ranna.
Obrażenia kierującej pojazdem Joanny Prokop oraz Krystiana Lisowskiego nie były poważne i zawodnicy opuścili szpital w poniedziałek po zdarzeniu. W znacznie gorszym stanie był Bartosz Wojtal, który cały czas przebywa pod opieką krakowskich lekarzy. Do domu wyjdzie za kilka dni, ale w najbliższej przyszłości na pewno czekać go będzie kolejna operacja.
Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi brzeska prokuratura. Obecnie gromadzony jest materiał dowodowy: powołano biegłych, a policja przesłuchuje świadków zdarzenia. Sami zawodnicy nie byli jeszcze przesłuchiwani. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że dla osób, które były w tym samochodzie, wypadek był traumatycznym przeżyciem, dlatego chcieliśmy im dać trochę czasu. Przesłuchamy ich w najbliższym czasie - informuje Andrzej Leśniak, zastępca Prokuratora Rejonowego w Brzesku.
Wyjaśnianie przyczyn wypadku na pewno potrwa jeszcze kilka tygodni. - W ciągu miesiąca powinniśmy mieć opinie biegłych dotyczące stanu technicznego pojazdu i przyczyn śmierci dwójki pasażerów. Gdy zgromadzimy cały materiał dowodowy, powołani zostaną biegli ds. rekonstrukcji wypadków drogowych - dodaje prokurator Leśniak.
Aktualnie pod uwagę brane są trzy wersje zdarzeń: błąd kierowcy, usterka techniczna samochodu oraz przyczynienie się do zdarzenia osób trzecich.
Andrzej Hojnor, prezes Krośnieńskiego Stowarzyszenia Siatkówki Karpaty Krosno, opisuje obecny stan zdrowia Joanny i Krystiana jako zadowalający. - Potrzebują jeszcze rehabilitacji fizycznej i pomocy psychologicznej. Na powrót do gry jest jeszcze za wcześnie - mówi.
Rehabilitacja Bartka wymagać będzie więcej czasu i wiązać się będzie z większymi nakładami finansowymi. Klub chce w niej pomóc. - Na pewno zwrócimy się do środowiska siatkarskiego o wsparcie. Myślimy też o organizacji turnieju charytatywnego z udziałem zespołów z Plus Ligi. Pieniądze na rehabilitację będą także pochodzić ze sprzedaży biletów na mecze. Chcemy zrobić wszystko, aby nasi zawodnicy wrócili do pełnej sprawności fizycznej i do uprawiania sportu - zapewnia prezes.
Uspokaja też kibiców: męski zespół nie wycofał się z rozgrywek. - Drużyna znalazła się po wypadku w bardzo trudnej sytuacji. Straciliśmy 4 zawodników, chłopcy byli rozbici psychicznie i nie byliśmy w stanie rywalizować z innymi zespołami, dlatego poprosiliśmy Polski Związek Piłki Siatkowej o zmianę terminów meczów. Nie było takiej możliwości, więc mecze rozstrzygnięto walkowerem, jednak wiadomo już, że utrzymamy się w II lidze. Na pewno będziemy robić wszystko, aby odbudować tę drużynę.
Fundusze potrzebne na rehabilitację rannych zawodników oraz wsparcie dla rodzin, które straciły najbliższych, zbiera także Fundacja Polska Siatkówka. Pieniądze wpłacać można na konto o numerze: 29 1160 2202 0000 0002 2210 8942, z dopiskiem: "Karpaty Krosno".