Do wypadku doszło w piątek (6.02) około godz 21:30 na autostradzie A4 koło Brzeska, na pasie w kierunku Krakowa. Samochodem osobowym podróżowało pięć osób. Wszyscy to siatkarze i siatkarka grający w Karpatach Krosno.
- Po wieczornym treningu wyjechali do domów - informuje Jakub Heimroth, trener męskiej drużyny Karpat Krosno. Obydwie drużyny, męska i żeńska, miały teraz przerwę w rozgrywkach.
Jak informuje policja, samochód uderzył w barierę. W wyniku wypadku dwie osoby zginęły, trzy zostały ranne, w tym jedna ciężko. Została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Krakowie.
Nie żyją siatkarze: Dariusz Zborowski (21 l.) i Kamil Maj (20 l.). W ciężkim stanie jest 19-letni Bartek Wojtal. Pozostali ranni to Krystian Lisowski i siatkarka I-ligowej drużyny Karpat Joanna Prokop.
Radio RDN informuje z kolei, że samochodem renault megane kierowała 20-letnia dziewczyna. Auto z niewyjaśnionych przyczyn dachowało. Osoby, które zginęły, wypadły z samochodu.
Dariusz Zborowski od dwóch sezonów grał w II-ligowej krośnieńskiej drużynie na pozycji środkowego. Kamil Maj - rozgrywający - dołączył do zespołu wraz z nowym sezonem. Nowi byli też Bartek Wojtal, Krystian Lisowski i Joanna Prokop. Cała trójka grała na pozycji przyjmujących.
Wiadomość o tragedii dotarła do Krosna rano. Działacze i trenerzy Karpat Krosno są w szoku: - To dramat rodzin, tragedia dla klubu i całego siatkarskiego środowiska. Żadne słowa nie oddadzą smutku - mówi Andrzej Hojnor, prezes Krośnieńskiego Stowarzyszenia Siatkówki Karpaty Krosno.