Prezydent o krzywych kostkach: Będą poprawki

Emocje w związku z wymianą nawierzchni na uliczkach Starego Miasta nie znalazły ujścia na sesji Rady Miasta (30.10). Radni przyjęli wyjaśnienia prezydenta i naczelnika Wydziału Drogownictwa, że za wcześnie na ocenę pracy rymanowskiego wykonawcy, bo nie jest ona jeszcze skończona. Zapewnili również, że przed ostatecznym odbiorem wszystkie "niedoróbki" będą poprawione. Dopiero wtedy inwestycja zostanie rozliczona.
Prezydent obiecuje, że wszelkie niedociągnięcia zostaną poprawione. Na zdjęciu: ulica Piłsudskiego, widoczna kałuża po opadach deszczu

Opóźnienia w remoncie ulic Piłsudskiego, Pawła z Krosna, Słowackiego i Blich oraz jego efekt wzbudzają w mieście sporo emocji. Mieszkańcy Starówki i przedsiębiorcy, mający tam swoje sklepy, skarżą się, że prace trwają już bardzo długo, są bardzo uciążliwe, a do tego - kostka jest nierówna i niedokładnie położona. Spodziewano się, że temat ten zostanie dokładnie omówiony na sesji Rady Miasta. Owszem, sprawa się pojawiła, ale ani radni, ani inne osoby obecne na spotkaniu nie drążyły specjalnie tematu.

Pytanie o prace na Starówce padło ze strony Zdzisława Dudycza (Klub Samorządowy) tuż pod koniec sesji w punkcie "Wolne wnioski i zapytania". Odpowiedzi udzielił prezydent Piotr Przytocki oraz Ryszard Sokołowski, naczelnik Wydziału Drogownictwa Urzędu Miasta. - Ta inwestycja wzbudza emocje dlatego, że toczy się w newralgicznym miejscu i jest na to przeznaczona ogromna kwota z budżetu miasta - mówił prezydent radnym. Wymiana nawierzchni łącznie z przebudową infrastruktury podziemnej to ponad 7,5 mln złotych. - To wydatek niebagatelny, ale na wiele lat na przyszłość. Kwestia jest taka, żeby ta robota miała odpowiedni efekt w stosunku do nakładów, ale to nie jest prosta robota - kontynuował.

Przed ułożeniem kostki odbywa się kompleksowa wymiana mediów podziemnych - kanalizacji i wodociągów. Roboty te też nie przebiegają bez problemów, bo wykonawca natrafiał na niespodzianki. Niektórych odcinków podziemnych kabli i kanałów w ogóle nie było na planach. Do tego nie sprawdziły się prace prowadzone metodą bezwykopową i trzeba je było wykonywać tradycyjnie, przy użyciu ciężkiego sprzętu.

Prace na ulicy Słowackiego

Po pracach ziemnych odbywa się wymiana nawierzchni. Zarówno prezydent, jak i naczelnik przyznają, że na razie efekt prac nie jest zadowalający, ale zapewniają, że wszystkie mankamenty i "niedoróbki" będą poprawiane przed odbiorem. - Nie można mówić o niestaranności, jeśli część robót nie jest zakończona. Na pewno trzeba poprawić otoczenie kratek ściekowych, włazów. To ma być wykończone drobną kostką. Są miejsca, gdzie - już nie z winy wykonawców, ale przez ruch samochodów ciężarowych - kostka się obniżyła. Opady deszczu pokażą, gdzie jest nierówność - twierdzi Ryszard Sokołowski. - My tego nie przyjmiemy. Wykonawca doskonale o tym wie, dlatego wszystko będzie poprawione przed odbiorem. Odbiór będzie bardzo szczegółowy - podkreśla.

Opóźnienia w pracy wynikają też z trudności w dostawie materiałów. Kosztowny granit jedzie do Krosna aż spod Strzegomia. Dobór materiałów miał na celu nawiązanie do staromiejskiego charakteru uliczek. - Nieregularna, łamana kostka trudniej się układa niż betonowa. Byłoby równo, ale bez klimatu - mówi prezydent. Naczelnik z kolei zapewnia, że miastu również zależy na tym, żeby remont szybko się zakończył. - Dziennie otrzymujemy dziesiątki telefonów, żeby te roboty przyspieszyć - mówi. To jednak w dużej mierze będzie uzależnione od aury.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)