Przypomnijmy, w piątek (6.02) doszło do tragicznego w skutkach wypadku na autostradzie A4. Auto, którym podróżowała jedna z siatkarek i czwórka siatkarzy Karpat Krosno, dachowało i uderzyło w barierę energochłonną. Dwie osoby zginęły, trójka została ranna - najciężej Bartosz Wojtal.
Na szczęście stan rannych poprawia się. - Dobre wieści napłynęły do nas wczoraj z Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej i Katastrof Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie - informuje krośnieński klub. Stan Bartosza Wojtala nie jest tak poważny, jak wcześniej się wydawało.
Jak podają przedstawiciele KSS Karpaty Krosno, Bartosz nie jest w śpiączce farmakologicznej, w sobotę został wybudzony przez lekarzy i jego ogólny stan jest określany jako dobry. Nie stwierdzono u niego większych obrażeń wewnętrznych, jak również nie amputowano mu kończyn - a taką informację po wypadku podawały niektóre media.
- Z Bartoszem nie jest najgorzej. Ma problemy z nogą, ale jest przytomny, jego stan jest stabilny. Krystian i Joanna są potłuczeni, nie mają złamań. Gorzej jest jeśli chodzi o sferę psychiczną. To dla nich wielka trauma - mówi Andrzej Hojnor, prezes Krośnieńskiego Stowarzyszenia Siatkówki Karpaty Krosno. W niedzielę (8.02) delegacja KSS Karpaty Krosno odwiedziła zawodników znajdujących się w szpitalach w Krakowie, Brzesku i Bochni.
Joanna Prokop i Krystian Lisowski w poniedziałek zostali wypisani do domów.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w samochodzie, którym jechała cała piątka, pękła opona. W wyniku wypadku śmierć ponieśli Dariusz Zborowski i Kamil Maj.
- W tych trudnych chwilach wszyscy zawodnicy mają wsparcie ze strony władz klubu i całego środowiska siatkarskiego w Krośnie. W miarę naszych możliwości staramy się pomóc na wszystkich płaszczyznach - zapewnia prezes. - Śmierć Darka i Kamila to dla nas wielki cios. Siatkarze i siatkarki w Krośnie stanowią jedną wielką rodzinę. Znają się, grają ze sobą, uczą się i spędzają wolny czas. Jeszcze w piątek wszyscy się widzieli, uśmiechali...
Pogrzeb Dariusza Zborowskiego odbędzie się w czwartek (12.02) w Śmieszkowie k. Piły - w rodzinnej miejscowości siatkarza. W ostatniej drodze będzie towarzyszyć mu grupa kilkudziesięciu osób z Krosna: przedstawiciele Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, której studentem był Darek, przyjaciele, zawodnicy i władze krośnieńskiego klubu, przedstawiciele Rady Miasta Krosna oraz Klubu Kibica.
Delegacja z Krosna wyjedzie też do Zabrza na pogrzeb Kamila Maja. Dokładny termin nie jest jeszcze znany (piątek lub sobota). Szczegóły będą na stronie klubu www.karpaty-krosno.pl.
W związku z tragicznymi wydarzeniami seniorzy najprawdopodobniej na tym etapie zakończą już grę. - Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że męska drużyna zostanie zwolniona z dwóch ostatnich pojedynków w obecnym sezonie oraz zostanie utrzymana w przyszłym sezonie w II lidze - informuje klub.
Mecz I-ligowej drużyny kobiet, który planowo miał odbyć w najbliższą sobotę, został przełożony na 28 lutego.
Polski Związek Piłki Siatkowej Organizuje akcję pomocy dla poszkodowanych w wypadku. Więcej na stronie pzps.pl